Wątek: Miejsce na wpisanie swojego DOŁKA - małego czy dużego....

jak na moj dzisiejszy dzien to najlepszy temacik posta a mianowice "miejsce na wpisanie dołka" Niestety!!!!!!!!!!
Pomocy straciłam wiare w to ze sie uda i dzisiaj strasznie napchalam sie slodyczami i z tego powodu strasznie sie zdolowalam. prosze o motywacje i rady jak mam walczyc dalej bo osiagnelam calkie dobre rezultaty a nie chce tego zaprzepascic.prosze z calych sil o jakas odpowiedz ze wskazowkami do dalszych dzialan
z gory bede bardzo wdzieczna

Mój dół największy chwili obecnej:
zaista gruuuba cudowna mleczna czekolada z orzechami laskowymi Hershey's
(upominek od babci z usa), spoczywająca aktualnie w szufladzie mego biurka,
w konfrontacji z dniem dziewiątym diety kopenhaskiej.
Howk.

mnie to tam najbardziej to jednak kuszą słodycze.. i pizza :///

Hejo kochani, wiecie od jutera przechodze na diete P. Ewy Dąbrowskiej Goldenie 78 mam nadzieje ze ty już zacząłeś??:> bo wiesz będę często esmsowac do ciebie w chwilach załamania i podłamania i wyłamywania się…z owej dietki. A plan jest bardzo prosty. jedzenie tego co wolno i najadanie się tym, choć przyznam szczerze nie mam ostatnio apetytu ani ochoty na jedzonko. Dzis zjadlam tylko kawalek ciasta i kromke chlebka razowego
Tylko nie pije zbyt duzo bo nie mam pragnienia ale mysle ze podczas diety to się zmieni.
Potrzebuje tylko waszego wsparcia bo mam do zrzucenia 20 kg na dobry początek la ewiem ze tego chce i wiem ze długa droga przedemną…Goldenie pomożecie mi?? Moze na jakies bieganko się będziemy umawiac..cio ty na to??jakby cio to smska pusc kiedy możesz, nio chyba ze znowu basenowa i saunowac się będziemy??

Oki ide teras pisac prace…jutro wyniki na krewke będę robic…i będą mnie kłuć..ałaa…ale będę dzielna i zaczne prowadzic komputerowy pamiętnik i będę wam co jakis czas wklejac moje wspominki i boje z nadwaga

Biusiaczki dla wszystkich

Dagulka

Hejo Dagusiu!
Ciesze sie, ze zaczelas. Oczywiscie, ze pomoge. Tylko daj znac. Jakis basen, sauna albo bieganie - OK!

Pozdrowka
Golden 110

Witam Was wszyskich i kazdego z osobna

Niestety moja wymarzona i zaplanowana dieta nie wyszła...ale zaczełam juz ćwiczyc i prowadze swój komptery dziennik.Mam taki program komputerowy dietetyk<oblicza kalorie zjedzone i spalone:>tez obliczai sobie tak wyliczyłamze dziennie przy cwiczeniach spalam około 350 kcxal a zjadam około 700...wiec mój bilnas energrtyczny wynosi jakies 400 kcal narazie brakuje mni psychicznego nastawienia do diety p. E. Dabrowskiej ale nie wszystko naraz:>

Wiec trzymajta kciuki

Busiaki

dagulka(---1 kg

Witajcie

Skoro juz mozna pisac tutaj o dolkach Mam ostatnio problem z odchudzaniem, coraz ciezej mi wytrzymac przez problemy osobiste i szkolne Zawsze w takich przypadkach 'przejadalam' smutki, ale wiem, ze teraz nie moge i staram sie trzymac diety Kopenhaskiej (chyba najgorszy okres w zyciu wybralam sobie na te diete). No nic, zobaczymy jak bedzie

jestem grruuuba i obleśna i najchętniej bym sie zabiła. Więcej problemów nie mam.......

wisnia, może jesteś gruba , ale z pewnością nie oblesna.

hej nastawienie podłe.... żyć nie umierać ... ehh...
Takbym chciała żeby ktoś przy mnie posiedział i potrzymał za rękę, przytulił i powiedział, że będzie dobrze... chociaż ja i tak wiem że nie będzie
Smutek... żal... depresja...