-
Witam
dzięki Tinka, że się starasz w ogóle - jestem Ci bardzo wdzięczna kochana jesteś
każdy sposób na podjadanie jest dobry - byle nie podjadać za dużo
ja dziś zrobiłam już szósteczkę - 3 serie po 8 powtórzeń... mamooo - wszystkie mieśnie mnie bolą - ale to dobrze
a dziś niestety musiałam oddać mój rowerek treningowy do serwisu - pechowy jakiś - kupiłam go niecałe pół roku temu - i już trzeci raz w serwisie!!! Złośliwość rzeczy martwych - akurat teraz jak tak fajno mi się jeździło i pewnie znowu odbiore go za jakiś miesiąc, bo oni w tych serwisach na gwarancji to się niezbyt spieszą...
ehhhhh - no ale - takie życie
pozdrawiam
-
anoda ja też jestem po 7 dniu (czyli 3 serie po ale podoba ni się, jest ciężko to fakt ale to chyba naprawdę działa
tylko nie potrafię sobie wyobrazić jak będę robić potem po kilkanaści powtórzeń a na koniec ponad 20
-
Witam
Inezza - ja też jestem zadowolona - nawet bardzo - bo już czuję wzmocnione mięśnie brzuszka - a o to chodzi ale jak sobie pomyślę, że jeszcze 35 dni - i to z coraz większymi dawkami, to aż mi się gorąco robi!!!! byle to naprawde skuteczne było, bo jak nie ...
pozdrawiam
-
Anoda a ja mam takie pytanie... jak dlugo czasu zajelo Ci zjechanie z 99kg do 65? i co robilas? dieta i drakonskie cwiczenia?
-
Madlinka - zaczęłam odchudzanie dokładnie 1. lutego 2006
no i jakieś 2,5 tygodnia temu uzyskałam to swoje wymarzone wstępnie 65 kilogramów - jednak do tej pory myślałam, że będę nie wiem jaka laska ważąc 65 kilosów - ale rzeczywistość mnie rozczarowała... mierze sobie 167cm - i wyglądam nawet ważąc 63 kilosy - po prostu grubo - dlatego walcze dalej - i ustanowiłam sobie nowy cel
ale ok - nie o to pytałaś, a ja się żalę, zamiast cieszyć, że tyle już zgubiłam :P
więc tak - moje odchudzanie zaczęłam od diety pseudo-kopenhaskiej - 2 tygodnie - zrzuciłam 8 kilo - potem na 2 tygodnie przeszłam na słynnego tysiaka - a potem zachęcona tymi 8 kilogramami - znowu na pseudo-kopenhaską - jednak tym razem efektów takich nie było - tak z perspektywy czasu myślę, że to może i dobrze, bo skóra by mi wisiała - a tak jest w dobrym stanie - no i wyczytałam gdzieś potem, że tą dietkę można stosować zdaje się raz do roku... no i znowu weszłam na 1000kcal - i tak ciągnę... no ale, żeby nie było zbyt pięknie - było tak jak się domyślasz - masa ruchu - bieganie po lasach, skakanie na skakance, jazda na rowerze, wszędzie na piechotkę, ćwiczonka pilates, yogi troszkę, inne ćwiczonka z płyt, nawet zwykłe brzuszki i przysiady - jednym słowem początkowo ćwiczeń wychodziło mi - 3-4 godzinki dziennie - teraz już zdecydowanie mniej, bo 1-2 godzinki
do tego doszła masa nowych nawyków - typu tylko woda mineralna bez gazu - a miałam z nią problem ogromny, bo jej nie znosiłam - no i herbatki - czerwone i zielone tylko - nic smażonego, posiłki w miarę możliwości bogate w białko - bo ujędrniają ciało - i biust przede wszystkim - żadnego jedzenia po 18 - teraz popuściłam to trochę i jem kolację ok. 18:30 - bo pozno bardzo sie kłade spać - ok 1, 2 w nocy - i po prostu kiszki mi marsza grają - poza tym tylko owoce na kolacje... no i żadnych słodyczy - początkowo udało mi się wytrzymać bez wpadek... później musiałam zdać się na chrom - teraz jest jeszcze ciężej, ale się nie poddaję - no i ćwiczę tego Weidera szósteczkę
w sumie to by było na tyle - wiem, że to nic ciekawego to co napisałam, ale... sama tego chciałaś
pozdrawiam i powodzenia życzę
-
Hej Dziewczyny!!słuchajcie biorę tabletki antykoncepcyjne,więc spodziewałam się że proces mojego odchudzania będzie wolniejszy,ale nie spodziewałam się że po 6 dniach na SB schudnę tylko 1kg,robię wszystko jak trzeba,nic nie podjadam trzymam diete ostro i nic-przez takie coś tracę motywację!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!HELP!!co ja mam robić?męcze się i staram jak mogę a nie chudnę
-
Witam
niestety Tinka nie wiem jak to jest z tymi tabletkami - podobno spowalniają odchudzanie...może w Twoim przypadku też... po pierwsze nie załamuj się - 1 kg. to dobre tempo na 7 dni - niedługo spadnie następny kilosek - a przynajmniej masz pewność, że istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że kilogramy wrócą, jeśli będą spadały w prawidłowym tempie tak więc się nie załamuj, bo będzie dobrze
damy radę - tego jestem pewna
trzymaj dietkę, a kilosy polecą
pozdrawiam
-
Anoda trzymam za Ciebie kciuki A ta stronka która poleciałaś Tince jest zarąbista)
Życzę sukcesów i pozdrawiam:*
TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=66028
-
Anoda wiesz co ten mój pomysł na pozbywanie się chęci na podjadanie za pomocą orzeszków jednak nie jest najlepszy...dziś zjadłam 250g orzeszków ziemnych po czym dowiedziałam się że saą one bardzo niezdrowe i że mają zły wpływ na wątrobę,bo ponoć zawierają jakieś bakterie czy coś tam...szkoda tylko że się dowiedziałam o tym dopiero gdy brzuch mnie tak rozbolał że nie mogłam wstać do teraz mnie boli mimo kropli żołądkowych,no-spy i przestaje boleć tylko gdy leże-a leżenie bezczynne to dla mnie męczarnia!
Jak Ci tam idzie dietka?ja dziś przez ten brzuch nie ćwiczyłam nic
Acha i wypróbowałamn te ćwiczenia na piersi które mi wysłałaś.Są dosyć ciężkie w sumie ale da się na upartego zrobić-teraz muszę znaleźć motywacje by je na poważnie zacząć
mój brzusiooo boliiii
-
Witam
Dzięki Pulpecjaa - ja tez trzymam za Ciebie kciukasy damy radę
a na tej stronce z ćwiczonkami na biust jest jeszcze masa innych fajnych ćwiczonek - np. na uda...które musze zacząć ćwiczyć, bo są grubaśne
Tinka - ja też nie miałam pojęcia, że orzechy są niezdrowe - ja je uwielbiam, ale na razie z nich zrezygnowałam całkiem... kiedyś jeszcze pozwolę sobie na kilka sztuk - ale koniecznie laskowe - mniam mniam
Biedactwo - leż leż, skoro tylko tak Cię brzuszek nie boli musisz się przemóc, może szybciej minie
a musze sie Wam kochane moje pochwalić, bo wreszcie dziś dostałam upragnioną pracę!!! i to nawet nieźle płatną - zaczynam w poniedziałek i już się nie mogę doczekać trzymajcie kciuki
dietkujemy dalej
coraz bliżej celuuuu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki