Strona 27 z 32 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 320

Wątek: Troche wparcia, trochę wiary, troche uporu... Zapraszam:)

  1. #261
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Gosiu oczywiscie, ze Cie nie zostawie jak osiagne cel. Pozniej to zobaczysz jak bede Cie bombardowac postami :P . Odchudzanie to maly pikus w porownaniu z wychodzeniem z diety i utrzymaniem wagi

    Czas na pisanie pracy. Wczoraj siedzialam przy kompie do prawie 4-ej! Upsss...no przyznam, ze pisalam prace do 2-ej, a ostatnie 2 h gralam w Simsy. Ale dzis rano wstalam przed 10 bo mnie mama obudzila. I dobrze! Dzis chce isc spac najpozniej o 1-ej, a jutro rano wstac kolo 8-ej. Szkoda mi po prostu dnia.

    Jak tam cwiczenia dzis? Bo kalorie to widze, ze bardzo ladnie

    Buziaki:*

    PS. Lydka mnie nadal troche boli, ale wogole nie czulam jej jezdzac na rowerze. Wiesz, moze rzeczywiscie skurcz mnie zlapal, bo sie przeforsowalam. Ale to powinien mnie zlapac troche wczesniej. A przeciez wczoraj nie jezdzilam na rowerku, by dac wytchnienie moim miesniom. Wiec to mnie dziwi. Kumpela mi powiedziala, ze to przez brak magnezu...a magnez jak wiadomo jest w czekoladzie. Jednak nie mam zamiaru jesc czekolady Jutro kupie sobie magnez w tabletkach mususjacych.

  2. #262
    Guest

    Domyślnie

    o z tym magnezem to dobrz - wąłsnie Ci o tym mniej wiecej napisałm u siebie JUż gubie sie w tych wątkach - gdzie co pisałam... Ten narazie zawieszam. Bede tu tylko czasem cos skrobac,żeby mi nie uciekł za daleko

  3. #263
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Gosiu a co z tym watkiem? Tez chcesz go zamknac juz ostatecznie??

  4. #264
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Nie, nie chcę
    Własnie myślałam o tym, żeby do niego wrócić
    Dziękuję, że go odszukałaś

    Własciwie dziewczyny to MUSZĘ się wziąść za siebie. Wczorajsze mierzenie pokazało awaryjne 100cm w biodrach
    Wiem, że jak wróciłabym w pożdzierniku na uczelnie to , ze tak powiem samoistnie "spadłoby" troszkę a także, że wtedy zapaewne wróciłby w sposób naturalny mój zapał do diety i odchudzania.
    Wczoraj wieczorem jednak przymierzyłam spódniczke, która w czerwcu była LUŹNA a teraz owszem zapina się ale w tak opiętej spódnicy nigdzie sie pokazać nie mozna Za mała i juz Do tego za 10 dni mam egzamin i NIE MAM ZIELONEGO POJĘCIA w co się ubiorę Ta spódnica byłaby nawet odpowiednia ale to tylko 10 dni... FUCK!!
    Tak czy inaczej biore się OSTRO za siebie.

    PLAN:
    1. codziennie minimum godzina ćwiczeń
    2. od poniedziałku codzinnie basen (tak oprócz tej godziny ćwiczeń)
    3. lekkostrawne jedzonko - żeby brzusio "klapnął" mi troche bo mam wrażenie, ze jestem tez jakos tak gazami rozepchana od srodka.

    Odwiedzajcie mnie - prosze, proszę, proszę. Wspierajcie.

    Moduł - pozwól, że zostawię na Twoim wątku link do tego wątku - zeby dziewczyny wiedziały gdzie mnei szukać
    Buziaki

    P.S. Ja dziś już po sniadanku - chlebek razowy z wedlinką, pomidorkiem i szczypiorkiem. Teraz musze sie ogarnąc - bo wstałam dzis późno - i biorę się za naukę. Będę wieczorkiem Byc moze pójde dziś do fryzjera...

  5. #265
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Widze, że nikogo tu od razna nie było

    Tak czy inaczej skłądam zeznanie z dnia dzisiejszego
    Była godzinka ćwiczeńna raz zrobione, jedno po drugim)
    20min orbitreka
    Pump it up
    8min Arms
    Bums and Tums
    8min ABS

    Jedzonko umiarkowanie - obiadek powinien byc nieco mniejszy ale ogółem OK. Ostatnio jadłam zdecydowanie za dużo, tak więc dziś powiedzmy, że to był stopniowy powrót do dietki.
    Byłam tez u fyzjera. Jestem zadowolona z fryzurki - własciwie to skróciłam aby troche wlosy - nie ma jakiejś drastycznej zmiany. Moje kłaki potrezebowały jednak już nozyczek bo w ogóle nie mogłam nic z nimi zrobic. Teraz mam nadzieję będą się łątwiej układac.
    To tyle u mnie.
    Wpadnę jutro.
    Buziaki

  6. #266
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Czesc Gosiaku

    Sorki, ze wczoraj juz nie wpadlam. Mialam gorszy dzien. I nie chodzi tu o jedzenie. Chociaz tez sie obzeralam. Dzis rano waga pokazala 61 kg. No no musze sie wziac za siebie.
    Od poniedzialku znow mam zamiar cwiczyc i przejsc na diete.

    kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkfjfjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj jjjjjjjjjjjjjjjjvb mbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbhhh
    hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh - to "napisala" przed chwila moja kotka;] ona tez chce miec cos do powiedzenia.Wlasnie siedzi na moich kolankach i pomrukuje z zadowolenia.

    Zmykam. Bede pozniej

  7. #267
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej misiaki:*

    Gosiu, cieszę się, że jednak do nas wróciłaś Jakoś tak łyso by było bez Ciebie... fajnie, że zabrałas się za wiczonka, ja też musze poćwiczyć, bo niby po tym wyjeździe nie przytyłam jakoś (tak czuje przynajmniej), ale dziwnie sie czułam - NIE ćwicząc..chociaż łaziliśmy całe dnie i chyba po pińcet kilosów robiłam

    Mam plan, żeby do soboty bardzooo duzo ćwiczyć i jeść mało, żeby jeszcze się ładnie prezentować na imprezce... a kurcze, staram się nic sobie nie wyobrażać, ale jej...no dziewczynki ten facet jest fajny naprawdę...powiedział mi na przykład, że mam taki promienny usmiech, że mógłby sobie jego zdjęcie powiesić nad łozkiem i chciałby widzieć go co rano jak wstaje,hmm...tylko teraz musze oblookać, czy to było takie spontaniczne, czy po prostu sprzedawał mi takie teskty..ale całkiem oryginalne były przyznaję No i miałam o nim nie myślec, ale jest fajny...i jak pisałam u Modul - jak wracalismy to mnie nagle wziął na ręce i zanióśł...aa...szalenstwo faceci...

    Wybockaj Modul swojego kociaka i kurcze...zazdroszczę go, bo sama uwielbiam kocurki:*
    ściskam kochane i wyspowiadam się pod koniec dnia, co i le poćwiczyłam:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  8. #268
    mgocha Guest

    Domyślnie

    No jestem wreszcie... Przepraszam ale nie miałam weny, zresztą do ćwiczeń także... Kampania wrześniowa wpływa także negatywnie na moje jedzenie Na basen jakos nie mogłą sie wybrać tak po dłuzszej przerwie - kurde zawsze jest tak samo... Ale dziś koeleżanka zadzwoniłą i idę wreszcie Jak dziś pójdę z nią to potem, nawet jak nie będę miec towarzystwa, to będę chodzić sama . Najtrudniej pierwszy raz - ja to pewnie zbierałabym sie tak do końca września
    Teraz jeszcze szybciutko wpadnę do Moduł przeczytać historię o noszeniu na rekach i pedze do łazienki golić nóżki
    Będę wieczorem

  9. #269
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Cze kochane

    U mnie jako tako. Pojezdzilysmy rano ze szwagierka ze 40 minut. Na wiecej nie mialysmy sily po takiej przerwie.
    Jedzonko w miare w normie. Wczoraj troche poszalalam. Ostatnio dopadlo mnie wieczorne obzarstwo. Musze z tym skonczyc i wiecej sie ruszac.

    Kotek i piesek - kochane. Chociaz juz wkurza mnie to sprzatanie psich gowien. Cuchna i rzygac sie chce. Wyszlam z mala dzis juz 3 razy na dwor, zeby ja nauczyc tam robic klocki. Na razie bezowocnie. Jak tylko wracam do domu to ona wali kupe na dywan. I dostaje lekkie klapsy. Niech sie uczy, bo mam trocge dosc sprzatana z 7 razy dzienne sikow i kup. Moja cicia jest taka samodzielna. I to w niej lubie. A piesek to taka mala lamaga i obsrajec

    Zmykam kochane poprasowac. Wpadne pozniej.

    Anju - wow, mnie to nikt nie nosil na rekach jeszcze...nawet moj men. Eh...pozazdroscic.
    Gosiaku - ja tez chyba zaczne chodzic na basen. Uwielbiam plywac, a fajny basen mam pod nosem. W sumie troche kosztuje, ale tak ze dwa razy w tygodniu to byloby fajnie. No ale jest jeszcze kwestia stroju kapielowego, ktorego nie mam a trzeba by kupic, chociaz kasy malo. Zobaczymy

    Buziaki kochane

  10. #270
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej kochane:*

    Mam nadzieję Modul słonko, że w przerwach między sprzataniem kupek będziesz do nas regularnie zaglądać eeejj...z tym noszeniem na rękach to byłam i tak zaskoczona bo nie wiem jak wy dziewuszki, ale ja w sumie tego nie lubię, bo zawsze mi się wydaje, że jestem za ciężka...a on mnie tak podniosł, jakbym była kurde Kate Moss

    Ale miałam się nie napalać..ja to zawsze se powyobrażam nie wiadomo co, a potem spotyka mnie rozczarowanie...:C Dlatego dzisiaj sobie łaziłam po domku, teraz zrobiłam plan minimum...w sobotę przed imprą ide z kumpelą na zakupy, bo są dni Avanti i potem idziemy na imprezkę. Nie będe za duzo myślała, bo to nasza babska przypadłość: rozkminy...

    Kurkaaa..Gosiakuu...też się zbieram na basen znowu, ale mi podupione godziny dali na basenie: od 6.30 do 8 rano i potem od 17...ble...co za shit...to jest kawałek ode mnie i jechanie tam na 7 jest trochę trudne... ale w tym tygodniu muszę ćwiczyć regularnie i dużo..i mało jeść, żeby do soboty być jeszcze piękniejszą...lol

    Modul, podrap kocinkę ode mnie za uszkiem, jejuu...jak ja kocham małe kocurkii...

    ściskam was gorąco misiaki moje:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

Strona 27 z 32 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •