Wątek: Do lata piechotą będę szła...:)

hej hej Lady
widze ze masz sliczna nowiutka wage pozazdroscic no a wga nie przejmuj sie na prawde uwazam ze wygladasz swietnie i nawet jak przytyjesz kg albop 2 to nie jest tragedia nie zauwazylam zebys miala jakis tluszcz na udach wiec na pewno go nie ma
Milej niedzieli

Czesć!
Kurcze jak zobaczyłam twoje zdjęcia po diecie to mnie tak zmotywowalo jak jeszcze nic nigdy. Już 3 lata zagladam na to forum ale nigdy nie mialam potrzeby odchudzania sie wazylam 62 kg przy 170 cm wiec nie bylo zle. Ale teraz to przegielam. Powodem przytycia do .....70 kg byl kanapkowy styl zycia tzn. tv + 0 ruchu + kanapa + slodycze No i tak sie nazbieralo. Musze ci podziekowac za zamieszczenie swoich zdjec. teraz wiem ze schudniecie jest naprawde mozliwe dzieki cwiczeniom i diecie. Bo do tej pory zdjecia z gazet wychudzonych i wyretuszowanych modelek mnie nie przekonywaly. Dzieki wielkie. Teraz ja zaczynam walke z tluszczem. Pozdrawiam

Hej Lady witam no no kupiłas sobie wagę super tylko nie waż się na niej codziennie wagę masz dobrą nie waż się jeszcze chudnąc tak jest super :P no i moje gratulacje że wytrzymałas z tym transparentem pełen podziw :P
Koncert jazzowy chyba fajna sprawa chociaż nigdy nie byłam ale lubie słuchac czasami w telewizji :P

Pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko

Jasne, że koncert jazzowi to świetna sprawa! Balsam dla duszy! Bylam jakies 2 lata lemu na koncercie Joachima Mencla w Krakowie. Niesamowite przezycie...
Lady, mam do Ciebie pytanko. Jestes osobą, której po schudnieciu udaje sie utrzymac linię. Mi tez sie udało, nie chcialabym tego stracic... Masz moze jakis zestaw dobrych rad ?Bardzo proszę o odpowiedz..

sciemka18 fajnie, że w jakiś sposób Ci pomogłam w Twojej walce Trzymam za Ciebie kicuki
magi narazie jestem w fazie zachwycania się wagą, więc waże się co chwilę Ale powinno mi to przejść
Aaolka nie uważam się jeszcze za osobę, które utrzymuje wagę. Jeśli za rok powiedzmy będę ważyć podobnie, wtedy będę mogła być zadowolona. Ja staram się dalej dużo ćwiczyć i być aktywna, jeść już inaczej jak na diecie, bardziej normalnie, ale kontrolować to, co jem. Samokontrola i silna wola to chyba klucz do sukcesu. Choć i u mnie czasami wola słabnie Szczególnie wieczorami ostatnio zdaża mi się podjadać [/b]

Dziś byłam z wagą u koleżanki, żeby porównać je. No i moja pokazuje o 0,2 kg więcej, więc nie ma źle. Jej waga pokazala 51,7, a moja 51,9, czyli generalnie nie przytyłam. Dziś jadę po indeks i legitymację, a potem na zakupy. Wczoraj buty kupiłam (takie adidasowate), a dziś bym chciała jakąś bluzkę upolować, żeby na jutrzejsze spotkanie klasowe było co ubrać Przed chwilką jadłam śniadabko - omlet z szynką i serem, mniam

Oj zazdroszcze tej wagi...ja mam taką starą po babci ś.p. Nie jestem pewna ile dokladnie ważę, bo wystarczy stanąć jedna nogą 2mm w prawo i waga skacze o kologram Widziałam wagę w aptece, taką z darmowymi pomiarami ale jakos mi glupio...Dlatego wolę sie zdac na centymetr krawiecki.

Ale dziś dzień miałam Zakupowy Rano byłam w Katowicach po indeks i legitymacje i 2 godziny w kolejce stałam Ale mam nareszcie Potem w Rossmanie kupiłam tusz 2000 calorii (z kredką do oczu gratis, jak zobaczyłam, że normalnie ta kredka 20 zł kosztuje, to myślałam, że padne ), a jako gratisowy prezent dostałam płyn do demakijażu dla wrażliwej skóry z Maybelline - fajnie A popołudniu byłam na targi i kupiłam: biały stanik (z push-upe'em ), spodnie kanty w kratkę (super są, bo to są biodrówki, rozmiar 36, leżą idealnie) i taką bluzeczkę - tunikę. I we wszystki jutro ubiorę się na spotkanie klasowe - ale szok będzie Zrobię zdjęcie sobie, to zobaczycie moje cudne nabytki Ale dobry humor mam przez to

Pokaz foty Lady! Juz doczekac sie nie moge!

AGATA1001 WIDZE MASZ TAKA SAMA WAGE I TEN SAM CEL!!!
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!