Witam dziewuszki
Na początek, to Gosiu Gosiu - a nie zjadłam dzisiaj też ciasteczka Z tym porządkiem to masz rację - jak się wszystko poukłada jakoś i stara się przynajmniej uporządkować, to dopiero wtedy mozna myśleć o jakims racjonalnym odchudzaniu...A co do jedzenia... dużego jedzenia..gdzies czytałam, że jak się jest na diecie i raz na czas się zapomnisz i zjesz coś wiecej, to nie ma tragedii, bo się nic nie rozreguluje i zołądek jakby tego nie zauważy...tj. oczywiście, jesli jest to jednorazpwy wybryl;P
Aaaa kochana Modul...dziękuje bardzo za linki Przekopałam całą prawie kulturę fizyczną i wszystkie były nieaktualne teraz tylko nie mogę się z jakimś-tam hostem połączyć, ale cały czas będę próbować...
Anyway...wczoraj byłam z siebie dumna, bo zjadłam lekkie drugie danie i jeszcze jakieś owocki i 40 min na rowerku stacjonarnym, stepperek, skakanka i pińćet litrów wody... hiii....dzisiejsze śniadanko tez było zdrowe i zaraz ide się uczyć...;/ blee...trzymam za was kciuki i sesji się nie damy...a na stres: szklanka wody zamiast ciasteczek z Awiteksu <mniam>.
ściiiiisk:*
Zakładki