Strona 15 z 34 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 338

Wątek: Cuda zajmują mi nieco więcej czasu... foto. str. 24...

  1. #141
    Guest

    Domyślnie

    Snoi to tak samo jakD bede czytac gazetke ale jeszcze nie czytalam poprzedniego numerka i Olivię hehehe ale te cwiczenia sa super tylko jednego nie moglam zrobic;dDbo ciezkie bardzo heheh dzisiaj nareszcie bylam sie wyproznic, straszna ulgaDD


    buziak:*

  2. #142
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Tłuścioszku, "życie jest piękniejsze kiedy zrobi się kupe", prawda? :P

  3. #143
    Awatar Markowa
    Markowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2007
    Posty
    7

    Domyślnie

    Bleeeee.... znowu o kupie


  4. #144
    Guest

    Domyślnie

    No to słowem wstępu powiem, że ja dziś, też WKOŃCU zrobiłam, to co zrobić powinnam

    Ale, nie żebym znowu miała przesrane urodziny

    Co to, to nie... Choć tak naprawdę nic specjalnego się nie działo, żadnej imprezki, bo toc i ja już stara krowa, a i imprezować tu wokoło nie ma z kim, bo jak już mówiłam milion, pięćset, sto dziewięćset razy, wszyscy wyemigrowali... A i moja MDP, nie mogła być w tym roku ze mna... Ale za to, dziś zapukał pan listonosz i przyniósł mi przesyłkę Nie wiem jak MDP to zrobił, że doszło tak szybko, i to akurat DZIŚ, ale dostałam śliczny zegareczek... hihi no i kaskę już mam, na fryzjera, i tak za około 2 tyg. sobie pójdę się odmienić Juhuhu... Nie mogę się doczekać, i niemalże jak na igłach siedzę, bo cały czas mam wrażenie, że to już jutro jadę do Olsztyna

    A tak pozatym, to muszę się przyznać, że z truuudem dobiłam do 1000 kcal, - mam nadzieję, że dobiłam, bo ciężko było wciskać w siebie, bo jakoś czasu mi zbrakło na jedzenie dzisiaj i nie było kiedy... A do tego, wieczorkiem, w domku poćwiczyłam, mój zestawik z poprzedniego Shape'a, na brzusio, pupkę i na łapki z moimi "piwnymi hantelkami", a jakby mi jeszcze było mało zrobiłam a6w 1 dzień! - Ale ja głupia jestem do kwadratu, bo nie powinnam, na te plecy... No i oczywiście jeszcze poszłam biegać! gdzies tak do około 3 km. powinnam dziś zrobić... Więc dzień udany A na kolacyjkę wypiłam kefirek, ale taki naturalny, a do tego zjadłam gruszkę i wafel ryżowy SONKO z cynamonem... hehe jak mnie po tym przeczyści, to się nie zdziwię


    ***

    Dziękuję Wam dziewczynki kochane, za życzenia W życiu bym się nie spodziewała, że i z Waszej strony spotka mnie takie wielkie zaskoczenie... Naprawdę, aż się łezka w oczku mi zakręciła... DZIĘKUJĘ!;-*

  5. #145
    Aniula7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2007
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wpadam na moment się przywitać i uciekam do kuchni [rzygotować sałatkę bo na cały dzień wyruszam nad wodę... Ehhh w stroju kąpielowym... dwuczęściowym...
    Wezmę aparat i może powrzucam poźniej jakieś fotki ale nie obiecuję nic...

    Miłego dnia

  6. #146
    Guest

    Domyślnie

    Oj, Aniu, Aniu, ale jak Cię tak łaaadnie poprosimy

    Ja za to się nigdzie dziś nie wybieram, ale może jutro? O ile będzie ładna pogoda... Hmm a z tym to może być różnie... Może nad morze, naciągnę rodzicieli? Albo chociaż nas Zalew Wiślany... Wstyd, ani razu się nie opalałam tego lata... Ale co tam...

    Idę wpałaszować śniadanko

    A później?... Bóg jeden wie...

    Do później robaczki:*

  7. #147
    Guest

    Domyślnie

    czesc dziewczyny)
    widze ze duzo postow sie pojawilo hehe
    co do kupki to faktycznie lepiej mi po zalatwieniu ale koniec smierdzacego tematuD

    Snoi mieszkasz w Elblągu i nie jezdzisz nad morze?? <szok> ja bylam w pazdzierniku w Elblagu na 3 dni na spotkaniu MONSSUNu ale duzo nie zwiedzilam a raczej nicD

    a ja musze sie pochwalic ze waze 65kg!!!! po oczyszczeniu w WC hehehe ale zobaczymy co bedzie w srode wtedy wpisze jak bedzie 65)

    pozdrówka:*

  8. #148
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie wiem... Wiem, wstyd wielki... Bo nad Zalew Wiślany (choć tam się nigdy nie kąpię, bo ta woda mnie jakoś nie przekonuje... Blee), to ja mam jakieś 15 - 20 minut autem, a jak się dobrze rozpędzę to i szybciej, a i okolica prześliczna i widoczki... A nad morze? Hmm do Stegny, też jak się dobrze przyspieszy to i w 30 - 40 - 50 minut można zajechać, ale wszystko zależy od tego jakie są warunki na drodze, bo z reguły rezygnujemy ze względu na ogromne korki i horror jaki się rozgrywa na tych drogach, a szczególnie w piątki, gdy sama Warszawka pruje nad morze, a teraz jeszcze E7 jest w remoncie, więc korki jeszcze większe, a ostatnio, z jakiś miesiąc temu ledwo zdąrzyliśmy na samolot, do Gdańska odwieźć brata, a w drodze powrotnej, to mój brat doleciał szybciej do Sheffield, niż ja wróciłam spowrotem do Elbląga, gdzie normalnie mi to z 40 minut zajmuje... Więc dlatego głównie rezygnujemy, bo połowe czasu traci się na dojazd, a i na miejscu, ciężko jest się gdzieś autem wcisnąć... A korki nieuniknione, bo droga na Mierzeji jest jednopasmowa, i o wyprzedzaniu nie ma mowy... Więc jeśli ktoś jest zdesperowany i już przejechał połowę Polski (czyt. Warszawa i reszta...), to sobie jedzie i stoi w korkach, a my często wolimy w tym nie uczestniczyć... Się rozpisałam...

    A jak już wspomniałam u Tluscioszka, mam na koncie narazie 615,26 kcal, a pewnie i tak jest to wartość zawyrzona, bo talerz zupki takiej z ogromna różnorodnością warzyw, z włożoną do niego cieniutką kiełbaską, policzyłam jako 350 kcal, jabłko jako 80 kcal... Ja to tak wszystko zaokrąglam i się nie zdziwię, jak wyjdzie, że nie dojadam... Od 17 sobie poćwiczę w domku i po tym pobiegnę, a jak wrócę to mam w planie zjedzenie... No właśnie, co? Mam ochotkę na jogurt z płateczkami... Ale chyba będę musiała zjeść więcej... Teraz wypiłam zieloną herbatkę z jednym słodzikiem (o,2 kcal hehehehehe) i była pyyyszna

    A kontynuując wątek "kupki", to normalnie COŚ się we mnie ruszyło, bo i wczoraj i dziś... Po 2'dniowym zastoju

    Gdzie ten @? Haaalooo, gdzie jesteś?... Ja tu na Ciebie czekam, a Ty mnie w trąbe robisz... Zawsze przychodzi, za wcześnie, a teraz sobie jaja ze mnie robi i mnie bierze na przetrzymanie, a ja bym juz chciała się PO'okresowo zwarzyć... Ale coś czuję, że sobie jeszcze z tym poczekam...

  9. #149
    Awatar Markowa
    Markowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2007
    Posty
    7

    Domyślnie

    Snoi, jaki tam wstyd z tym opalaniem. Ja się nie opalałam jakieś trzy lata już.

    Ale wszystko przede mną .

    A teraz musimy Anie przekonać, żeby jakieś foteczki umieściła. Idę na jej wąteczek się trochę poznęcać .

    Buziaki snoi!


  10. #150
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie mnie oświeciło, że jutro choćby słonko prażyło, to ja NIGDZIE NIE JADĘ Bo o 14.00 zaczynam oglądać formułę 1 Tak, tak jestem maniakiem i oglądam KAŻDY WYŚCIG, WSZYSTKIE OKRĄŻENIA Bo ja wogóle sport lubię... A wspominałam na tym moim wątku, że trenowałam kiedyś biegi? Ale to dawne czasy i forma już napewno nie ta, co kiedyś... Ale bądź, co bądź, dziś znów były i ćwiczonka w domku i bieganie na dworku, około 3500 m. Moooże być... Najważniejsze, że się zmęczyłam i spociłam... Ale możecie mnie zabić, bo naprawdę dziś znów z trudem wieeelkim dojadłam do 1000 kcal, albo nawet i z około 50 mi brakowało... Posiedzę tu jeszcze troszkę, no bo po co iść do łózia, skoro i tak nie zasnę... Nie ma co, najwyraźniej włączyła mi się opcja "BEZSENNOŚĆ" od jakiegoś czasu...

Strona 15 z 34 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •