Strona 4 z 32 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 320

Wątek: Troche wparcia, trochę wiary, troche uporu... Zapraszam:)

  1. #31
    Guest

    Domyślnie

    Jestem znowu i ku mojej ogromnej radości moge sie pochwalic kilogramem mniej. Zaraz zmienie tikerek -eh jak fajnie Jeden kg to niedużo - każdy tak może powiedziec, ale każdy kto sie odchudza wie, jak bardzo niecierpliwie czeka sie na ten pierwszy zgubiony. No to mam go za sobą - machina ruszyła
    (Własciwie to waga pokazuje tak pomiedzy 56 a 57 czyli prawie 1,5 kg mniej ale będę zmieniac tickerek co pełny kg)
    Mineło 10 dni. Miałam jeśc 1200kcal. W zasadzie tak było. Ze dwa razy doszłąm do 1400 ale myslę, że na początek, na "rozkręcenie się" to i tak dobrze. Jem dużo warzyw i owoców i chyba dzieki temu zapomniałam co to jest zaparcie. Aż sama się dziwiłam, że tak mi się ustabilizowały te sprawy. Tak więc viobesta - chrup marchewkę i jabłka, jedz pomidory i sałatę. Teraz mnóstwo jest pysznych i świeżutkich warzyw i owoców.
    Mój obiadowy talerz jest zdominowany przez warzywa - taki mały kopczyk Zamiast smietany uzywam jogurtu naturalnego. Najadam się. Jem 5 posiłków w miarę regularnych odstepach czasu, nosze ze sobą mineralną. W torebce zawsze jest jabłko na sytuacje awaryjne Do słodyczy, o dziwo i ku mojej radosci praktycznie mnie nie ciągnie.
    Staram sie wiecej chodzic - rezygnowac z autobusów miejskich. W poniedziałek byłam na 1,5 h aerobicu - babka dała wycisk
    Od dziś wprowadzam cwiczonka z facetem w geterkach. 8mni ABS to miniumum. Z drugiej strony nie chcę obiecywa sobie wszystkiego naraz. Co tydzień wprowadze cos dodatkowego Stopniowo. Dawno nie byłam na basenie - jutro postaram sie wybrac A dziś to koniecznie jeszcze jakiś dłuuuuuuuuugi spacer.
    Teraz czeka mnie własciwie 9 dni wolnego Chciałabym, gdy stanę po tym czasie na wagę zobaczyc 55 ale każdy spadek będzie dobry. Z poprzednich doświadczeń z odchudzaniem wyniosłam to, że trzeba sie cieszy nawet z malutkich sukcesów Zresztą w życiu tez chyba powinno sie stosowac taką zsadę
    Pozdrawiam wszystkie towarzyszki
    Specjalne buziaki dla Ciebie xatia -gratuluje kolejnego kg mniej. Finish-ujesz w pieknym stylu Ja mam tylko taką prosbę, żebyś nie zostawiała forum jak już zgubisz ten ostatni kg. Wpadaj mnie wspierac.Nie ma jak ktoś z sukcesem na karku

  2. #32
    Guest

    Domyślnie

    Hej Gocha! Ja nigdzie stad nie uciekam, zeby caly czas sie trzymac tej mojej wagi i nie nadrobic tych kilosków
    A gdzie chodzisz na aerobik? Bo ja jakos nigdy sie nie wybralam, a wiele razy mialam ochote. No i na basen tez planowalam bo lubie, ale tylko na planach sie konczy. Na razie pozostaje wierna rowerkowi i 8minutowkom

    Widze, ze sobie swietnie radzisz, no i wezme przyklad z Ciebie jesli chodzi o te warzywka i owoce, bo jakos ostatnio za malo ich jem. Tak jakos samo wyszlo, bo nie ma w domu tego co lubie. No nic, zrobie porzadne zakupy.

    Milego weekendziku zycze i oczywiscie zagladam caly czas.
    Buziaki.

  3. #33
    Guest

    Domyślnie

    Na aerobic chodze na uczelni.
    ZAchecam na basen - tylko w Lublinie strasznie drogi jest. W mojej mieścinie jest 3 razy tańszy i włąsnie musze sie zmobilizowac zeby znów zaczac chodzic
    Na rowerze jeszcze w tym roku nie jeździłam ale bardzo mam ochote. Problem w tym, że nie mam towarzystwa. Kiedyś jezdziłąm sama - moze znowu tak zaczne...zobaczymy
    Rower i cw z facetem w geterkach to na prawdę sporo <ok> !!

    Dla mnie zakupy to teraz takie małe poszukiwania. Takie przyjemne- szukam jakis ciekawych rzeczy, którymi potem ubogace dietę coby była przyjemna. I jest A to duzo znaczy, żeby katorgą nie była

    Plany na dziś:
    Cwiczenia 8 minutowe-calosc
    peeling całego ciała
    relaksująca kapiel
    może basen
    spacer

  4. #34
    Guest

    Domyślnie

    Wczoraj wieczorem troche mnie kusiło na śłodkości. Postanowiłam więc zjeśc kolacyjke na słodko - czyli chlebek z serkiem białym i dzemikiem i miodem. Sporo trochę tego zjadłam. Niedobrze, że na wieczór - kolacja powinna byc najlżejszym posiłkiem i raczej niewielkim. No ale suma sumarum zmieściłam się w limicie wiec zle nie jest...
    Cwiczonka 8 minutowe zaliczyłam, peeling i zabiegi łazienkowo-upiekszajace Ale na basenie w koncu nie bylam

    Dzis dzien rozpoczelam od platków na mleku i jabluszka, wiec bardzo grzecznie Mysle, ze pojawie sie tu wieczorem i zdam sprawozdanie z calego dnie
    Buziaki

  5. #35
    Guest

    Domyślnie

    Gocha! W limicie sie zmiescilas, wiec nie musisz miec wyrzutów sumienia, najwyzej dzis zjesz lzejsza kolacje. A najwazniejsze, ze nie rzucilas sie na slodycze wieczorowa pora No i cwiczonka przykladnie zrobilas Ja te pompki wczoraj porobilam i pare innych cwiczen na ten biust i dzis mam male zakwasy hehehe.... ale ja nawet lubie to uczucie, wtedy wiem,ze cos robilam
    Milego dnia zycze i czekam na wieczorna relacje

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    No i nie było wieczornej relacji Przepraszam. Tata zajął komputer, a późnym wieczorem to nawet nie miałam siły żeby cos napisac taka byłam senna.
    Ja tez lubię czu, że zrobiłam cos dobrego dla swojego ciała
    Wczoraj troche przekroczylam limit bo zjadłam1324kcal. Chciałam za to dzis wybrac sie na rower i to, że tak powiem odrobi . I na pewno bym tak zrobiła gdyby nie deszcz
    Ale musze sie do czegos przyznac - mam orbitreka w domu i nie jeżdżę. dziś na pewno pojeżdzę chyba że sie po południu rozpogodzi

  7. #37
    Guest

    Domyślnie

    3 maja - 15 dzień mojego dietowania
    Wstałam, na dworze ładnie słonko świeci - na rower trzebaby wyjśc bo wzoraj tak padało i nie udało sie popedałowac.
    Jestem juz po śniadaniu. Obiad zaplanowany. Kolacja - jeszcze się zobaczy na co będe miec chęc. Staram się jesc to, na co mam ochotę, żeby dieta szła sprawnie i przyjemnie, byle w jakiś limitach . Wczoraj zjadłam 4 herbatniki - ale tak aby sie zmieścic w limicie. Mysle, że raz na jakis czas i na kostkę czekolady sobie pozwole, choc narazie nie mam chęci. Predzej na jakiś taki bardziej owocowy deser - np galaretka z owocami. Podobno to świetna alternatywa na słodkości w czasie diety.
    Teraz zmykam - pocwiczyc z panem w geterkach .
    Buziaki.

  8. #38
    Minelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!
    Pieknie sie trzymasz! Gratuluje, to juz 15 dzien odchudzania Ja tez obiecuje pieknie dietowac, zrzucac kg, wyszczuplac cialko Jakis czas temu zamowilam sobie krem wyszczuplajacy z Avonu (80 zl kosztuje), polecala go jedna z forumowiczek, wiec sie skusilam. Mam nadzieje, ze juz niedlugo przyjdzie zamowienie, moge doczekac sie smarowania i... oczywiscie efektow
    Pozdrawiam, paa

  9. #39
    Guest

    Domyślnie

    Hura!! Jeździlam1,5 godziny na rowerze. Było cudownie. Nawet za specjalnie sie nie zmęczyłam - chyba jednak ten aerobic troche poprawił mi kondycję Na dworze cudownie, zielono i ptaszki śpiewaja. Strasznie ten wypad za miasto (jeżdziłam po bocznych drogach) poprawił mi nastrój Czuje jakbym góry mogła przenosic i tak mi radośnie, że hej
    Teraz jeszcze zacznę znów chodzic 2-3 razy na tydzien na basen, rowerek w weekendy i nie ma bata spalę trochę tłuszczyku
    Zaraz pedzę na wieczorny spacer z koleżankami, a po powrocie 8 min ABS bo rano jednak nie zrobiłam
    Po rowerku zrobiłam sobie pyszny koktail - pół op. jogurtu naturalnego,1/3 szlanki mlea i banan. To moja kolacja a bilans kcal na dziś to 1175 Jestem usatysfakcjonowana.
    Do jutra
    Minelka - witam u mnie. Bardzo mi miło, że wpadłaś. Słyszałam o tym kremie - moje 2 koleżanki chwalą sobie _ Ja narazie musze kupic cos troche tańszego bo mój studencki budzet trochę sie rozlazł po kątach ostatnio...

  10. #40
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    To tak jak mój studencki budżet :/ Niby się człowiek odchudza, czyli je mniej a tu jakoś tak wychodzi jednak drożej. To chyba przez te owoce. Mam wrażenie, że to one zżerają mi najwięcej kasy. (Gdyby nie to jedzenie to człowiek byłby bogaczem )
    Na basen raczej się chodzi w kostiumie jednoczęściowym, prawda? tak czy inaczej w moim stroju a'la "pamela" raczej nie da się pływać.
    Gocha w ciągu 2tyg, schudłaś 1,5kg na 1200kcal ? wow, ja w ciągu miesiąca na tym samym limicie kalorycznym i aerobikach zjechałam 2kg

Strona 4 z 32 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •