Heja
No mam pierwszy dzien od dawna w ktorym moge sie pochwalic ze bylam grzeczna wczoraj.... Pieknie jedzeniowo. Lekki trening zrobiony. A dzisiaj w planach fryzjer i jak die wyrobie bieganko
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Heja
No mam pierwszy dzien od dawna w ktorym moge sie pochwalic ze bylam grzeczna wczoraj.... Pieknie jedzeniowo. Lekki trening zrobiony. A dzisiaj w planach fryzjer i jak die wyrobie bieganko
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Waga 59,0
Bieganie kwiecień -100 km
awersja nie lam sie zdałas prawko (MISTRZ) i jestes zareczona ja od rana biegalam do kibelka raz na jakiś czas zachce mi sie coli oczywicha zero i co później... wiatry,baki,, kolega az sie w pracy śmiał bo sie zamykalam i kazalam muzyke wlaczac masakra
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Waga 59,0
Bieganie kwiecień -100 km
hej ja też podam wagę później.
U mnie wczoraj całkiem przyzwoicie, nie idealnie ale lepiej niż było plus 20 km na rolkach, więc jestem zadowolona.
dziwny mam nastrój.....niby fajnie ciepło zadowolona jest....ale takie napięcie.....nie wiem czemu mi towarzyszy....hm.....
cel na sierpień.....nie wiem naprawdę nie wiem....od 2 m-cy stoje w miejscu.... zobaczę co waga pokaże i napisze później....a waga pewnie nie pokaże nic dobrego, bo nie dość, ze ciężkie dni były to jeszcze przed @.... :/
retsina dzięki za wsparcie
Post pisze już chyba 4 raz.. Ostatnio jakoś słabo ta stronka działa..
Mam nadzieję że weekend minął Wam dobrze.
U mnie wczoraj @ się skończyła i jakoś dziwnie ale ciągle głowa mi pęka od środy nic nie pomaga dietetycznie różnie ale jest ok. Waga na dziś 73,0 więc nie jest najgorzej a cel na sierpień o 71- mam nadzieję że w końcu wyjdzie coś.. Zobaczymy.
Powodzenia przy ważeniu i udanych osiągnięć
Hej to widze ze nie tylko mi dziwnie ta strona dziala. Wczoraj probowalam trzy razy dodac post i w koncu poddalam sie bo mnie szlag malo nie trafil. U mnie wago ok spadek zaliczony - 51,7 cel 50 (chociaz taki mial byc na koniec lipca wynik no trudno) takze ogolnie ciesze sie ze mimo iz jestem juz prawie na koncu to jednak ta waga jakos idzie w dol a nie stoi (ponoc ostatnie 5 kg najciezej zrzucic).
Powodzenia dziewczyny !!!! Trzymam kciuki
ps jakos Gaja ostatnio sie nie odzywa, nie mowiac juz o Pyni ona chyba zniknela na dobre Netka tez jakos sie nie odzywa szkoda ..... no i nasz rodzyneczek gdzies sie tez podziewa ( mam nadzieje ze to tylko przez okres wakacyjny i we wrzesniu woci wszystko do normy)
czesc dziewczyny gratuluje spadków tym, który się udała ta sztuka
u mnie poprzedni tydzien był tragiczny, więc nawet się nie ważyłam, zeby nie złapać doła... w tym tygodniu już było lepiej, ale po dwóch tygodniach mam 0,2 na plusie mam nadzieje, że to tylko przejściowy kryzys, bardzo zależy mi, żeby znowu się zmotywować i wrócić do liczenia kalorii, ograniczac się, kontrolować.. .ale w okresie letnim jest tyyyyyle pokus.. zresztą pewnie znacie to z autopsji pozdrawiam i trzymam za Was kciuki!
Fajne że wróciłaś do nas Netka
Kryzysy zdarzają się każdemu ale szybko trzeb brać się w garść i iść dalej. Dobrze Ci idzie i będzie jeszcze lepiej a trochę odskoczni każdemu czasem się przyda. Co do pokus.. Niestety były, są i na pewno będą grunt żeby jak najrzadziej im ulegać- a lato niestety to ciężki czas- lody pochłaniane litrami, zimne piwko albo lemoniada i nieszczęsne grille..
Ale spinamy nasze pośladki i lecimy do przodu- wakacje się jeszcze nie skończyły, akcja nadal trwa i trzeba ją zakończyć z dobrym wynikiem- jak najlepszym- i tego Nam wszystkim życzę
i nie poddawać mi się bo przetrzepie duuu.... !!
Zakładki