-
no jadłospisik cudny ale fajnie ebdziesz miala koteczka - koniecznie wstaw zdjecia futrzaczka
miłego dzionka
-
Hej laski:
To moje dzisiejsze pierwsze i drugie śniadanka :
3 chlebki
serek topiony trójkącik
20g. dżemu
5g. keczupu
340g. pomidorka
40g. jogurtu naturalnego
kawa z mleczkiem 0%tł.
razem 323 kcal.
2 ciastka zbożowe, czekoladowe 105 kcal.
RAZEM 428 kcal.
Kotek będzie wczesnym popłudniem. Już pochowałam różne drobiazgi, zwinęłam dywanik i ubezpieczyłam delikatne przedmioty. Jestem gotowa na jego ( w zasadzie to jej) przyjęcie
-
no tak na przybycie kotka trzeba sie przygtowac
a sniadanka przepyszne , tyle tego wypisałas a rezem tak nie wiele kcal
miłego dnia*
-
Wzorowe jedzonko
Aj zazdroszcze Ci tego pupilka w domu. Uwielbiam zwierzeta i sama moglabym miec w pokoju zwierzyniec :P
-
Kotka przegryzla Ci kabel od internetu?
a tak powaznie to jak jej sie podoba u Ciebie? Chodzi jeszcze nabzdyczona czy juz ok?
-
Hej .No menu imponujące. A jak kicia? Pozdrawiam.
-
Hej Dziewczynki
Przepraszam, że słabo się dziś odzywałam, ale miałam problemy z netem. Wprawdzie mój kot nie przegryzł kabla, tak jak sugerowała Harsharani, ale może wysyłał jakieś fluidy w stronę modemu
Przekroczyłam dziś limit o około 150 kcal. Czuję się cały czas jakaś przepełniona, ale mimo to chce mi się jeść. zapycham się pudrowymi miętuskami bez cukru żeby się nie rzucić na lodówkę. W zasadzie to nawet jestem z siebie dumna, że nie dokończyłam paczki ciasteczek zbożowych, nie rzuciałm się na pawełka o smaku amaretto czekającego na mnie cierpliwie w szafce, ani nie pochłonęłam przemysłowych ilości homogenizowanego, waniliowego serka, który leży w lodówce.
Nic nie ćwiczyłam. chyba wsiądę sobie zaraz na rowerek, ale pohulahopuję (cóż za wyrafinowane słowotwórstwo )
Kot ma się nadspodziewanie dobrze. Nawet się nie obraziła Leży teraz na parapecie i przysypia. Tylko strzyże uszami w stronę Tomka, który zainstalował sobie jakąś starą gierkę na kompie i lata po platformach jakimś obrzydliwym jaskiniowcem . On strasznie dużo rozmawia z komputerem.. Teraz złorzeczy jakimś morderczym ważkom.
.. cóż.. idzie się przyzwyczaić
no dobrze, dosyc tej paplaniny. muszę sie trochę poruszać.
Pa :*
-
jakbym czytała o moim bracie grającym w jakieś gry
fajnie że kot się przyzwyczaił, mój pies jak się przeprowadzaliśmy to zaczął wariować na nowym mieszkaniu
a co do nie rzucania się to też jestem z Ciebie dumna
-
Dzięki Linkinko :*
Mam tym razem prawdziwy powód do dumy ( nie tam, że przekroczyłam limit TYLKO o 150 kcal )..
Otóż, jak weszłam na forum i zaczęłam czytać o waszych zakwasach, hula-hopach i basenach, to się wzięłam spięłam i zaczęłam ćwiczyć.
Najpierw popedałowałam 10 min. na rowerku stacjonarnym.
Potem 10 minut pokręciłam hula-hopem (wieki tego nie robiłam)
Następnie zrobiłam 8 minut strechingu, 8 minut ćwiczeń na pupę i 8 minut na nogi.
Na deser machnęłam 10 damskich pompek (straszniem w nich cienka) i 50 brzuszków.
Ha!
Prawie godzinka cwiczeń, a zanim się zebrałam to sobie wmawiałam, że źle się czuję i boli mnie brzuch
Ale się cieszę, że mnie zmotywowałyscie.. i nawet nic nie musiałyście robić
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki