-
Ale byka strzelilam przepraszam mialo byc gomb chuba sie zamyslilam jeszcze raz przepraszam
-
hehe, kobiety.. zamyślają się, a potem dziwią się, że facet ma pretensje, że nazwała go imieniem jego kumpla
burza była fenomenalna! szkoda, że taka krótka.
może jutro powtórka? ale by było
a dziś mój dobry, a nawet bardzo dobry dzień. ilość kalorii zjedzonych: coś koło 850. jutro będzie więcej, żeby nie było, że przesadzam. tak po prostu wyszło. czasem wyjdzie tak, czasem wcale nie wyjdzie, ale jakoś trzeba przetrwać, nie?
trzymajcie się dziewuchy, bo lato coraz szybciej idzie. ja też zresztą z tego powodu tu jestem
pzdr
-
No jezdem już.
Ale dziś zabiegana jestem.
Nie pzrejmuj sie kaloriami. Jedz tyle ile przyjmie Twój organizm. Czasami tak bywa, że jesmy mniej. Tak jak ja dzisiaj, nawet nie dobiłam do tysiaka. Tak po tej głodówce jakos nie mogę. Ale staram się - słowo
Masz racje z tym latem. Zbliża się powoli, więc niedlugo pokażemy nasze piękne...... nogi ....
-
dziś dzień doła i braku apetytu.. może to dobrze, że to nie dół obżartuch.. a może źle, nie wiem sam.
może jakaś porcja motywacji? pliiiiiss..
-
ej gomb ja tez bym chciała dzien doła :P nie przejmuj sie dobrze ci zrobi taki brak apetytu (mały detoks)
-
Gomb zamieńmy się. Ja ci dam mojego doła i chęć pchania jedzenia w siebie ile wlezie a ty mi dasz swój brak apetytu.
-
A może zaczniemy od samego początku: Gomb, Słonko Ty nasze co się stało, że masz doła??
A teraz specjalnie dla Ciebie WIELKA porcja motywacji, ode mnie dla Ciebie tak wirtualnie
Buziaki, trzymaj się cieplutko...i...natychmiast mi z dołka wyłaź :P, bo się jeszcze pobrudzisz (zapachniało maminym ciepełkiem, co? )...
-
dzięki dziewczyny
dół był taki ogólny, stresowo-nudowo-bezradniowy, jeśli mogę się tak neologistycznie wyrazić.. żeby go pokonać wpadłem w pracę po uszy i nadrabiam zaległości miesięczne.. nie wiem czy to dobry pomysł, bo wygrzebię się z tego dopiero w sierpniu. ale spróbować trzeba. a z tym brakiem apetytu, to rzeczywiście dziwne. zazwyczaj jest tak, że się żre ile wlezie jak jest źle, a ja mam odwrotnie. stres połączony z dołem to normalnie dla mnie najlepsza dieta, szkoda tylko, że długo na niej się pociągnąć nie da..
no proszę, nawet jakieś minirymy mi wychodzą tak więc dół tymczasowo minął. wiem, że tymczasowo, bo kiedy jest stres, są fale jak na morzu. raz górka, raz dołek.. z wami przetrwam.. nie?
PatiMexx, Anczysko.. a weźcie sobie tego doła, proszę bardzo, wirtualnie przesyłam, wraz z brakiem apetytu, bo chyba o to wam chodzi, nie?
Veris, a rzeczywiście jakoś ciepło na serdulcu się zrobiło.
pzdr
-
kurczę. nowych ludzi tu coraz więcej.. a gdzie się podziali starzy bywalcy? zrezygnowali???
dziewczyny, nie poddawać się!!
-
Witajcie!
Gomb starzy bywalcy nie zagineli,sa tylko nie zawsze maja czas by cos napisac ale zagladaja na twojego poscika i czytaja co nabazgrals Tego dola to sie pozbadz jak najszybciej taka piekna pogoda na dwozu i cieplutko tylko smigac na rowerek albo spacerek.Poddawac sie to my nie mamy najmniejszego zamiaru jakos sie trzymamy.Ja ostatnio strasznie duzo chodze bo mam troche sopraw do zalatwienia ale mam nadzieje ze dzieki temu moje kilogramy znowu zaczna spadac.Narazie jest tylko 0,5 kg mniej ale wreszcie waga sie ruszyla bo juz mialam dosyc tego ciaglego zastoju.Trzymam za ciebie kciuki dasz rade zwalczyc te okropne kilogramy.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki