Wątek: Teraz ja!! czyli Nowy Rok 2006 należy do mnie:D..kto ze mną?

Dzięki Ktosiulka:* od dzisiaj już zaczęłam swoją dietke jak zawsze(to już mój szósty tydzień ) i nie mam zamiaru się poddać przez jeden weekend moja Przyjaciółka wie, że nie bede u niej spać aż nie skończe dietki, bo inaczej to jest syzyfowa praca
właśnie się zaczęły moje cięzkie dni, więc jak pisałam, ważenie nastąpi po nich już się zaczynam bać tego moje marzenie, to jeden kilogram znów mniej, ale obawiam się, że bedzie tyle samo albo nawet i więcej

za troszke ponad tydzień zaczynamy aerobik Ktosiu już nie mogę się doczekać chociaż boli mnie teraz kolano, bo chyba nadwyręzyłam sobie u niej długimi spacerami mam nadzieje, że mi przejdzie do przyszłego czwartku, bo inaczej bedzie troszke ciężko

ooo właśnie, jedynym plusem w ten weekend był ruch, którego tam miałam dość sporo :P chodzenie godzinami, gra w tenisa stołowego spaliły mi chociaż część tego babcinego obiadku chciałam jeszcze w siate pograc, ale coś tam ciężko o piłke było, ale i tak mi się bardzo podobało

pozdrawiam, Kasiek

p.s.po naszych tematach widać Ktosiu, że ludzie mają słomiany zapał a szkoda, bo radość z dietki i naszych sukcesów może byc na prawde wielka

Dokładnie Kasiu. My się nie poddamy i wytrwamy do końca
Uważaj teraz na kolanko, bo nie chce sama chodzic na aerobik :P Kuruj je i przed czwartkiem sie jeszcze umowimy i fruuuu ) ale bedzie fajnie obiecuje caaaaały wrzesień chodzić sumiennie trzeba w koncu karnet wykorzystać

chcecie coś ciekawego znalazłam przypadkiem stronke z programikami pare z nich jest jak znalazł dla nas a oto ona: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

napiszcie, co o tym myślicie mi to bardzo pomoże w obliczaniu kcal i spalania
pozdrawiam, Kasiek

Hej!! Dziewcyzny nie badzcie takie...same chcecie wytrwac?? o nie nie!! JA tez tego dokonac, nie wiem jeszcze kiedy ale wierze ze w koncu to osiagne co chce:] Wiem ze narazie mozolnie mi to idzie, ale bedzie dobrze..
Tylko pamietajcie ze ja tez wytrwam))
Kasiu ciekawe bardzo to co znalaas, szczegolnie to dla spalania mi sie podoba:]

Espresso pewnie, że Ty też dasz rade. Nas każdym temacie Ci to pisze :P

no Espresso, najwyższy czas w końcu nam się odezwałaś bo już tu sie cichutko zrobiło powiedz mi jak tam Twoja dietka idzie, bo ja zas sie zbieram po weekendzie ja dzisiaj troszke się zdenerwowałam i pozwoliłam na małe co nieco żeby uspokoić nerwy musze przestać się stresować, bo inaczej to się łame

tak czy siak nie poddaje się i wy też macie się nie poddawać

Dzień dobry!
Bardzo dobre podejscie Kasiek. I co, że była wpadka, ważne, że brniemy dalej.
Przyszłam wam życzyć udanego dietkowego i ruchowego (i duchowego) dnia!

buuuu buro, zimno i w ogóle kiczowato dietke staram się trzymać, ale przy tych trudnych dniach jakoś widze, ze cięzej mi to idzie..czuje się jakoś ciężko

ten weekend sprawił, że znów mam większy apetyt postaram się zjeść małą kolacyjke i nie dojadać potem

chciałam dzisiaj wyjsc na spacerek, to oczywiście musiało zacząć padać wszystko przeciwko mnie :P

macie jakiś sposób żeby wam się coś chciało bo ja ciągle jestem nieprzytomna i chciałabym się zmusić do czegoś, a nie potrafie, bo wciąz chce mi się spać

Oj Kasiu, nie mam co Ci doradzić. Też tak czasem mam, że jestem cały czas jakas senna i nic mi się nie chce. Może to wina pogody i powinno przejść. Trzymaj się dietki bo wiesz, że ten apetyt niedługo przejdzie i wszystko wróci do normy.
Może jeszcze przestanie padać to sobie pospacerujesz. Ja mam w planach dęsing, ale jak będzie lało to też nie pojade no zobaczymy...licze, że się troszke wypogodzi.
A jesli nici ze spacerku to potańcz troche, przeciez lubisz

nio tańczyć lubie bardzo i możliwe Ktosiu, ze się skusze dzisiaj, bo chociaż czuje się jak słoniątko dzisiaj, to przecież nie moge się poddawać

może i spanko mi przejdzie, bo kawy nie chce pić z powodu czerwonej herbatki