Strona 6 z 34 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 338

Wątek: Cuda zajmują mi nieco więcej czasu... foto. str. 24...

  1. #51
    Guest

    Domyślnie

    co do tych zwierzatek uwazam tak samo;DD a co do biegania, brat mi polecil bieganie w miejscu w domu;DD i z tego skorzystam bede na przemian biegala 1 h i cwiczyla na orbitreku 1 h. dzisiaj byl orbitrek wiec jutro bieg w miejscu0
    podrawiam:*

  2. #52
    Guest

    Domyślnie



    Zatem... Do 904,5 kcal doliczyć należy ok. 184 kcal, co daje rachuneczek = 1088,5 kcal

    Nie jest źle

    Dziś bieganie było cud, malina, akurat nie padało, choć obawa cały czas była, było chłodniej przynajmniej I udało mi sie przebiec dziś pokaźny kawałek drogi Oby tak zawsze mi się chciało...

    Hmm, dziś byłam na pierwszym zabiegu w związku z moim kręgosłupem... Mam ich mieć dziesięć Musiałam leżeć najpierw przez 15 min, na galwanizacji, co polegało na położeniu na moich pleckach elektrod, i sęk w tym cyrku polega na przepływie prądu stałego przez organizm Odczuwałam jakby igiełki, mrówki i troszkę piekło... Później druga część, 3 razy 3 min, i za każdym razem inny prąd o chyba innej polaryzacji... I ciekawi mnie strasznie jak takie "prądy" wpływają na organizm, i na czym polega ich działanie na mój kręgosłup, wiem, wiem ale czasami dociekliwa jestem... Mam tylko nadzieję, że już PO zabiegach mnie nie będzie boleć, bo dziś... MNIE BOLEĆ ZACZEŁO Oby efekt BYŁ po zakończeniu, bo pochlastam... A już miałam lekki spokój z nimi od kilku dni... I teraz siedzę i się przekrzywiam z jednej strony na drugą, by zniwelować ten "ból" i mi w prawą nóżkę wchodzi troszkę ból, co pewnie ma związek z nerwem kulszowym, ale to ataku rwy, to mam nadzieję, że jeszcze mi daaaleko...

    Dziś obyło się bez popołudniowej drzemki, bo mamuśka dała mi zajęcie i powywalałam z mojego pokoju maaasę butelek po piwie hehe od dłuższego czasu tak jakoś je "zbierałam", takie różne dziwne, zagraniczne butelki, buteleczki, większość braciszek piwka przywoził z zagranicy i tak zaczęłam je ustawiać sobie pod sufitem. Stały i się tylko kurzyły, więc poszły do śmieci Ale ja dziiiwna jestem Bez drzemki, to trochę zmęczona jestem, ale...

    ...teraz, to chyba pójde sobie "Nieystraszonych" obejrzec

    Ściskam

  3. #53
    Awatar maja17
    maja17 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Stargard Szczeciński
    Posty
    539

    Domyślnie

    Te zastoje w spadku wagi są naaajgorsze! Właśnie coś takiego mnie dopadło i od trzech dni chodzę rozczarowana... Nawet forum mi nie pomogło! Ale widze że nie tylko ja przez coś takiego przechodzę, więc już mi troszkę raźniej Bede cierpliwa i wytrzymam,nie poddam się! Dobije do tej 65!
    A dziś dla pocieszenia kupiłam sobie spodnie ale drogie nie byly, wiec nie bedzie mi przykro kiedy zgubie jeszcze 4 kg i spodenki zrobią się za dużo...oj na pewno nie bedzie mi przykro

    snoi: A Ty mi tutaj świecisz przyładem na tym forum, więc niech Cię zł nastrój nie dopada, bo i mnie się jeszcze udzieli. A tak w ogóle to ile cm wzrostu mierzysz?

  4. #54
    Guest

    Domyślnie

    Łeee, dzisiejszy odcinek "Nieustraszonych" mi się nie spodobał, więc przyczłapałam do wiernego komputerka, pogadałam sobie jeszcze z ciurem, i już przyznam, że łożeczko pościelone mnie kusi, ojj kusi... Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew...

    maja17: gdzieś Ty się podziewała tyle czasu? Noo ja muszę przyznać, że ze spodniami też nie będę miała żalu się rozstawać, a co więcej ucieszę się, jeśli będę musiała się z nimi rozstać, bo to będzie świadczyć tylko o jednym hehe za to bluzeczek, bluzek, to ja mam mnóstwo, których żal byłoby mi zostawiać, ale wiem że nie będzie takiej potrzeby, bo maaasę z nich lubie, a wiem, że jak uda mi się stracić conieco, to będę się poprostu w nich czuła "lepiej, niż teraz", a znajdzie się też i kilka, które leżą na dnie szafy, i akurat ich, bez utraty tłuszczyku tu i tam, nosić nie będę, więc czekają na lepsze czasy...

    ***

    Wypadałoby iść już spaćku... Tylko, żeby te plecki nie bolały... Odczuwam troszkę głodek z brzuszku, ale się już do tego przyzwyczaiłam i dobrze, że napchana spaćku nie chodzę A mój MDP stwierdził, że nawet człowiekowi przydałby się taki jeden dzień w tygodniu, czy na dwa tygodnie, w którym by nie jadł, a przynajmniej jadł o wiele mniej... Takie oczyszczenie organizmu, a raczej samego układu pokarmowego z zalegającego pokarmu... Hmm coś w tym musi być chyba I akurat to nie było poruszone w temacie "odchudzania", tylko poprostu "zdrowego funkcjonowania"

    Aha, mam 168 cm wzrostu Choć w dowodzie oficjalnie mam 165 Więc coś pomiędzy... Ale wolałabym skłaniać się ku 168

  5. #55
    Guest

    Domyślnie

    Nie mogłam się jakoś dziś wygramolić z tego łóżka... Jakoś ostatnio długo zasnąć nie mogę, pomimo nawet wieczornego zmęczenia, czuję jakbym miała taką ciężką głowę dziś... Tym sposobem siedze jeszcze tu w gatkach i koszuleczce, jednak trzeba podkręcić tempo i wszamać jakieś śniadanie, i będzie to jogurt z płatkami, ale taki pitny, no i muszę tuptać na kolejny zabieg... Ale czuję się fatalnie, fizycznie oczywiście, bo plecki mnie tak napieprzają, że głowa mała... Może to i po części wina tego mojego "super wygodnego" łóżka i mojego niewyspania, kto wie...

    No nic babeczki, życze miłego dnia i dietkowania

    Buziaki:*

  6. #56
    Guest

    Domyślnie

    helo;DD oby ci te zabiegi bardzo pomogly... a jestem ciekawa jak Ty spisz?? na płasko?? bo jesli nie to zacznij, nawet jak nie umiesz. ja zawsze lezalam na brzuchu i postanowilam uczyc sie lezec na plasko na plecach i wiesz ze w ogole z nimi nie mam problemu a mialam?))

    Ja tez Wam rowniez zycze milego dnia i dietkowania;DD ja sie odezwe wieczorkiem jak juz bede po treningu)

  7. #57
    Guest

    Domyślnie

    No i już po zabiegu... Już pod koniec zaczynało mnie trochę boleć, ale jakoś wytrzymałam leżeć plackiem na tych "prądach"... I przy okazji zaliczyłam spacerek, ok. 40 minut, niby niewiele, ale zawsze coś Nie miałam większego powodu, by ruszać dziś autko z parkingu, do którego też mam malutki kawałeczek drogi...

    A jak śpię? Mój proces zasypiania, to ciąg zmienianych pozycji hehe zaczynam od boczku, później boczek - brzuszek, tak pół na pół, i nie rzadko kończy się na pleckach, ale i pewnie też na brzuszku, zawsze z gdzies pozadzieranymi nogami, lub podkulonymi, proste to one nigdy chyba nie są... Wierce się też w nocy i obracam jak jakiś kurczak na rożnie hehe ale najważniejsze to nie przeziębiać plecków i ich nie odkrywać... Szczególnie zimą, dlatego muszę sobie kupić kurteczke sięgającą za dupcie, a nie do pasa... Muszę o nie dbać i tyle... Bo wyleczyć się nie da, bo jak zdjęcie rtg wykazało mam w odcinku L-S, tj. lędźwiowo - krzyżowym, zwężenie tarczy międzykręgowej, a poza tym, pomiędzy L-5, a S-1 mam wtórne zmiany zwyrodnieniowe!!! Pojęcia nie mam SKĄD one się wzięły??? Ja mam 22 lata, a nie 50, czy 60 żeby mieć zmiany zwyrodnieniowe... A lekarz, zwany przeze mnie JEŁOPEM, na pytanie, dlaczego mi się to przydarzyło, odpowiedział: "Taki Pani urok..." Bekowy jest, a do tego jaki "fachowy i kompetentny" nie ma co hehe przepisał prądy i dowidzenia. Słuzba zdrowia u nas jest na najwyższym poziomie

    Uznałam, że mój całodzienny jadłospis, będę umieszczać wieczorkiem, podsumowując dzień, a nie tak po kawałku hihi

    Miłego dnia:*

  8. #58
    Awatar Markowa
    Markowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2007
    Posty
    7

    Domyślnie

    Oj snoi, tez mam problemy z kregoslupem... Ale jakos okropnie to nie przeszkadza. Tylko czasami bol doskwiera .

    A tak wracajac do tematu twojej wagi, mowilysmy z Sephrena ze cos szostki zapanowaly na dietce. Wszyscy albo waza okolo 66, albo zrzucaja 6... Cos dziwnego.... Czyzby jakis znak?


  9. #59
    Guest

    Domyślnie

    heheD oby Ci te prady pomoglyD co do jadlospisu ja tez zaczne pisac dopiero wieczorem calosciowo a nie po kawalkuD bo czlowiek moze sie pogubic czytajacy te postyD a tak to wszystko w jednym poscie maD ja sie boje jutra bo to dzien mierzenia sie i ważenia

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    Same szóstki, to saaamo ZŁO, hehe 666 I trzeba się ich pozbyć O! Własnie zauwarzyłam, że moją sytuację można tak opisać 6 straconych, 6 do zrzucenia, i zostało 6 tygodni, a pominę fakt, że minęło również już 6 tygodni hehe

    Zróbcie coś... Bo ja niedowierzam w swoją głupotę... W nocy zasnąć nie mogę, bo... Śpię w dzień! Choć i bez drzemki mam problemy... Właśnie spałam sobie smacznie od 16 do 16:45 i obudziłam się, nie wiedząc gdzie jestem wogóle hehe tak smacznie mi się spało... Od jutra nie ma żadnych drzemek! A sio... Teraz muszę chwilkę dojść do siebie i ruszam w drogę! Ale ja wiem, czemu spię... Z nudów Beznadziejny powód, wiem, ale lepiej spać, niż jeść prawda? hehe ale tak się składa, że nie ma tu NIKOGO. Nie ma tu żadnych moich znajomych, z którymi można by wyjść na jakieś ploteczki, czy coś... Dwie moje psiapsióły wyjechały na wakacje, takie "podwórkowe", a ze studiów NIKOGO też w moim mieście nie ma znajomego... NIE WIDZI MNIE NIKT, PODCZAS MOJEJ GENIALNEJ METAMORFOZY HEHE

    O! Dziewuszki, mam prośbę... Znacie może jakieś fajne stronki z fryzurkami? Bo pomyślałam sobie, ze do fryzjera pójdę z gotowym zdjęciem fryzurki, która mi się spodoba, by dokładnie wiedział/a jak ciąć... Fryzurka musi mieć grzywkę, bo teraz jej nie mam, odrosła, ale lepiej mi w niej... Musze już nad tym myśleć, bo to będzie chyba największy SZOK dla wszystkich jak obetnę te moje dłuuugaśne włoski Ale taką obietnicę sobie złożyłam przed mega - trudnym egzaminem z biochemii zwierząt w minionej sesji, że jak zdam, to się obetnę, i upiję No i zdałam, upiłam się, trzeba się jeszcze obciąć... A bardzo tego chcę, bo u fryzjera, to ja byłam chyba na studniówkę, a tak to nie... A planuję iść jakoś na początku września, ewentualnie jakoś za miesiąc

    Buziaki:*

Strona 6 z 34 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •