-
Heloł!
LINKINKA Wielkie Gratulacje z okazji zrzucenia 4 kg!!!!!!!!! Ciesze sie ze ci tak dobrze idzie. Mi nie idzie. Dzisiaj odkrylam przyczyne mojego ciaglego zmeczenia, atakow leku i paniki i bezprzyczynowej agresji. Otoz mam neurastenie. I dzisiaj po wzieciu tabletki na uspokojenie o srednicy 1mm (male cholerstwo, ale w malym wielka moc) jestem tak spiaca ze pomimo przespania pol dnia dalej mi sie fce spac. Bleeeeeeeee. Dieta ujdzie w tlumie 1200 kcal max, ale nie wazylam sie i nie mierzylam i mam ogolnie dosc. Ale fajnie ze wam dobrze idzie. Ja dzisiaj raczej nie pocwicze, chyba ze szybkie czytanie Pozdro
P.S Czy ktoras z was wybierala swoj pierscionek zareczynowy?
-
Ehhh dziwny jakiś ten dzień - z ledwością piszę bo oczy same mi się zamykają... ale w końcu obiecałam sobie codzienny raport
10 dzień diety (ubogi w kalorie - nie miałam apetytu)
I śniadanie - jogurt + 2 łyżki płatków + kiwi - 250 kcal
lunch - jogurt + granat (1/3) - 160 kcal
obiadokolacja - zupa kapuśniak - 120 kcal
Razem - 530 kcal nie było zamierzone, ale nie zdołałam nic więcej przełknąć.
Ponadto 30 minut hula-hop
Jutro lub pojutrze wejdę na wagę...
Dobranoc
-
calipso,
dzięki, Tobie też będzie ładnie szło, zobaczysz. Mam nadzieję, że tabletki pomogą, niedługo powinnaś się przyzwyczaić i nie będziesz już taka senna. Eeeh normalnie ostatnio los próbuje mnie kompletnie dobić do dna więc też chyba skończy się to dla mnie źle - nerwicą i przyjmowaniem środków na uspokojenie. Już nawet nie mam siły płakać. a co do p.s. - niestety nie miałam nigdy szansy nawet pomarzyć o zaręczynowym bo przez całe 20 lat mojego życia chłopaka nie miałam
Laura82,
popieram, dzisiejszy dzień jest jakiś okropny. znowu wszystko mi się w życiu zje**ło Mnie się udało dobić do 1000kcal tylko dlatego, że wmusiłam w siebie jedzenie Trzymam kciuki za wagę
-
Kurcze. Doła mam znowu. Nic mi sie nie chce dzisiaj. Brak mi motywacji do ćwiczeń.Buuu Smutno mi.
Pozdrawiam
-
Hej dziewczynki - co u Was? U mnie jakoś dziwnie... czuję się jak balon
Dziś 11 dzień diety:
I śniadanie - serek + granat (1/3) - 210 kcal
II śniadanie - pomarańcza - 100 kcal
lunch - bułka z pasztetem sojowym + warzywa - 250 kcal
obiadokolacja - warzywa na parze (głównie brukselka, która pewnie jest powodem ciężaru, jaki odczuwam) + jajko - 180 kcal
Razem ok. 740 kcal
Pędzę zaraz nieco poćwiczyć, może wówczas mój brzuchol zmaleje
Miałam się dziś ważyć, ale tego nie uczyniłam... przełożyłam na jutro, ale przy tym uczuciu ciężkości nie wiem, czy się zdecyduję.
Pzdr.
-
hej też dzisiaj u mnie dziwnie. jestem strasznie zmęczona (nie wyspałam się bo mi się bzdury śniły a na warsztatach z niemieckiego dostaliśmy po d*pie) więc zaraz chyba się do wyrka walnę... Nie wiem jak ja się nauczę rachunkowości finansowej na jutro
calipso,
głowa do góry <przytula>
-
widze że nie tylko u mnie dzisiaj nie najlepiej z samopoczuciem. eh... może to ta pogoda tak dołuje albo już sama nie wiem co
-
Odważyłam się i stanęłam na wadze... nie ma żadnej rewelacji, ale zawsze - w 4 dni 0,6 kg. W sobotę zważę się ponownie i zobaczymy ile straciłam w ciągu tygodnia. Mam nadzieję, ze będzie 1kg.
Pozdr.
-
Nie ma to jak nieprzespana noc biedactwo...
lpeiej się przespij bo jak człowiek zmęczony to i tak się za wiele nie nauczy...
-
Hej kochjna jka tam po szkole??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki