Strona 27 z 32 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 313

Wątek: Ciąg dalszy odchudzania Laluni -7kg do końca...

  1. #261
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    noemcia,
    ale się rozbujałaś Ty nie szalej poczekaj na mnie ...

    zjadłam sałatke, z moich wyliczeń wynika, że zjadłam już 685kcal, nie wiele zostało
    kuźwa tylko kg, wciaż dużo zostaje

  2. #262
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    noemcia, kozak z Ciebie
    gratuluję

    laluniaa: Ty nie świruj już, do niedzieli jeszcze dwa dni, będzie dobrze
    a nawet jak nie, to w następną niedzielę na pewno będzie
    poza tym już jestes laska, więc... nie marudź

    ważyłam się rano, wciąż jest 65 kilo
    nie powiem, miło by było jakby coś spadło tak samo z siebie, ale nie wariuję... grunt żeby nie było więcej

    rowerek będzie wieczorkiem... do zjedzenia zostało mi jeszcze 35o kcal
    narazie wszystko w normie, byle tak do wieczora

    teraz idę z mamą na zakupy może coś sobie kupię, heheh
    trzymajcie się

  3. #263
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    na dzis wykorzystałam przeznaczone dla mnie kcal

    agassi, jak dojadę do Ciebie to pogadamy jak narazie jest ZA DUŻO
    wiec jest mi bardzo miło, ale lustereczko mówi samo za siebie
    przecież nie wariuję moja wina że sie martwie, bo cieżko idzie
    ja nie chce czekać do następnej niedzieli i do następnej...

    w przyszłym tygodniu (pod koniec) idę do fryzjera
    bo od 18,07 zaczynam praktyke, chcę sie ładnie prezentować, jakby wszytsko było oki, to miałabym 2kg mniej - a to cenniejsze niż wszystko inne!

    pozatym 23.07 w mieście obok, są imprezy plenerowe, i jezeli szłoby po mojej myśli, to ważyłabym 65kg
    duzo to dla mnie znaczy, a nie lubie rozczarowań

    chyba faktycznie stałam sie jakąś maniaczką

  4. #264
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez laluniaa
    chyba faktycznie stałam sie jakąś maniaczką
    oj chyba nie tylko ty ja też już czasem wariuję i mam ochotę czasem porzucać wagą o ścianę ale cóż widocznie to z "przedietowania"

  5. #265
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Asinka - jak mogłaś, to bolało Zresztą...to dopiero 2 kg mniej...efektów nie widać...musiałabym chyba z 10 schudnąć, żeby coś zauważyć no cóż zawsze to jednak do przodu
    Dzięki, Dziewczyny

    Lalunia...wpadasz w opsesje - uważaj Mam nadzieję, że pójdzie jednak po Twojej myśli

    Agassi, fajnie, że udaje Ci się utrzymywać wagę - i wierzę w to, że będziesz miała te upragnione 59

    Pozdrawiam

  6. #266
    Tinygo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widze, że wszystkie ostro chudniecie, muszę się chyba bardziej zmobilizowac do ćwiczen, tak mi sie nie chce wole spacery, sprzatanie itp. Wazenie mam w niedziele, mam nadzieje, ze chociaz z 1kg mi ubyłoo

  7. #267
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tinygo,
    ja nie mam normalnie sił cwiczyć bark mi energi do codziennych rzeczy, a ćwiczenia to dla mnie odległy temat

    noemcia,
    to nie "tylko", ale "aż" 2 kg! u mnie po 16kg mało widać
    ale każdy kg, jest na wagę złota

    Hexija,
    bo tak bardzo chcę schudnać, a tak bardzo mi to nie wychodzi, ze popadam w obłęd


    No i było tak ładnie, i koleżanka zamiast soku jabłkowego, który wliczyłam w kcal, kupiła mi piwo z sokiem i tak o to zafundowała mi 150kcal wiecej, złosliwosć
    mówiłam "chcę sok!" przyniosła piwo następnym razem sama podchodzę do baru
    zła jestem

    no cóż jutro też jest dzień, nie wytrzymam zważę się rano, napewno się rozczaruję, ale muszę
    najchetniej to jeszcze dzis bym wskoczyła na wagę, ale wskocze do łóżka
    a moje koleżanki, wzięły sobie jeszcze taką ogromną pizze z serem, salami i tymi wszystkimi dodatkami jak pachniało... mhhhhh.... ale sie nie skusiłam
    a One o 23,00 taką wielgachna zjadły na pół i ta moja kumpela co waży 110kg, zjadła pół + 1 kawałek szok!
    w sumie to jej zazdroszcze, bo najpierw zjadła całą tabliczke białej czekolady i jogurt 400g - fajnie miała...
    ja bedę mieć taki luksus za 10kg

  8. #268
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wiecie, ja dziś staję na wagę, a tam 67kg
    więc szybko przybiegłam zmienić suwaczek, bo wiecie jakie mam przeboje z moją wagą, a stawałam 5x, wiec szybko się pochwalę zanim się rozmyśli

    Na śniadanko zjadłam 250ml mleka 0,5% + 40g otrębów, i idę z psem, bo do drugiego śniadania mam jeszcze 2 godziny , a jak zjem same otręby z mlekiem bez płatków, to jakaś głodna jestem

  9. #269
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    laluniaa: brawo
    bardzo, bardzo gratuluję widzisz, niepotrzebnie się martwiłaś...

    a co do kumpeli, co waży 11o kilo... moim zdaniem jej sprawa, może jej waga nie przeszkadza, więc nie ma co martwić się za nią przynajmniej ma dużo przyjemności płynącej z jedzonka

    nie mów, że za 1o kilo też się nawpieprzasz za wszystkie czasy, bo to najprostsza drogo do jojo. ja też zawsze zaczynałam każdą dietę z takim nastawieniem... i klops.
    nie ma tak dobrze
    bo jak już się waży tyle, ile się chce, bardzo łatwo jest popuścić pasa, stwierdzić "co tam, raz mi nie zaszkodzi"... i to, cholera jasna, jest zgubne
    nie mówię tu o takich małych wykroczeniach typu pizza raz na jakiś czas czy wielkie lody... na myśli raczej mam takie napady, jakie miałam kiedyś... np. tydzień jedzenia non stop

    idę już, z bratem na zakupy
    miłej soboty

  10. #270
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    agassi,
    nie, nie myślę, ze juz nie wrócę do starych nawyków i już bedę mądrze komponować swoje posiłki, a już z całą pewnoscią, będę bardzo uważnie kontrolwać wagę, bo juz teraz wiem jak
    chodziło mi raczej o to, ze nie tkne nic, co teraz jest zakazane (fast-foody,słodycze,gazowane napoje itp., biały chleb, tłuste wędliny, smażone potrawy [w duzych ilosciach], ciasta, ciasteczka z kremami, budyniami itp.)
    ale po diecie raz na jakiś czas...

    wiecie jak to podobno jest, podbno pizza nie tuczy, gdyby jesć osobno ciasto, a osobno wierzch (ser,kiełbasa, dodatki)
    tak samo z ciastami (połączone białka + węgle = cm w biodrach )
    a napewno jest mniejsze ryzyko przytycia, gdy zamiast tradycyjnego tortu, zjecie osobno krem, a osobno ciasto
    tylko co to za przyjemność
    nawet odkryłam, ze nie powinno się jesć kanapek, typu chleb + wędlina , narazie sie do tego stosuje, bo mam wolne od szkoły i nie potrzebuję kanapek na II śniadanie no, ale wcześniej przez dietę cały czas tak jadłam... widocznie bardzo mocno nie zaszkodziło...

Strona 27 z 32 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •