-
oj Lalunia...kto rozważny się waży wieczorem?
no pomyśl sama
tylko sobie humorek psujesz :P widzę, że się trzymasz - fajnie
Ja też się trzymam, nawet nieźle, choć wczoraj jakieś załamanie miałam (ale jadłam normalnie
) - po prostu humorek nie taki był
dzisiaj całe szczęście jest ok 
Trzymam za Was wszystkie kciuki
-
noemcia, chciałam zobaczyć
no wiec...
przesunęła mi sie godzina kolacji 19,00
jak narazie jest ok, jadłam tak jak zaplanowałam... tylko mama upiekła skrzydełka z kurczaka w prodziżu
zjadłam 2
ale były takie maluśkie, pozatym ja nie potrafię obgryzać takiego mięsa
bardziej sie najadł pies niż ja
zjadł skórę, kości i jeszcze mięsem sie podzieliłam
poilczyłam za to 80kcal, chyba nie za mało?
ogólnie, jeżeli nic wiecej nie zjem jestem zadowolona
zmieściłam sie w granicach tolerancji
jeszcze została mi 1 kawa
wiecie, ze juz jutro piatek
oj chyba bedę cofać wagę
-
heheh...a ja dzisiaj się oparłam sernikowi
jeden z brzoskwiniami i pianką a drugi z makiem
wwąchiwałam się w niego itd...ale nie ruszyłam
-
noemcia, ja to po Twoim opisie juz bym sie skusiła
uwaga!, głodna jestem! zjadłabym nektarynkę.... mhhh... spróbuję sie oprzeć
-
cześć
jestem 
kurde... co za dzień... tyle miałam na głowie, że tak jak wyszłam przed ósmą, to teraz dopiero wróciłam 
i jestem zmęczona... tak więc rowerka nie będzie, nie ma bata, nie wyrobię... poza tym zaraz mój chłopak przyjeżdża no i kurde nie ma jak 
ale tyle latałam po mieście, że mam czyste sumienie 
jedzonko ok. tyle, że w mieście zjadłam zapiekankę
prawdziwą zapiekankę, kiedy ja taką ostatnio jadłam...? 
teraz jeszcze czeka na mnie pół kalarepki... i chyba sobie gorącą czekoladę zrobię... bo to mi trochę pozwala zapomnieć o tym, że coś bym zjadła :P
więc trochę przekroczę 16oo... ale tylko troszkę 
jutro rano chyba muszę zrobić kontrolne ważenie, heheh... żebym się znów nie zapędziła... ale mam okres, więc wiecie... 
miłego wieczoru Kochane
-
hehe - ja się nie dałam
potraktowałam to ciasto z karata
- ostro
biedne...nie chciałam go zjeść... na pewno było mu przykro...ale co mnie to
-
agassi,
fajnie masz, ja lubie jak coś się dzieje... a tak sie nudze w domu, tzn. mam co robić, ale odkładam kazde zajecie na zaś
zapiekanka
mhhhhhh, za 8kg też zjem
pilnuj wagi
bo to niesforny łobuz
noemcia,
Ty to twarda sztuka jesteś, jakby mi kto podsunął ciasto pod nos, to chyba bym zjadła z papierkiem, talerzykiem, blaszką, czy w czym by tam było
mam chyba zapotrzebowanie na makę, bo strasznie mnie do niej ciagnie, a fakt, jem jej mało...
dojadłam średnią marchewkę, ogórka kiszonego i pare rzodkiewek, ale od 21,00 nic nie zjadłam
jest lepiej
byle do śniadania
buziaki i słodkich snów, do jutra dziewczyny
-
-mleko + 40g otrębów
-serek wiejski + 5 rzodkiewek i szczypiorek
- kawa z mlekiem
Mama mnie kusi
zrobiła sałatkę
(papryka,sałata,ogórek,szczypior,rzodkiew,pietru cha,pomidor + jogurt naturalny i przyprawy)
to chyba bedzie taki obiad, zawsze sie napcham tą sałatą, ze potem to sie ledwo ruszam
narazie daję sobie radę
-
oj Lalunia - lepiej sałatą niż czym innym
przecież to samo zdrowie :]
-
Noemcia!!!!!!!!!
zaraz dostaniesz kopa ode mnie!!!!!!!!!!
dlaczego ty znów cicho siedziesz?!
przecież już masz na wadze
68!!!!!!!!
GRATULACJE!!!!!!!!!
ps. masz ode mnie kopniaka! :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki