Strona 34 z 85 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 84 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 331 do 340 z 842

Wątek: przywitam wiosnę o 8 kg lżejsza :-)

  1. #331
    Guest

    Domyślnie

    hej inezza!
    moze pomobilizujemy sie dziś jeszcze do większej dawki ćwiczeń ?? bo czuję , ze te moje 30min. to trochę za mało??
    marzy mi sie choć malutki spadek wagi w poniedziałek, ale jak nie, to nie ma zmartwienia, bo centymetry mi lecąąąąąą .

    czuję to po ciuchach....

    a mamusia dwójki atomówek też by założyła fajne biodróweczki.

    całusy i pozdrowienia dla ciebie.

  2. #332
    Guest

    Domyślnie

    Witam Kochane Kolezanki Jestem

    W skrócie opowiem o moim dietkowaniu w Zakopanem - niedzielka, poniedziałek, wtorek,środa i czwartek do 16 - super, raczej nie wiecej niz tysiączek dziennie... w czrtek w pociagu w drodze powrotnej pochłonełam ... pewnie okolo dwóch tysięcy, albo wiecej kalorii z czekolady i innych słodkości... ach... byłam załamana samą sobą.. nie wiem, dlaczego to zrobiłam.. po prostu atak... najgorsze jest to, ze dobe przed spotkaniem z mezem po 3 tygodniach niewidzenia sie z nim...

    dzis rano na wadze 61-62, wiec ile by bylo gdyby nie wczorajsza wyżerka???? pewnie miałabym juz 60 a tak - walczymy dalej...

    BARDZO DZIEKUJE ZA SMSKOWĄ POMOC INEZZKI - NAPRAWDE POTRAFI KOBIETKA POCIESZYC, KOCHANA INEZKO DZIEKUJE CI BARDZO ZA CIEPLE PELNE WIARY I PRZYJAŹNI SŁOWA...
    Dzis w pracy pokusa - kto jest z Poznania wie, o czym napisze - Rogale Marcinkowskie z okazji jutrzejszego swieta, mamy w pracy spotkanie o 14, szef nas zaprosil wlasnie na te słynne rogale z białym makiem...

    mam nadzieje, ze sie nie skusze...

  3. #333
    Guest

    Domyślnie

    ivoneczka - mniam, mniam rogale marcinkowskie, całe rano się nasłychałam o nich w radiu, stojąc w korkach....
    a tymi kaloriami sie nie martw, bo moze być tak, że napędziły ci przemianę materii. dobrze jest sobie zrobic taki dzień dobroci od wielkiego święta...

  4. #334
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    no więc zjadłam 1008 kcal może zjem jakąś marchewkę jeszcze, ale raczej skończy się na czerwonej herbatce

    Iwoneczka dziękuję za miłe słowa, ale tak naprawdę gdyby nie Ty( i oczywiście milushka, Doty) to nie byłoby mnie na tym forum i nie było by diety, to dzięki Wam wogóle zaczęłam walkę na nowo, a przecież po to tu jesteśmy żeby się wspierać
    dziś ja Tobie pomogę, jutro Ty mi tak to działa

    ja mam przed sobą 2 trudne dni, będzie tort, placek orzechowy z masą, sałatka jarzynowa z majonezem ale nie zamierzam nic jeść z tych rzeczy, 1000kcal mnie obowiązuje nawet w weekend, trzymajcie kciuki żeby się udało

    milushka przyznam że trochę brakuje mi ćwiczeń, tej jogi zwłaszcza, ale jakoś ciężko mi się zabrać, teraz bardziej myślę o pisaniu pracy niż ćwiczeniach

    jeszcze założymy biodróweczki

    zjadłam dziś raczka-cukierka ale tylko jednego, na więcej nie mogłam sobie pozwolić

  5. #335
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    no więc zjadłam jeszcze małe jabłuszko, wypiłam czerwoną herbatkę i miętę czyli i tak dzień udany

    pomagałam siostrze w pieczeniu i trochę mnie zaczęło skręcac jak przekładałam placek masą, ta masa była kokosowa z mlekiem w proszku, miałam ochotę jej podjeść troszkę ale nie tknęłam ani odrobinki
    Grzesiek mi powiedział żebym tłumaczyła sobie że to jest niedobre i chyba tak zrobię, bo tak naprawdę to jest niedobre

    jakoś muszę wytrwać wśród tyle słodkości i nie dać się

    mam nadzieję że w poniedziałek się pochwalę silną wolą ale jutro i pojutrze też wpadnę

    trzymajcie się, bo weekend to trudny czas

    Iwoneczka życze miłego weekendu wreszcie spotkasz się z mężem

  6. #336
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    hej już wstałam
    właśnie wcinam sniadanko warzywka usmażone z 2 białkami bez tłuszczu całkiem smaczne

    na razie nie ciągnie mnie do tych słodkości, choć jednego placuszka mam chęć spróbowac, ale nie mogę sałatki też pachną, ale w nich jest tyle majonezu i są jeszcze paluszki takie do barszczu, ale jak zjem jednego to będę chciała więcej, a poza tym nie wiem ile takie paluszki maja kalorii-jedna sztuka

    najlepiej nic nie jeść, niech jedzą ci którym nie zależy na wyglądzie, bo

    JA CHCę BYć SZCZUPłA


    miłego dnia

  7. #337
    Guest

    Domyślnie

    dzień dobry inezza !!

    nie możesz przecież nić nie jesć, albo robić sobie oddzielnie , jak tyle zarełka na stole. no barszczyk to prawie kalorii nie ma, łyżka, dwie sałatki, na pewno jakieś warzywo typu pomidor, ogórek, czy papryka się znajdzie. to będzie właśnie sprawdzian - zjeść jedengo i tylko jednego paluszka do barszczu..... .
    ciast to bym radziła nie jeść, gotowanej marchewki i buraków (barszcz się nie wlicza), bo czytałam , że podnosi szybko poziom "czegoś tam" i chce się jesc nagle i niekontrolowanie

    ale tak w ogóle 1000-1200kcal to można sobie wybrać ze stołu świątecznego co-nieco. a potem pobaw sie z siostrzenicami i będzie git.

    wierzę , że ci się uda.

    ps.ja jadę na obiad do tesciowej, znów nic nie zjem oprócz surówki - ale u niej z pseudo dietetycznej ryby na talerz wycieka pół szklanki oleju . sama zrobię rybę po grecku bez tłuszczu z mnóstwem warzyw, a u teściowej będziemy udawać , że jemy.
    hehe....jak mówimy , ze jestesmy po obiedzie - to twierdzi, ze kłamię, bo ja nie gotuję przecież......

  8. #338
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    ja jestem właśnie po obiedzie, zjadłam ziemniaki z sałatką z cukinii, domowe przetwory napiłam sie czerwonej herbatki i jestem napchana

    nie planuję nic z tych rzeczy jeść bo placki tuczą okropnie a sałatka jest z jajek, kukurydzy, groszku, ogórków kiszonych nie wiem co jeszcze bo siostra robiła no i dużo majonezu
    wolę nic nie jeść, naprawdę

    skoro mnie nie ciągnie to wolę nie zaczynać bo potem mnie zacznie ciągnąć i skończy się wielkim obżarstwem, po co mi to

    kupiłam sobie 2 pomarańcze to lepsze niż słodycze

    oj milushka trudne zadanie cię czeka obiad u teściowej, nie lubię jeść obiadów u teściowej, bo ona nie rozumie że mam na obiad tylko 300kcal, zresztą ona uważa że ja nie musze chudnąć, bo jestem w sam raz a ja wiem że jest mnie za dużo i muszę się tego pozbyć


    zresztą po wypiciu czerwonej herbaty prawie nie czuję głodu, jak mnie najdzie ochota na coś to zrobię kawę z mlekiem i przetrwam ten trudny dzień

  9. #339
    Guest

    Domyślnie

    hej inezza!!
    i jak wczorajszy dzień zakonczony sukcesem??
    a jak dziś?? wporzo??

    buziaki i miłego dnia

  10. #340
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    jednak się nie udało wczoraj

    ale dziś już ok dalej dieta

    zastanawiam się czy takie postępowanie pozwoli mi schudnąć jeśli trzymam dietę i czasem jem za dużo

    kurczę jestem słaba, nie wytrzymałam napięcia przy stole pełnym jedzenia

Strona 34 z 85 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 84 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •