Wątek: przywitam wiosnę o 8 kg lżejsza :-)

już wróciłam do domku ale zimno

dziś zjadłam
płatki z mlekiem
kawa z mleczkiem
jabłko
kiwi
chleb z dżemem
zupa jarzynowa
orzech włoski
ogórki(szwedzkie z cebulą-marynowane)
i kostkę czekolady-mooja siostrzenica mi dała kostkę, zawsze zabierała z powrotem a dziś nie zabrała i zjadłam, ale jedną i o 10rano

mam teraz 803kcal
czyli jeszcze mała kolacyjka i kolejny dzień zaliczony

Iwoneczka na razie jestem bardzo grzeczna, wiem że zjadłam tą kostkę czekolady ale to nie grzech na szczęście jem mało, i w sumie to nie jestm bardzo głodna, oby tak dalej

a jak merida? działa?


Doty ty schudłaś 7 kg przez cały październik jak ty zrobiłaś??
dużo ćwiczysz? dietę masz 1000kcal jak się nie mylę, a miałaś jakieś wpadki, jeśli tak to ile?
jestem pod wrażeniem

spróbuję dorównać do ciebie

no więc zakończyłam dzień z 1003kcal , czyli całkiem nieźle no nie

oby tak zawsze było

na razie nie odczuwam głodu zbytnio, ale kryzys na pewno przyjdzie, choć wolałabym nie

musi się udać

uwaga nadchodzi weekend, najgorszy czas dla odchudzających się

hej inezza!
w taki razie trzyamam kciuki, abys dzielnie wytrwała w ten weekend.
ja już po jednodniowym oczyszczaniu - dałam radę. a waga powrocila do normy, jakby co to polecam.

Hejeczka, wczorajszy dzien pieknie - okolo 950 kalorii, dzis jestem po sniadanku, bylo pysiutklie
kawałek banana
kiwi
pol jabluszka
otreby zytnie 2 lyzki
kefir danon 100 ml
kawal z mlekiem 0,5%

trzymajcie sie cieplutko, Inezzko - dasz rade, nie musisz jesc tych wszystkich rzeczy,ktore na Ciebie czyhaja i tesciowej

Buziaczki!!!

Hejeczka, mam dzis juz na koncie prawie 700 kalorii, dostalam od Inezzki smska o omleciku - pewnie sobie zaraz zrobie dziekuje Inezzko za przepisik i wyliczenie kalorii...

troszke chce mi sie juz czegos slodkiego, dostalam dzis paczkle a w niej pełno roznych pysznosci - miedzy innymi wafelki, o ktorych - pewnie wiecie - snie co noc bo je uwielbiam dobrze, ze jutro wyjezdzam - nie beda mnie kusily

Od jutra mnie tu nie bedzie do piatku - jade do zakopanego i.. trooche sie boje tego, jak ta dietke wytrzymam, wprawdzie dzwonilam juz do hotelu z zapytaniem, czy moge poprosic o gotowane miesko i rybke i chyba nie bedzie problemu

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, pozniej jeszcze napisze

na razie idzie mi świetnie, mam na koncie około 900kcal a jest już 17 więc jest ok, dam radę dziś bez problemu, jutro pewnie też

na razie idzie mi dobrze, nie chodzę bardzo głodna i jakoś wytrzymuję

już czuję się lepiej, brzuch jest puściejszy i przez to mniejszy

kurcze, zepsuła mi się myszka i nie wszystko umiem włączyć przy użyciu klawiatury, dobrze że forum umiem obsłużyć samą klawiaturą, bez forum moja dieta by chyba nie miała szans przetrwania

oglądacie zagubionych? tam jedna z tych dziewczyn ma takie fajne spodnie biodrówki, chciałabym móc takie nosić, żeby mi sie tłuszcz nie wylewał po bokach
ahhhhhhhhhh marzenie

Iwoneczka nie wolno jeść ci tych wafelków
one są niedobre

no najwyżej jednego i to wliczone w limit

no więc zjadłam dziś 1088kcal, może powinno być mniej ale nie wyszło

mam nadzieję że schudnę tym razem

ja wogóle zauważyłam że jak jestem na diecie to dość łatwo chudnę, ale też jak zaczynam jeść to błyskawicznie tyję niestety
ja powinnam tak naprawdę ciągle ograniczać kalorie a nie obżerać się, to wtedy byłabym szczupła

Hej Inezko!!!

Przekroczylam dzis tysiaczka, ale to nic zjadlam 1013 kalorii, nie robilam omletu okazalo sie ze bratowa u ktorej mieszkam teraz nie ma czego takiego jak mikser a taka mialam ochote na "omlecik Inezki"

Jutro wyjezdzam... trzymaj kciuki....troche sie boje...\pytalas o meridie... od kilku dni jej juz nie biore, na wszelki wypadek wezme ze soba do zakopanego, byc moze bedzie tam naprawde pyszne zarcie musze sie jakos powstrzymac.. mam nadzieje ze kolezanka Meridia mi pomoze, a z drugiej strony byc moze nawet jej nie tkne wiecej

Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie bede pisala smski

Iwoneczka bedzie mi cię tu na forum brakować cały tydzień bez twoich postów

mam nadzieję że inne koleżanki mnie nie zostawią w potrzebie i pomogą trwać w diecie

niby idzie dobrze, ale wsparcie zawsze jest potrzebne