-
droga C.
dzięki za wyczerpującą odpowiedź a propos cery. w zasadzie nia mam jakichś dużych problemów. tylko ostatnio przesunął mi sie okres i jakoś tak się probiło nieładnie...
osobiście chipsów nie lubie. jadam okazjonalnie. ostatnio prawie wcale.
uważam, ze "Spirited away" jest naprawe bardzo dobrym anime. wszystko rysowane ręcznie. dobra muzyka skomponowana przez Joe Hishashi [o ile nie zrobiłam żadnej literówki] i bardzo ładna historia. polecam. po polsku dokładny tytuł brzmi "Spirited away; w Krainie Bogow"
udanego spacerku.
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
-
tak z ciekawości. jaką książkę czytasz?
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
cauchy zazdraszczam Krakowa i spacerów , ech narobilas mi smaka na wyjazd do Krakowa moze juz niedlugo w koncu daleko nie mam
doczytalam ile juz zgubilas,dzilna baba z ciebie...i rozsądna
tak trzymac
-
ja po wolnych dniach od pracy tez przeziebiona czuje znowu ze mam oskrzela zawalone i tak to jest miec wolne a wszystko przez ta pogode
pozdrawiam majowo
-
Witam wtorkowo
Wstało mi się wcześnie, oglądnęłam trzy filmy z dwoma przerwami na jedzenie - Hooligans, Okrucieństwo nie do przyjęcia i.. yy.. Bruce Wszechmogący. Taka też jest kolejność podobania się
A potem się wygonilłam na rowerek - dzisiaj już pełna godzina pedałowania, huh, ostro było ale dałam radę, ha! Wróciłam, wykąpałam się, nabalsamowałam, a teraz właśnie odgrzewam warzywa na obiadek.
A za jakąś godzinkę wyciągam mamę na mój godzinny spacerek, zobaczymy jak to wytrzyma
Idę ratować warzywa, jeszcze się odezwę.
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Ja na jutro planuję wycieczkę rowerową rodzinną... Jakieś trzy godzinki pedałowania... będzie się działo
-
-
-
dobrze przeczytać, że wyświętowałaś swoje urodziny.
Mnie od roweru najbardziej bolał.. tyłek bo siodełko strasznie niewygodne i sobie cztery litery poobijałam. Nogi o dziwo nie.. myślę, że to zasługa tych moich spacerów, niepostrzeżenie jakaś kondycja się z tego zrobiła, a ja dumna z siebie jestem . I nadal twardo obstaję przy chodzeniu po schodach - dzisiaj też nie uległam kuszącej windzie. Wchodzę co prawda trochu zasapana, ale co tam, to minie..
Spacer nie wyszedł niestety godzinny, bo po pół godzinie zaczęło kropić, a ja z moim katarem w deszczu chodzić nie będę.. No trudno.
Ehh, ledwo doszłam do siódemki, a już mi się marzy 6.. Wtedy, kiedy się odchudzałam w centrum odchudzania doszłam do 69kg i wyglądałam nieźle.. I tak mi się teraz marzy, żeby do tego dojść i znów ubierać się tak, jak chcę, a nie tak, jak mogę..
(chyba mam spadek humoru przez ten dzisiejszy katar)
No, kończę
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki