-
gratuluję!! Zobaczysz, reszta pójdzie jak z płatka
a ja dzisiaj sobie pozwalam na princessę cytrynową (155 kcal ) a co sobie będę żałować - wliczyłam w limit
-
noemcia,
jak bedziesz jeść, SMACZNEGO
to zrób gryza za mnie
-
hehe, nie ma sprawy później zdam relację czy dobra była
-
Gratulacje lalunia!
ja mam jutro ważenie...
aż się boję..
a jak waga nie pokaże kg mniej to chyba się normalnie popłaczę ...
-
Asinka3,
po co Ci te pół kilogramówki? nie lepiej całe kg liczyć?
będzie dobrze, ja tak sobie pozwalałam i sie udało to Tobie napewno też
w razie czego mogę popłakać z Tobą...
Jakoś dziś mi sie udaje jak narazie nie podjadać, grzeczna jestem jak nigdy ale cicho, bo jeszcze przechwalę
po śniadaniu, zjadłam jogurt z musli (210kcal)
i teraz krupnik na obiad...
i mam nadzieję, ze ssak, się nie włączy
zamierzam:
-wypić 2 kawy z mlekiem
17:30 -jogurt (90kcal)
18:30 -nekatrynkę (40kcal)
i mam nadzieję, ze mi wystarczy
-
witam kobietki, w ten upalny dzionek
Jestem dumna z siebie,wczoraj wszystko zgodnie z planem
Mam nadzieję, ze dziś również nie polegnę
Jak do tej pory:
9:30 -musli z otrębami + mleko (ok 240kcal)
12:30 -jabłko (140g - 70kcal)
-nektarynka (80g - 32kcal)
- ogórek kiszony (50g - 5kcal)
suma: 347kcal
plany na dziś:
14:30 - krupnik (240kcal - tak jakoś mi duuuzo wyszło )
16:30 - jogurt (90kcal)
18:00 - jabłko (75kca)l
- 2 kawy z mlekiem (45 kcal)
suma: 805 kcal
powinno mi wystarczyć, tylko nie krzyczcie, ze za mało, bo to mam w planach, a na co sie jeszcze skusze to nie wiem
wiec zostawiłam sobie rezerwę
Muszę zostawić trochę miejsca na weekend, bo możliwe, ze sobie wyjadę nad morze, na sobotę i niedzielę i już sie martwię, co ja bedę jesć, a tam tyle pyszności ...
Już marzy mi się rybka z surówką , tylko na czym oni smażą tę rybę?
I te kręcone lody... gdzieś tu chyba wyczytałam, ze taki mały ma 250 kcal, też tak myslicie? no i gofry ale na to juz nie ma bata, nie skusze się
nie mogę sie doczekać! mam nadzieję, ze się uda
wtedy w pt. do fryzjera
w sob nad morze
w pon, zaczynam praktykę moja pierwsza praca, boję się...
a potem tydzień w tydzień imprezy weekendowe, w pobliskich miasteczkach...
no i spadające kg czego chcieć wiecej? czy życie nie moze byc takie właśnie piękne
starczy tego mojego lamentu, mialam jechać dziś nad jeziorko, ale jakieś dzikie chmury się pojawiły na horyzoncie... ale tak to jest jak się czeka nie wiadomo na co, Wy pewnie rano skorzystałyście... :P
no dobrze, trzymajcie się... przyjemnej niedzieli
własnie się rozpadało i mam burze, no to fajnie....
-
no widzisz jak chcesz to potrafisz
a gdzie idziesz do pracy?
wypad nad morze pewnie będzie super - życze Ci tego i nie daj się gofrom - niedobre są
-
noemcia,
to zadna praca, to praktyka, nawet nie zapłacą, ale odrobic trzeba...
w Urzędzie pracy a kierowniczka to taka wredna baba, ze na samą myśl się boję mam nadzieję, ze 3 tygodnie szybko zlecą...
-
ahaaaaaa...na pewno szybko zlecą! a ja wyjeżdżam na 2 tyg we wtorek a póki co, to jutro jadę z siostrą do Gorzowa na zakupy
-
no i poległam
a plan był dobry...
zjadłam 3 kawałki placka droźdżowego,a teraz boli mnie wątroba i brzuch
odpuszczam jogurt
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki