-
Witaj Cauchy , no jestes juz myslałam , że o nas zapomniałas. Gratulacje !! Twoj suwaczek cały czas tupta w prawa stronę. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Zazdroszcze energii i wytrwałości .Pozdrawiam i przesyłam całuski:*:*:*:*:
-
....to ja powiem tylko jedno po przeczytaniu Twojego dziennika : wow, wow, wo
Kobieto...ileż ty schudłaś? Mnie się wydaje, że ja swojego sadła nigdy nie zrzuce, a zęby wbijam w ścianę, by nie myślec o jedzeniu !!!
A ja myślę, że ludzie już zbierają szczęki z podłogi jak cię widzą!!! A jesli nie mówią ci juz jaka jesteś śliczna i super...to tylko dlatego, że zazdroszczą!!! Tak, tak...na pewno!!!! A szczególnie te wszystkie wychudzone laski będą udawać, że nie widzą, że straciłaś prawie 30 kilo!!! Bo zdają sobie sprawę, że teraz cała uwaga otoczenia będzie się skupiać na tobie przez długi, długi czas.....
-
Izuniu,
miło Cię znów widzieć na forum. Ja niestety też nie jestem tu za często bo już 4 weekend z rzędu mam zajęty i szykuje sie teraz piąty taki. Nie narzekam bo to zawsze coś innego niż siedzenie w domu
Waga jak zaczarowana na 65, biodra jak zaczarowane 106 cm i nic nie mogę z tym zrobić. Znów mnie dopdła grypa...........eeeeee nic nie pisze juz bo tylko zaśmiecam cudowny wątek
Trzymaj sie mocno, buziaki
-
kobito- ciebie też będę czytała.
Mój idolu.....
te obwody mnie powaliły na kolana... chyba dzisiaj sama się obmierzę i sprawdzę za jakiś czas ile odeszło, bo motywujące baaardzo...
-
[b]pozdrawiam serdecznie
widze ze nie siedzisz dużo nadal przy kompie tak trzymaj
-
Izuś,
dosyć tego Siadaj przed komputer i pisz szybko co u Ciebie......Bardzo tęsknie, wiem wiem że nie masz czasu ale wygospodaruj go troszkę...........
Przykro mi bo byłaś jednąz nielicznych dziewczyn, które do mnie regularnie zaglądały, teraz to piszę pamiętnik
Brakuje mi Twoich postów, odwiedzin, wsparcia.............wracaj proszę
Ściskam Cie mocno, buziaki
-
Cauchy, a jaką nagrodę planujesz z okazji zajścia do 80 kilogramów? Gratuluję kolejnego kroku ku tej liczbie. Kilogram na tydzień to bardzo dobre tempo
A pewnie to, że więcej teraz wychodzisz i bawisz się z ludźmi, ma dużo wspólnego ze zrzuconą już wagą. Mnie zgubione kilogramy dodały dużo pewności siebie, po prostu dlatego, że pomogły mi uwierzyć, że potrafię, że skoro udało mi się z odchudzaniem, to dlaczego niby nie udałoby się w pozostałych dziedzinach życia. Trzymam kciuki, żeby sprawy uczuciowe wreszcie się poukładały, bo wyobrażam sobie, jak męczące musi być takie miotanie się.
Uściski
-
Witaj pozdrawiam cieplutko.
-
Witam Panie serdecznie
Maniutko kochana :* no to już obiecuję, że się postaram chociaż te pół godzinki dziennie znaleźć i Cię poczytać, mam nadzieję, że dam radę.
U mnie jakoś leci, chudnie mi się powoli, ale skutecznie. Poniedziałkowe ważenie zapisało się w historii z wagą 83kg, wczoraj było już 82, ale to chyba jakieś przekłamanie. I wiecie co.. 83kg to dokładnie połowa mojej drogi. Boję się trochę, że to była ta łatwiejsza połowa, ale też znacznie ważniejsza, więc cieszę się, że to już za mną i atakuję drugą 27-emkę
Sprawy sercowe też powoli zaczynają się stabilizować. Z Tygrysem już oficjalnie koniec, ulżyło mi bardzo jak już zostało to stwierdzone, chociaż potem przyszło też troszkę żalu.. ale wtedy sobie powtarzam, że to i tak nie wychodziło, więc nie ma co się przejmować tylko cieszyć wolnością .
Pring słoneczko, cieszę się, że mnie odwiedziłaś i dobry humorek w Twojej notce zawarty, oby tak dalej. Co do kartonu - hihih, no byłoby to zabawne, gdybym wchodziła do opakowania po ptasim mleczku.. ale mam nadzieję, że nie zamierzasz sama tego opakowania wyprodukować, tzn kupić ptasie mleczko i sama je zjeść.. pomijając kwestie dietowe - nie podzieliłabyś się mną?!
Agnimi, Ewusiu, Karmenko, Truskawko, Misiaczko dziękuję Wam za pamięć i odwiedzanie mnie, postaram się w najbliższym czasie w miarę możliwości i Was poodwiedzać.. mam nadzieję, że dietka u Was dobrze sobie idzie.
Nigero, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa jeśli o mój obecny wygląd chodzi.. ja z niego zadowolona nie jestem, dużo jeszcze przede mną, ale wiem, że widać, że sporo już zgubiłam.. a wprost powiedziały mi o tym tylko dwie osoby.. ale właściwie nie wydaje mi się, żeby innymi powodowała zazdrość - po prostu niezręcznie o czymś takim mówić, ja sama zawsze dziwnie reaguję na komentarze dotyczące mojego wyglądu, bez względu na to czego konkretnie dotyczą - to już takie grubaskowe przewrażliwienie, jestem pewna, że wiele z Was dobrze to zna i rozumie
Sandraj miło mi, że moja wojna wypowiedziana tłuszczowi może pomóc komuś innemu życzę powodzenia w dietce!
Triskellko, oczywiście, że masz rację. To, że częściej mam ochotę gdzieś wychodzić ze znajomymi, a nie ukrywać się w domu, to po większej części zasługa tego, że udało mi się już tyle schudnąć. Heh, jeśli to tak dalej będzie postępować, to po zakończonym odchudzaniu będę chyba gościem w domu żart, żart.. domek też lubię. Dziękuję za pamięć i dopingowanie mojego serduszka, najwyraźniej już trochę pomogło.
Idę teraz wskoczyć do wanny, przygotuję sobie jakieś śniadanie i wracam poodwiedzać wszystkich, których ostatnio tak okropecznie zaniedbałam.
Buziaki dla Wszystkich!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Cauchysia
Matko jedyna... iles Ty schudla!!! A pomysl,ze jak dobrniesz do mety to nie bedzie polowy Ciebie! I to mnie od niedawna utwierdza w przekonaniu,zenie wyglad jest wazny, nie cialo ale dusza. No bo jak potrafimy polowe swojego ciala zdematerializowac to ono nie moze byc tak wazne. Nie wiem czy mnie ktos rozumie , nie potrafie tego konceptu jasno wytlumaczyc
Anyway Cauchy oprocz niebawem zgrabnego tyleczka ma bardzo fajny charakter .
Cauchy a teraz razem w strone 7 !!! Bedziemy nonszalancko mowic "ah.. waze kolo 70 kg".. pieknie. Do takiej wagi mozna sie juz przyznac
A Tygrysom niedobrym mowimy NIE !!! Ciesze sie,ze masz spokoj w sercu. To Ci otwiera oczy na nowe mozliwosci. A wiosna przeciez teraz... oh.. tez bym sobie poflirtowala a tu trzeba byc zona kochana! :
sciskam za szyje!!!
o Cauchy! jeszcze cos.. Bosh.. przepraszam,ze tyle pisze... to straszne! A pochwal sie jaki nr ubrania nosisz? A ile masz wzrostu? Koniecznie sie chce dowiedziec kiedy juz wreszcie bede nosila 42 oraz upewnic sie,ze jak na nasz wage mieszcze sie w normach objetosciowych!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki