Strona 23 z 35 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 350

Wątek: Ciesze sie ze jestem z wami znowu !

  1. #221
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny

    szybciutko melduję:
    żyję
    dietkę trzymam solidnie
    ruchu mam tyle ile nalatam się od jednego stanowiska kompa do drugiego (jest ich w sumie sześć)
    mam tego dość
    jak się skończy ta "zwariowana polka" napiszę coś normalnie

    Trzymajcie się, buziaczki szane

  2. #222
    martha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-09-2007
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Kochane Kurcze, ja też mam w pracy jakiś zwariowany tydzień a teraz jeszcze dodatkowo od wczoraj mamy audyt certyfikukjacy ISO i wszyscy lataja jak szaleni...ehhh dobrze ze dziś piatek...
    W związku z powyższym,adn. pracy, napiszę szybciuyko co u mnie a w nastepnym tyg.coś wiecej ajk juz bedzie tu spokojniej...
    Diete trzymam (w woli przypomnienia:rzuciłam słodycze -WSZELKIE w cholerę i nie jem po 18, w zasadzie nie jadam kolacji...poza tym staram sie jesc normalnie,malo a czesto.),codziennie chodzę na siłownię i biegam i widzę efekty jakie?jedrniejsze posladki , ciuszki luzniejsze noi sam fakt,ze w koncu mieszcze sie na luzie w 38 rozmiar Bede musiala wybrac sie na zakupy...bo to co mam jest sporo za duze
    Wiecie co?Te efekty dodaja mi powera do dalszego odchudzania....a i cellulitis zniknąl, w kazdym badz razie stal sie niwidoczny jak stoję to sukces...ale w tym pomogły mi pigulki Cellasene....na pewno....bo pamietam jak cwiczylam rok temu baaardzo intensywnie-chudłam oczywiscie ale celulitis pozostawal...a teraz znika... Nareszcie zaczynam cieszyc sie latemczego i Wam z calego serca zyczę!

    Buziaki

  3. #223
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć skarbeczki

    cicho,pusto......
    może któraś skrobnie słówko co tam u was słychać
    Ja mam dalej szał w pracy i od jutra zacznie mi się w domu zjazd rodzinny, oj jakoś nie jestem tym zachwycona
    Dietkę trzymam, męczę rowerek ale waga znowu stoji, tyle u mnie.

    Trzymajcie się, uśmiechu i optymizmu
    Pa pa szane

  4. #224
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    martu mogę jedynie pogratulować, kiedy ja zacznę zowu jeździć na rowerku, śmigać na aerobik i siłownie???

  5. #225
    andzia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    SIBKO!!!
    Zmieniłam pościk ,jestem teraz w pamiętnikach " wpadaj do mnie ,wspieraj nadal ,wiesz ,że jesteś jedną ze ,,starych "wspomagaczek i moim idolem .Straciłas 20 kg i nie tyjesz

    wspólnie z Szane zrzucamy 20 kg ,będziemy razem się wspierać ,poganiać ocierać pot z czoła ,kopac w zadki jakby ,któraś chciała zrezygnować .

    Doszłam do wniosku ,że chciałabym uczestniczyc w takim obozie dla grubasków ,kiedys byłam harcerką i marsze z plecakiem ,skromne jedzonko i codzienne ćwiczenia wcale mnie nie załamały nigdy nie beczałam .

    Pa andzia

  6. #226
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    SKARBECZKI GDZIE SIĘ PODZIEWACIE

    AIA, MARTUSIA nigdzie na forum nie mogę was znaleźć

    może żle szukam , odezwijcie się proszę
    szane

  7. #227
    martha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-09-2007
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem Szane Przepraszam ze mnie tak długo mnie nie było,ale mialam strasznie duzo pracy po dlugim weekendzie, poza tym własnie!-dlugi weekend....wyjezdzałam na Mazury , gdzie pofolgowałam sobie ...ale za to po powrocie znów wrócilam na właściwe torywaga powolutku chyba leci w dół, bo widze po ciuszkach
    A co u Ciebie Szane?U Was wszystkich, Kochane?Trzymacie sie jakoś?
    Aię mogę usprawiedliwić,bo biedaczka dzien w dzien od rana do 15-16 siedzi w komisji rekrutacyjnej...

  8. #228
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ogromnie się cieszę, że znalazłaś czas żeby zaglądnąć
    Pozdrów serdecznie Aie, jak jej się nawał pracy skończy , mam nadzieję ,że się odezwie.
    Fajny sobie zrobiłaś wypad, ja w tym czasie wylądowałam w szpitalu. "Awaria" kręgosłupa, teraz jestem już w domciu ale "zakuta" w gorset ortopedyczny i twarzowy kołnierzyk. Nigdy w życiu nie trzymałam się tak prosto jak teraz .
    To właściwie wszystko. Kombinuję teraz jak to zrobić żeby przez te trzy miesiące unieruchomienia nie nazbierać znowu sadła
    Motywację niby mam potężną, bo jeśli utyję to dalej go będę musiała nosić, ale sama wiesz jak to jest jak człowiek siedzi albo leży i nie wie co z sobą zrobić.
    Ciężki to będzie czas ale jakoś muszę sobie z tym poradzić. Zobaczymy, narazie tak boli, że jestem bardzo grzeczna, ale w końcu musi przestać i choć jakieś napinanie mięśni będę mogła robić.
    Trzymaj się Martuś, ciesz się ruchem i każdą chwilą ładnej pogody
    Pozdrawiam cieplutko
    szane

  9. #229
    martha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-09-2007
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Szaneeee!Matko Boska!Co sie stało?????????Spadłaś z czegoś?Jesuuu jak ja Ci współczuję
    Trzymaj się jakoś!Nie daj się!Mam nadzieję,że szybko przestanie Cie chociaż bolec?Nie wiem jak dasz rade wytrwać w jakies rozsądnej diecie, leżąc przez tak długi okres w bezruchu...ja jak leze pare dni w łózku jak jestem chora,to wpiep...wszystko co popadnie,za p[rzeproszeniem...tłumaczc sobie ze mi sie nalezy, bo jestem chora i wiem jak trudno to opanowac,bedac w domu....
    Szane życzę Ci zebyś szybko powróciła do zdrowia i byla "na chodzie".

    ps.Ja dzis robię w domku romantyczna kolacje i cos czuje,ze zrobie swoje popisowe spaghetti pomodoro bez mieska....tak tak dieta moja nie jest pelan wyrzeczen, mozna jesc wiekszosc potraw,ale z umiarem
    Szane trzymaj sie cieplutko i w miare mozliwości zaglądaj do nas.
    Buziaki!

  10. #230
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Martuś
    zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa miałam już od dawna.
    Jaka była przyczyna tego co stało się teraz nie wiem. Prawdopodobnie jakiś niewłaściwy ruch. Obudził mnie w nocy potworny ból i już nie mogłam się ruszać. Nie będę opisywać wszystkiego dokładnie bo nie chcę do tego wracać.
    Wylądowalam w szpitalu, okazało się że zczepiły mi się dwa kręgi w odcinku piersiowym.
    Najpierw chcieli mnie operować, ale dzięki Bogu skończyło się na nastawianiu.Potem potrzymali mnie trzy dni na wyciągu, wpakowali w gorset, ma on utrzymywać kręgosłup w prawidłowej pozycji i wypisali do domciu.
    Nie muszę cały czas leżeć. Mogę siadać, trochę chodzić. Narazie jeszcze dość ostro boli, ale z każdym dniem mniej i z każdym dniem uczę się coraz lepiej współistnieć z moim pancerzem.Ręce i nogi mam wolne a cała reszta jest sztywna. Żeby popatrzyć w bok muszę się odracać cała.Dobrze że mam w domciu krzesło obrotowe, bardzo ułatwia mi życie i do tego ma kółka, więc czasami nawet nie wstaję tylko podjeżdżam (hi hi) Trzeba sobie radzić no nie
    W tym gorsecie muszę wytrzymać 3 miesiące, potem będzie rehabilitacja, oczywiście pod warunkiem że wszystko będzie ok.
    Trzymanie diety teraz napewno będzie mi sprawiało więcej kłopotu, mam fatalne ciągoty do zajadania nudy.
    Jeszcze jestem wytrącona z równowagi ale chyba z czasem jakoś sobie wszystko zorganizuję. Jedno bardzo mnie martwi, chyba wylecę z pracy. No ale zobaczymy, może szef okaże się ludzki i jakoś się dogadamy.
    Alem się naklikała, kończę już, muszę odpocząć.
    Jak udała się romantyczna kolacja
    Wbrew pogodzie, cieplutko pozdrawiam
    szane

Strona 23 z 35 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •