-
Ja wpadłam w dołek...dieta idzie co prawda wporządku, ale ciągle myśle o jedzeniu...nawet jak coś już zjadłam!!Boje się że znów będe miała napad ;(- ostatnio 1-go września
-
nan trzymaj sie dzielnie, napij sie wody, zjedz owocka. nie daj sie zolądkowi...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Trzymam się dzielnie!! Ja nie wiem od czego to zależy, ale dziś zupełnie na odwrót, jestem po basenie...co prawda korciło mnie na snickersa (bo w końcu go spaliłam ;P) ale nie dałam się, nawet nie zamierzam przekroczyć 1000!! Nie dojadam makaronu (czyt. nie skubie) nie spróbowałam sos mamy! Jestem pod wrażeniem :P
-
no i super!
u mnie też lepiej.;)
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
witam serdecznie, czytając wasze listy dochodzę do wniosku, że (jak dotychczas mi się wydawało) nie jestem jedyna ze swoją nadwagą(byłą). Byłą, bo od trzech tygodni jestem na diecie i udało mi się zrzucić 7kg oraz sporo centymetrów (mój cel to 10 kg mniej). jestem bardzo zadowolona i czuję się świetnie.Terez chyba najtrudniejszy etap,utrzymanie wagi, ale myślę, że się uda. Będę stosować 1000 k.i opierać się pokusom Życzę wszystkim wytrwałości i powodzenia, bo na prawdę warto
-
kurczę... ja ostatnio często mam dołki. Moim jedynym sposobem jest po prostu zacząć robic cos innego, nie myslec o jedzeniu... Niby mówi sie, że mozna zaspokoic głód czymś niewielkim, zjeśc w takim momencie jabłko, marchewkę, jogurt, ale na mnie takie coś działa jeszcze bardziej zachęcająco do dlaszego jedzenia. Jak juz zjem jabłko, to wydaje mi sie, że moge cos jeszcze i jeszcze... i tu sie zaczyna... wielkie obżeranie. Ostatnio miałam napad, więc szybko zadzwoniłam do koleżanki, z którą w ciągu 10 minut sie zebrałysmy i poszłysmy do kina. To dobry sposób... Im częściej myśle o jedzeniu tym bardziej mi sie chce jeść...
Hm... nie wiem jak dalej sobie mam z tym radzić...
-
qwerq-jakbym czytała siebie- zjem owoc, mały np. śliwkę i odrazu biore drugą, jakby nie możnabyło poprzerstać na jednej
-
Hmmm własnie koncze jesc paczke drazy mlecznych…i wiecie obiecuje ze to jest moja ostatnia paczka bo biore się w garsci do moich urodzinek chudne jakies 5 kg czyli do 31 października, bo mój cos szykuje na ten dzien, a że ja się domyślam co to wole jakos wygladać
Entwined dzieki za słowa otuchy i wsparcia. Mysle ze twoja Nina(piekne imie) będzie wspaniała corka a Ty sprawdzisz się w roli mamusi
Normalnie super ze jesteście….
Sorka za takie nieposkładanie piszę ale jesie się zbieram po powrocie mojego Dawida z przepustki do woja…jakos tak mi ciezko samej. A najgorsze jest to ze nie mam wsparcia ani w mojej „przyjaciółce” ani mojej mamie, która kiedys napisała mi ze chce zostac moim przyjacielem… i nie została…
Akceptuj swoja córke taka jaka będzie i nie pozwól by praca przeszkodziła ci w zostaniu jej przyjaciółką….ahia i napisz jak się czujecie po porodzie i jak przebiaga rozwój małejchetnie poczytam
Pozdriowionka dla wszystkich moich gwiazdek które swieca mi kiedy w moim zyciu na niebie pojawiaja się ciemne chmury.
Dagulka
-
Daguś!
jak miło słyszeć że bierzesz się w garść... a co Twój szykuje? zdradź nam tajemnice!
trzymaj się a jakby co to wolaj o pomoc!!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Dagus- aaaaaarrrgggghhhhhhhh!!!!! Nie mów o drażach!!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki