-
dokladnie takimi cwiczonkami sie bawie, a do tych na brzuszek dokladam jeszcze 4 serie po 25 spiec lub pol-brzuszkow.
no niezla akcja z watkiem Cynamonka
na udka dzialaja tez dobrze takie lekkie wymachy pod katem 40 stopni- np. na stojaco
teraz szukam latwych i przyjemnych, ale skutecznych oczywiscie cwiczonek na piersiawki. starym babolkom niestety brzydko zwisaja.
aha! moze sie dzisiaj zmierze... przyuwazylam w pracy cm- teraz tylko musze zlapac odp. moment
ciekawe co dzisiaj Pulchra zobaczy na wadze..
-
Hej1 Pulcharciu1 jak się masz słoneczko? mam nadzieję, że waga jet taka jak sobie życzysz acha Pulcharciu kochana dzisiaj moja waga to 59kg!!!!!!!!! hura hura! ale jestem szczęśliwa, chciałam na tym skończyć ale już tak się zawzięłam że postanowiłam jeszcze ze 2kg zgubić bo jak mi się trochę przytyje to będę i tak bardzo zadowolona!!
Ale najlepsze jest to, że już mnie nie ciągnie do słodyczy Ok, jak przetrwam weekend bez słodyczy a idę na imprezę to będzie ok. Buźki!
-
Haaa Gofus gratulacje!!!! Wiem jaka to frajda jak sie pierwsza cyfra na wadze zmienia na niższą... :P
kolejnaproba ja to tak kocham wiczenia że wolałabym niejeść byle by sie nieruszac...
A dzisiaj Pulchra na wadze zobaczyla 50,2kg. Ale maniana. Co tam. Może do juta zleci to 200gram. A z resztą 200gram to nawet niewidać. Ale troche mnie irytuje... Tak tak wiem świrek ze mnie... :P Jutro zrobie podsumowanie dotyczące ostatnich 2 miechów diety. Wiecie no porównam ile schudłam itp...
-
Hej! Podsumuj podsumuj zobaczymy jak ci poszło Pulcharciu, pewnie super. U mnie 5 grudnia mija miesiąc więc zobaczę co mi waga pokaże w przyszłą środę, czekam z niecierpliwością! kurczę chyba jem za mało, nie mam wagi kuchennej więc nie wiem ile zjadłam i ile to miało kalorii, hym...Pulcharciu ty jakoś ważysz to papu czy tak orientacyjnie? Czasem jestem trochę głodna to fakt ale u mnie wytyczną jest poziom moich cukrów jak są dobre to tak myślę że nie przesadzam z tym dietkowaniem ale nie jestem pewna.
Pozdrowionka! buźki
-
Zwykle albo waże produkty albo czytam ile jest kalorii na opakowaniu w przypadku jogurtów itp. Dzisiaj np nioeważyłam a szkoda. Ale na oko stwierdzam ze zeżarłam już 530kcal dzisiaj. Zrobiłam sobie porządny obiadek, dużo mielonki z indyka i pieczarki. niam niam 350kcal.
-
Dzisiejsze menu:
koktail 180kcal
indyk mielony z pieczarkami 350kcal
3kiwi 101kcal
bieluch z cebulą 230kcal
grejfrut 90kcal
Razem 951kcal szkda ze tego bielucha zeżarłam bo mam ochote napchac sie grejfrutami a tylko jeden mi przysługuje buuuuu.... Jutro wielkie podsumowanie...
-
wspaniale!!
czekam wiec na Twoje podsumowanie 2 miesiecy. sama tez zdam jutro relacje, bo mam narazie na swoim koncie wspanialy tydzien.
czuje sie coprawda jakby trwalo juz to duzo dluzej.
nie cierpie, nie gloduje, ale wkurzam sie na sibie, ze dopuscilam do takiej nadwagi
po cholere sie zarlo?!?!?!?
napewno jeszcze nie raz przyjdzie gorsza chwila, ale narazie daje rade..
i jeszcze taaaaaaaaaaaaaaaka dluga droga przede mna..
troszke sie pomierzylam:
biust 95
talia 68
biodra-pupa 100
udo 58
juz jest wiec maly postep... ale to dopiero POCZATEK
-
No no kolejnaproba widze po wymiarach ze ladna z Ciebie klepsydra I powiem Ci że niema co sie wściekać że sie dużo żarło i sie spasło. Niektórzy jedzą 2 razy więcej niż ja i Ty razem wzięte przed dietą i nie tyją. Wpieprzają słodycze jak świnie ziemniary i nic im niejest. Figura idealna.... Niema co sie wściekać na nas tylo na metabolizm. i ogółem przemiane materii. Przecież jest normane że sobie ludzie robią na śniadanie rogala z nutellą, w szkole zjedza kanapki i słodycze. Po szkole idą na dobry obiad albo do mc donalds, jedzą dobrą kolacje i na podwieczorek lody... Przed spaniem kakao... To jest normalne ale jedni od takiego jadłospisu tyją a inni nie. Zazdroszcze tym drugim of course. Nie nasza wina że tyjemy od byle czego. Niema co żalować. Tylko trza walczyć bo niestety przemiany materii sobie nieprzyśpieszymy....
-
Witam w sobotni poranek..
Pulchra- ja widze to inaczej. To, ze wygladam jak wygladam zawdzieczam tylko i wylacznie SOBIE!
To ja obzeralam sie do bolu brzucha, to ja po kryjomu wcinalam wszystko co mi sie udalo znalezc, to ja jadlam po nocach, to ja niewiele sie ruszalam, bo przeciez wygodniej bylo napelnic brzuch po brzegi i walnac sie do wyra
Czy mozna to porownac z normalnym jedzeniem rogala z nutella na sniadanie, batona lub drozdzowki na drugie czy hamburgerem na obiad?? Nie!! To bylo chore, bo podgladzalam sie pol dnia i do ofensywy na lodowke ruszalam wieczorami lub jak nic nie mialam w planach i nikt mnie nie widzial.
Oficjalnie nie jem slodyczy- jestem z tego znana w towarzystwie i w pracy. Potrafie zezrec na raz Vienette waniliowa (ok.1kg) gdy zlapie mnie totalny dol.
Dlatego teraz jest STOP! BASTA!
Nie tylko dlatego, ze nie moge na siebie patrzyc, ale dlatego, ze przez to zarcie moje zycie wpadlo na fatalny tor.. Odmawianie sobie wyjsc, imprez, itd, bo wstyd sie gdzies pokazac, brak ruchu, problemy zdrowotne, problemy w zwiazku, itd.
KONIEC!
bynajmniej nie zawdzieczam tego zlej przemianie materiilub zyciowemu pewchowi
-
No dziewczyny... CZAS NA WIELKIE PODSUMOWANIE!!!
Październik: Waga początkowa 62kg
1 tydzień: -4,1kg
2 tydzień: -1,8kg
3 tydzień: - 0,8kg
reszta miesiaca: 1,8kg
Strategia: Dieta szwedzka= -5,7kg, później 500kcal=zatrzymanie wagi na 4 dni, dieta od 700kcal do 800kcal= - 2,6kg
Razem: - 8,5kg miesiąc zakończony wagą 53,5kg
Listopad: Waga początkowa 53,5kg
1 tydzień: -1kg
2 tydzień: -0,8kg
3 tydzień: -1,2kg
reszta miesiaca: 1,7kg
Strategia: dieta 800kcal-1000kcal. Gdy weszłam na 1000kcal waga wzrosła o 1kg.
Razem: -3,7kg
Dzisiaj waga wskazała 49,8kg Co bardzo mi sie spodobało bo mam jakąś rezerwe. Dodawanie kalorii znowu musze praktykować żeby sie nie zeszkielecić. Wymiary bez zmian. Cieszy mnie 49cm w udzie. Jeszcze niewygldają idealnie te moje uda ale pracuje nad nimi ćwiczeniami, masażem i kremem wyszczuplającym który o dziwo działa. Z resztą na temat nieidealności moich ud przekonacie sie po świętach bo wtedy wrzuce fotki.
BMI 18 czyli mam 2 kg niedowagi. A na prawde niewygladam. wszystko spowodowane przewagą tłuszczu nad mięśniami. Niewygląda to zbyt apetycznie. Ale ogólem jestem zadowolona z mojego wyglądu. I góra i dół w rozmiarze XS. Choć podnie przyciasnawe.
Minusy diety:Obsesyjne liczenie kalorii, płaskodupie, zanik cycków, rozstępy.
Plusy: Za dużo by wyliczać... :P
No i tak to u mnie wygląda... Macho ze mnie no nie?
Nareszcie dotarłam do celu o ktorym kilka lat marzyłam. Teraz tylko musze ustabilizować wage co jak widać wcale niejest takie proste... Musze to jakoś okiełznać metodą prób i błędów. Trzymta kciuksy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki