-
a ja to nawet pływac nie umiem i wstyd by mi było się uczyć na basenie, bo tam prawie każdy dzieciak potrafi, a ja nawet nie mam z kim pojechać, zresztą i tak się wstydzę
-
No racja...mi tez troche glupio bo takie maluchy przychodza plusk do wody i przeplywaja kilka dlugosci a ja jutro wejde do basenu i zapytam mamy : "I co teraz?" :P
Wiem ze jutro mi nie bedzie do smiechu
Ale przeciez kiedys sie musze nauczyc plywac a wstyd musi zostac za drzwiami wejsciowymi !
Moja ostatnia wizyta na basenie ( 2klasa podstawowki) skonczyla sie tym ze przez przypadek zamiast nogi mojej kolezanki ( mielismy przeplywac pod soba) zlapalam noge instruktora ale mi wtedy glupio bylo.... wiecej nie poszlam na basen.
Z trudem wyciagnelam teraz mame bo ona kiedys swietnie umiala plywac ale zdazylam w ostatnim momencie bo dzis po baaaardzo dlugiej przerwie dostala prace
Nie wiem kto sie bardziej cieszy-ona czy ja Bo moze w koncu przestanie miec taki podly humor i narzekac na wszystko co sie rusza....a nawet na to co sie nie rusza Moze w koncu podniesie sie jej samoocena
A teraz (przynajmniej przez wakacje , potem to nie wiem ) ja przejme ster w kuchni
Gdybyscie znaly jakies sprawdzone dietetyczne i proste ( bo kucharka ze mnie kiepska ) przepisy na obiady ktorymi zadowola sie takze moi rodzice to prosze dac znac z gory dziekuje
niedawno skonczylam cwiczyc i zmeczylam sie - 10km na rowerku stacjonarnym, 15 min na twisterze i 70pólbrzuszkow ufff....
ide poogladac cos w tv choc w wakacje zwykle nic ciekawego nie ma....same powtorki ale coz
dobranoc
-
ja gdy jestem na diecie a muszę gotować to najczęściej robię dwa obiady, jeden normalny a drugi dietetyczny dla siebie,
gotuję głównie zupy, lekkie, bez śmietany i zasmażki, czyli inaczej niz moja mama i siostra, często gotuję też warzywa z ryzem, makaronem lub same, zależy co gotuję, często też zapiekam ziemniaki z różnymi dodatkami w piekarniku
najlepiej zrobisz jak weźmiesz książkę kucharską, na pewno jakąś macie w domu i próbuj, moze na początku nie wszystko się uda super, ale metodą prób i błędów, osiagniesz mistrzostwo i będziesz super kucharką
-
Witam w deszczowy lipcowy dzien ( a mi sie wydaje jakby byl pażdziernik )
Wlasnie wrocilam z basenu.Co prawda nie nauczylam sie plywac ale juz prawie polozylam sie na plecach na wodzie A to juz jakis postep
Posiedzialam w jacuzzi i bylam tez na bizach wodnych Fajna sprawa te bicze-uczucie jakby tysiac malutkich igielek chcialo sie przebic przez tkanke tluszczowa Mam nadzieje ze one pomoga na moj cellulit
Jedyne co mi sie nie podoba na basenie to te pańcie ktore przynosza ze soba cale oporządzenia : pelna kosmetyczke, tysiac balsamow i zelow do mycia,szamponow, suszarki, prostownice,lokowki... Po co ? Watpie czy swiat by sie zawalil gdyby jedna z druga wyszly z basenu z nie idealnie prostymi wlosami Nie rozumiem takich ludzi I czuje sie przy nich troche glupio... Juz pominmy te szczuple o wspanialej sylwetce dziewczyny Ale przeciez nie ide tam dla nich tylko dla siebie Wiec trzeba to przezyc jakos
Jeszcze jednym minusem basenu jest to ze po wyjsciu z wody jest sie przerazliwie glodnym I potwornie chce sie spac Jeszcze ta deszczowa pogoda....Kolderka misiu i do łozeczka
A wiec:
sniadanie: 7.00
2 kromki chleba z soja i slonecznikiem+2 plastry szynki drobiiowej gotowanej+pol malego pomidora=ok. 190kcal
2sniadanie(po basenie): 10.00
miseczka platkow firness z mlekiem 0.5%=ok.180kcal
Inezzko ja tez zwykle robie ryz lub makaron z warzywami. Ale szukalam ostatnio przepisu na jakis lekki np cebulowy sos i nic nie znalazlam ani w swojej ksiazce kucharskiej ani w necie no najlepsza jest metoda prob i bledow dochodzic do wprawy tylko czasem po tych "bledach" nie da sie jesc tego co przygotuje hihi
-
no pogoda do dupyu,a najlepsze ze taka ma byc pzez najblizszy tydzien jak nie dluzej buuu
-
U nas tez ciagle pada, ale ja juz chyba przywyklam
Plywanie super sprawa, sama kiedys trenowalam przez 7 lat ehhh szkoda
ze teraz nie mam takiego samozaparcia zeby znowu zaczac plywac...
I tez zawsze jestem glodna po basenie i zmeczona
Ciesze sie Migotko, ze sie przelamalas i jednak poszlas na basen.
Nie rezygnuj.
Buzka
-
Migotko super sprawa z tym basenem
ja kiedyś byłam we włoszech i tam troszke się nauczyłam pływać i leżeć na plecach, super uczucie, ale tam się nie wstydziłam, bo nikogo nie znałam a włoszki na ogół też są grubsze, wiec czułam się fajnie pomimo dodatkowych kilogramów
też gotuje na ogół metodą prób i błędów, i nie jest najgorzej, jeszcze wszyscy żyją
-
julix nawet mnie nie strasz?? deszczowy lipiec nam sie zapowiada??? o nieeee....
pinky no spodobalo mi sie najbardziej jacuzzi i bicze wodne juz sie umowilam z kolezanka na piatek z nia co prawda nie bede sie uczyc plywac ale powalcze z moim celullitem
Inezza u mnie z gotowaniem troche gorzej bo zawsze cos spieprze , przepieprze czy cos Ja nigdy nie bylam za granica Moze za rok pojade na Slowacje ale to tez niepewne....
c.d
lunch hihi : 13.00
miseczka zupy z kapusty z ziemniakami=ok.90kcal
obiad:14.30
miseczka zupy z kapusty z ziemniakami+200g gotowanych ziemniakow bez masla+ok.70g pieczonego mintaja w folii+salatka marynowana z cukini=ok.350kcal
przekaska:16.00
brzoskwinia=ok.50kcal
podwieczorek:16.30:
jogurt ananasowy=ok.140kcal
teraz ide sobie potanczyc
-
tez słyszałam dziś że ma padać jeszcze 3 tygodnie
-
do nast. wtorku ma byc 19-22 stopnie wg onetu, oni zawsze 3-4 stopnie zanizaja, wiec moze neiebdzie tak zle, no ale ma byc deszczowo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki