-
jestem już po obiadku, u mnie był barszcz-taki ze śmietaną z ziemniakami wiec zjałam tylko te ziemniaki z keczupem i ogórkiem kiszonym, byleby żołądek był pełny
wczoraj sobie przypomniałam że mam w domu ksiażkę z ćwiczeniami, w lecie kupiłam i ani razu nie ćwiczyłam bo myślałam ze tam są tylko ćwiczenia z gumą, a nie mam ale okazało się że tam są też ćwiczenia bez gumy, na rozgrzewkę, na brzuch, uda, pośladki i rozciagające, dziś sprawdzę jak się cwiczy te ćwiczenia
a swoją drogą pomyślałam o takiej gumie do ćwiczeń, ile ona może kosztować??
-
dobra na razie przerwa z komputerkiem, chodzi od rana coś tam skrobnęłam do pracy ale mam dość, moje oczy tego nie zniosą, do reszty oślepnę, bo już dzięki niemu mam okularki
czas na ćwiczenia, dzis testuję nowe ćwiczonka z książki
kalorie na razie w normie
wpadnę potem napisze ile ćwiczyłam
-
ćwiczyłam z tej książki ćwiczonka na wszystki partie ciała, godzinny trening ale nie zrobiłam całego bo Grześ wrócił i chciał jeść a okazało sie ze obiad cały zeżarli i musiałam coś wykombinowac do jedzenia bo był bardzo głodny, więc ćwiczyłam tylko 50 minut
wreszcie kupiłam tą wodę i mam ciężarki-0,5l ale wystarczy i tak ręcę wymiękły po 5 minutach
ale kalorii dziś 1108 nie wiem jak to się stalo że tak mało i to bez problemu,
a i dziś zaczęłam pić tą herbatkę system slim figura, mam nadzieję że zmniejszy mj apetyt
dziś było ok, nawet nie chciało mi się jeść
ale..........jutro planują pizzę robić muszę zjeść kawałeczek choć zrobie najwyżej kawałek bez sera i będzie ok
dziś rano zaliczyłam jeszcze 4 km rowerkiem, wiozłam siostrzeńca do szkoły
miłej nocki
-
Pięknie
4 km rowerem - super Szczerze to wole jeździć na takim niż na stacjonarnym, ale lepsze to niż wcale
No i jeszcze 50 minut ćwiczeń - gratuluje.
I te kalorie, jesteś wytrwała i dasz rade
A jakie te ćwiczenia? Podobają Ci się ?
-
hej inezza!!
ja też sobie dwie wody 0.5l kupiłam wczoraj i trochę nimi pomachałam.
ja też miałam przykładnym dzień wczoraj, waga powoli ruszyła w dół - wierzyc zaczynam , że zobaczę do sylwestra 5 na początku.
trzymaj sie dzis dzielnie, przynajmniej tak jak wczoraj.
buźka
-
witam serdecznie
dzis już pokręciłam hula hop pół godzinki ale cwiczyć bedę wieczorkiem tzn koło 16.00 tak mi najbardziej odpowiada, dzień mam zaplanowany, na posiłki i pisanie pracy w między czasie troszkę pogadam z rodzinką i tak mi czas płynie, no i po 16 zabieram się za cwiczenia a potem kolacyjka przed 18
chcę trzymać limit kalorii 1200-1400, ale im mnie tym lepiej
milushka ja chciałam kupić wodę 0,7 l ale nie było no i dobrze, po tych 0,5 l miałam dość
dziś stanęłam na wadze, tak z ciekawości no i było 59kg nie wiem co myśleć, niemożliwe w końcu żeby po jednym dniu kg poleciał, chyba że to była woda
i tak najbardziej zależy mi na udach
wczoraj się wkurzyłam na Grześka, bo wieczorem jadł czekoladę i pytał czy chcę, ja mówię że nie, on się pytał dlaczego, no to mówię że do świat nie jem słodyczy, a on powiedział że I TAK NIE WYTRZYMAM, OBOJE O TYM WIEMY
a właśnie że wytrzymam
dziś dalej cwiczę z tej książki, fajne te ćwiczonka, tylko tam nie mam nic na ręce wiem macham butelkami
-
trzymaj sie dzielnie - nie daj się sprowokować mężulkowi, on tylko chce cię sprawdzic ...
twój ma dobrze, bo jest szczupły. mój od wczoraj odchudza sie razem ze mną. mam nadzięję, ze wytrzyma, bo to wyjdzie mu na zdrowie.
ja też kupiłam w końcu te 0.5 litrowe, bo obeszłam kilka sklepók i nie było 0.7l.
59kg - mówisz?? ej, to muszę cię mocno gonić.....
-
mój taki szczuplutki to nie jest, ma ok 87-90 kg zależy kiedy, tak się waha ale ma 185 cm wzrostu, ma lekko wystający brzuch, ale nogi zero tłuszczu, same mięśnie, a pośladki takie twarde, umięśnione, sama bym takie chciała nie to co moje
ale on pracuje fizycznie więc wyrabia co nieco, a ja całymi dniami siedzę, ostatnio przez tą pracę jeszcze więcej
milushka wytrwam chociażby żeby jemu pkazać że potrafię
-
inezzka, chodzi ci o pierogi ruskie, czy tylko z samych ziemniaków?? bo szczerze mówiąc takich nigdy nie jadłam. liczyłam kiedyś własnie ruskie wycinane ze szklanki, srednio napchane farszem (ziemniaki, biały ser, cebulka i boczek) - szt/ 70kcal wyszło.
-
dzięki o matko, dużo
te są chyba takie właśnie z serem i cebulką chyba jednak ich nie będę jadła, muszę tylko iść do kuchni jak mamy nie będzie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki