Misiuniu kochana...to jest tak zwane docieranie...i dobrze ...musi byc...taka kolejna faza w życiu(jak moje pękające naczynka )
Ty sie nic nie martw tylko wyciagnij z tego okresu wnioski, które w przyszłości pomogą Ci docierać Tomcia, a nie samą być docierana. Będzie dobrze...Gdyby była sama słodycz, to związek byłby jak cykająca bomba. Uwierz mi ...stara ze mnie mężatka , wiec cos na ten temat wiem...
Buziaczko.
Zakładki