Witam z rana
U mnie jakis zastój wagowy, nic nie spada pomimo diety i dodatkowej dawki ruchu Wczoraj 5 km biegiem z psem po lesie w ciężkim terenie - dużo górek i mega piach - ale tak wyrabia się formę
Także czekam na ten spadek hihi, może to też wina dodatkowej ilości wody wypijanej przeze mnie i zastoju kibelkowego - no nic nie przejmuję się tylko walczę dalej
A widziały panie moje pogode na nast tydzień? Masakra, lato w pełni się zapowiada więc trza sandałki wyciągnąć :P
Zakładki