Wątek: callanetics

Jeszcze do szczescia zabraklo mi anginy. No akurat w tym czasie Jeszcze chcialabym dzis pocwiczyc ale po tych lekach strasznie zle sie czuje i chyba sobie dzis daruje. Umiescilam na Wyslijto jakis smieszny programik pomagajacy kontrolowac odchudzanie. jest to cos podobnego do licznikow i dzienniczkow tu na forum. sciagnelam go z ciekawosci, duzy nie jest. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Kama współczuje anginy. Akurat teraz musiało cię wziąść kiedy masz egzaminy człowiek powinien być wypoczęty zrelaksowany a ty pewnie na nic nie masz ochoty.
Wczoraj nie ćwiczyłam nie chciało mi się a mówiłyście że ćwiczenia należy robić z chęcią bo można się zrazić. Jestem do bani na dodatek wczoraj późnym wieczorem wpierniczałam skrzydełka pieczone. brrrrrrrr. Jaka ja głupia jestem. Nie chce żadnych diet żadnych liczenia kalori chce jeść mniej 5 posiłków dziennie a po 18-19 nic nie wziąść do ust, ale nie potrafię. Poradźcie mi co zrobić żeby zmienic nastawienie, żeby zmienić styl życia. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Cześć,

Następny dzień odfajkowany :P a w weekend robię przerwę od call.
Źle się dzisiaj czuję, niedobrze mi. Mam nadzieję, że żaden wirus się do mnie nie przyczepił, bo ostatnio wszystkich u mnie w rodzinie łapie

Kama - współczuję anginy. Nie ćwicz jak jesteś chora i się fatalnie czujesz. Dzięki za linka do programu zaraz się mu bliżej przyjrzę

juem - to chyba przez tą pogodę "czerwcową"
taki nastrój nas dopada i zniechęcenie. Ja też jestem ostatnio w dośc podłym nastroju. O zmianie stylu życia niewiele mogę mówić, bo sama mam to przed sobą i też pewnie napotkam na tej drodze różne przeszkody. Będę trzymać za ciebie kciuki.

A co słychać u reszty z Was?

Jestem po 18 godzinie programu podstawowego
Dziś poszło mi lepiej, chociaż te na pośladki i uda dalej rozkładam na "raty" Poza tym, przy tym rozciąganiu coś rozciągnęło mi się za bardzo - i trochę mi doskwiera Muszę to rozćwiczyć
Juem - ja mam podobnie - zwalam to wtedy na hormony - a od następnego dnia obiecuję poprawę
Kama - trzymaj się dzielnie - angina to podłe choróbsko, jak zresztą każde inne - kuruj się, pij ciepłą malinową herbatkę i smaruj migdałki najlepiej dentoseptemA (ma być taki gęsty płyn co okleja migdały i powoduje ulgę)
Nie będę się meldować przez weekend, bo jadę do Szklarskiej - ale zdam sprawozdanie jak na spowiedzi

Ojejku, co za epidemia dzisiaj.... nie tylko anginy ale i złego humoru...
no, kochane, weźcie się w garść i po prostu dajcie sobie na przeczekanie... jak jest deszcz, to i słonko do Was przyjdzie... i zdrowie też

a poza tym mamy prawo być humorzaste, wszak jesteśmy istoty cykliczne...

a tak na poważnie, to życzę Wam, byście szybko wróciły do formy
jeśli chodzi o styl życia (o czym pisze Juem), to trzeba niestety wykorzenić stare nawyki, zanim nowe wejdą w życie - po prostu zacisnąć zęby i pilnować się tak przez 6 tygodni, a potem to już wchodzi w krew... cokolwiek chcemy osiągnąć, to wymaga niestety pracy - ale sukces wieńczy dzieło

a wiecie co, czasem dobrze jest przymusić się na początku do jakiegoś ruchu, i po kilkunastu minutach zły nastrój często mija!!! sama to wypraktykowałam i wierzcie, że działa... to na dziś przytoczę parę cytatów dotyczących zbawiennego wpływu ruchu na nasz nastrój, jak to ma pomóc ( a może pomoże? ja sobie to lubię czytać, gdy coś takiego mnie dopada). Pochodzą z książek Marioli Bojarskiej-Ferenc - mam obydwie - "Cudowny ruch" i "Zatrzymaj czas"(zdobyłam niedawno na allegro) i lubię czytać, bo niesamowicie dopingują do zdrowego stylu życia(moja rada, wydrukujcie sobie to, byście zawsze mogły poczytać, ilekroć dopadnie was chandra - ja często do tego wracam i potem mówię sobie - o nie, nie chcę być taką matroną!!!!)

Pamiętaj, że gimnastyka
1. Przepędza depresje:
Ćwiczenia są najlepszym naturalnym środkiem uspokajającym - twierdzi prof. Dorothy Harris z Penn State University - Jeśli jesteś w fatalnym nastroju, czujesz się wściekła, roztrzęsiona, ćwiczenia przywrócą ci dobry nastrój. Uspokajają centralny system nerwowy. prof. Harris przeprowadziła badania, któe dowodzą, że ludzie znerwicowani albo neurotycy, któzy ćwiczą od 20 minut do pół godziny przynajmniej co drugi dzień, po dwóch tygodniach odzyskują wewnętrzny spokój, nie wyolbrzymiają problemów, odzyskują poczucie własnej wartości. Świat nie jest już szary, beznadziejny, różowieje.

2. Łagodzi stresy, napięcia, lęki
W czasie napięć organizm wytwarza więcej hormonów i innych substancji we krwi, które nazywamy produktami stresu. Ćwiczenia, ruch przyspieszają procesy chemiczne, które prowadzą do rozkładu tych szkodliwych substancji. To dlatego ćwicząc doświadczasz uczucia głębokiego fizycznego i emocjonalnego odprężenia. Twój organizm produkuje podczas ruchu endorfiny, rodzaj naturalnych narkotyków, które neutralizują stres i ból.

3.Zwalnia procesy starzenia
Jeśli zaczniesz ćwiczyć nawet po czterdziestce, możesz zdecydowanie poprawić swoją formę, figurę, cerę. Naturalnie nikt nie namawia czterdziestolatek, by zaczynały aktywne zdrowe życie od ostrego aerobiku, bo mogą sobie zaszkodzić. Co 10 lat sprawność i możliwości organizmu zmniejszają się o 10%. Ale te panie, które gimnastykują się regularnie, od lat uprawiają jakieś sporty, nie dadzą się prześcignąć nawet piętnastolatkom. Czterdziestolatka ćwicząca regularnie ma inny, młodszy organizm, niż czterdziestolatka ospała. Widać to zresztą na pierwszy rzut oka - cera dotleniona w czasie ćwiczeń jest jędrniejsza, zmarszczki, kurze łapki pojawiają się na twarzy 10 lat później.

4. Zachowuje linię
Aktywność fizyczna jest właściwie jedynym istotnym czynnikiem w walce o zachowanie pięknej linii.Jeśli wprowadzisz do programu dnia ruch, gimnastykę, nie musisz się katować dietą. Twój organizm jest w pewien sposób zaprogramowany, nastawiony na określoną wagę i zejście poniżej tej normy uważa za coś nienaturalnego. Zwalnia więc przemianę materii, do zachowania wagi będzie mu potrzebna mniejsza liczba kalorii. Oszukać własny organizm można przez ćwiczenia fizyczne, które przyspieszają metabolizm. Gimnastyka rozwija mięśnie kosztem warstwy tłuszczu, zaś tkanka mięsniowa spala więcej kalorii nawet podczas odpoczynku. Gdy w naszym ciele jest więcej mięśni, można jeść więcej i nie tyć.

5. Osłabia apetyt
Regularne ćwiczenia zmniejszają apetyt, ponieważ pobudzają do wydzielania większych ilości cukru we krwi. Głód odczuwamy wtedy, gdy poziom cukru we krwi jest niski, jeśli się podnosi - mózg dostaje sygnał, że nie trzeba jeść, można poczekać

6. Chroni przed rakiem
Badania wykazują, że kobiety, które nie ćwiczą, są dwa razy częściej narażone na ryzyko nowotworów narządów rodnych i raka piersi niż te, któe ćwiczą regularnie. Fizjolodzy przypuszczają, że organizm kobiety regularnie ćwiczącej nie odkłada tłuszczu i wytwarza mniej estrogenów niż organizmy kobiet z nadwagą, co prawdopodobnie zwalnia tempo podziału komórek w tych narządach, zmniejszając prawdopodobieństwo powstawania guzów. Ludzie unikający ruchu częściej zapadają też na raka okrężnicy.

7. Poprawia krążenie
Ci, którzy ruszają się wyłącznie między samochodem, windą i fotelem, mają dwa razy większe szanse na chorobę wieńcową i zawał serca niż osoby uprawiające sport. W czasie ćwiczeń serce pracuje wydajniej, zwiększa się ilość dobrze utlenionej krwi docierającej do najdalszych zakamarków organizmu. Szybka przemiana materii nie dopuszcza do powstawania tzw. tłuszczów zapasowych, zabójczych dla twego układu krążenia.

8. Gromadzi dobry cholesterol
Mamy kilka rodzajów cholesterolu w naszej krwi. Za najważniejsze uważa się LDL (lipoproteinę rzadką) oraz HDL (lipoproteinę gęstą). LDL to ten zły cholesterol, to jego poziom mierzymy. Jeśli jest go za dużo, zwiększa się ryzyko zamknięcia naczyń krwionośnych, a w rezultacie - chorób serca. HDL to substancja bardzo pożyteczna, usuwająca inne, szkodliwe cholesterole lub zmniejszająca ich poziom. Ćwiczenia są jednym z niewielu naturalnych możliwości zwiększenia we krwi poziomu HDL.

9. Broni przed infekcją
Badania dowodzą, że ćwiczenia fizyczne wzmacniają odporność, dzięki temu organizm sam lepiej się broni przed przeziębieniami, grypą i innymi infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi. Gimnastyka, większy wysiłek fizyczny zwiększają wytwarzanie białych ciałek krwi i interleukinu, naszych naturalnych strażników.

10. Łagodnie usypia
Jeśli kręcisz się włóżku do białego rana, wstajesz wymięta, nieszczęśliwa, idź wieczorem na szybki spacer i zacznij regularną gimnastykę. Ludzie uprawiający sport zasypiają szybko, śpią mocniej i budzą się bardziej rześcy niż leniuchy, lepiej odpoczywają i szybciej regenerują się, zwłaszcza podczas snu.
Czy jest środek inny niż ruch tak wspaniale leczący twoje ciało i duszę? pomyśl o tym i zanim sięgniesz po kolejną tabletkę lub coś słodkiego, uchyl okno, włącz muzykę, połóż się na dywanie, zamiast czekoladki, spróbuj ćwiczeń.

11. Zapobiega osteoporozie
W ciągu całego życia kobiety tracą aż 30-40 % maksymalnej masy kostnej. Duże ubytki masy tkanki kostnej oraz uszkodzenia wewnętrzne tej struktury określa się osteoporozą. W Polsce 30% kobiet po menopauzie choruje na tę chorobę. Czynniki ryzyka są jasno określone.Jest to przede wszystkim mała aktywność fizyczna, niewłaściwe odżywianie, za mało wapnia w pokarmie, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Ważne są skłonności dziedziczne. Każdy z nas może je osłabić. Zamiast więc tkwić w fotelu, warto spróbować szybkiego spaceru, gimnastyki. Chory na osteoporozę nie powinien unikać ruchu. Brak ruchu pogłębia zniekształcenia i kruchość kości, co często staje się przyczyną samoistnych złamań kręgów kręgosłupa, szyjki kości udowej i przedramienia


i na koniec "Znana aktorka, Magdalena Zawadzka, gimnastykuje się zwłaszcza w tych dniach. kiedy nic jej się nie chce. Po 20 minutach ćwiczeń wraca jej chęć do życia. Aktywnie spędza urlopy - latem dużo pływa, zimą jeździ na nartach, chodzi po górach

a teraz proszę o medal za najdłuższy mój post w życiu... ( że też mi się chciało )

zmieniam, bo ten post tu się wkleił drugi raz...

no jak, humorki lepsze?

pozdrawiam ciepło

Magpru ja ci daję dwa medale. Jak znajdziesz w swoich książkach coś fajnego to cytuj. Ja w czoraj poprawiłam sobie humor przymierzając spodnie w których nie chodziłam od dłuższego czasu - luźne hihihi W swojej szafie nie mam już żeczy małych są opięte więc na tym bazuje. Dobrze jest kupić coś mniejszego ale zawsze szkoda mi kasy a to ponoć mobilizuje. Kama wczoraj zastosowałam się do twojej rady i przespałam pół nocy w kokonie. dzisiaj na brzuszku mam fajnie nawilżoną skórę. postanowiłam ten eksperyment powtarzać dwa razy w tygodniu. Mam nadzieję że angina już m,niej ci doskwiera.złe chorubsko. Mój brat miał często je ale dała mu doktorka zastrzyki chyba na podniesienie odporności i przeszło. Lece do córci miłej soboty wam życze.

witam dziewczyny od callaneticsu)

na poczatku przepraszam,ze sie tak wcinam ,ale juz nie wiem,kogo zapytac o rade...a wy kompetentne jestescie,wiec niesmialo uderzam tutaj...
przeczytalam caly wasz watek ,i zachecona swietnymi efektami ,a takze nadmiarem wolnego czasu (tak tak)sama sie za to zabralam...dzis cwiczylam juz 4 raz,tzn 5 ale ten pierwszy to jakis taki koslawy byl wiec nie licze no i od 2 tygodni jedze kazdego dnia okolo godzinki na rowerze...
ale do sedna: chcialabym po prostu sie wyrzezbic,rok temu schudlam 16 kg ...wygladam niby dobrze,ale mam nadal zastrzezenia...i to nie jest kwestia tluszczu,tlyko wlasnie miesni
no i tak zabralam sie za ten callanetics...zwazylam sie po 2 razie i zobaczylam 3 kg do przodu
a dzis jest juz normalnie,tyle,ze proporcje ciala jakos tak sie smiesznie zmienily,po mierzeniu wyszlo,ze gdzieniegdzie mi przybylo cm,a nigdzie nie ubylo specjalnie
i tak chcialam zapytac,czy ktoras z was tez tak miala? i jesli tak,czym to jest spowodowane ?czy to jest tak,ze miesnie rosna a tluszczyk jeszcze nie zszedl i dlatego??
i jak dlugo sie to bedzie utrzymywac,do jasnej ciasnej??
po treningu zlaozylam dzis spodnie ktore normalnie sa luzne a byly bardziej opiete...ble
boje sie,zeby nie skonczyla sie ta cala moja akcja slowami"chcialam dobrze,a wyszlo tak,jak zawsze.."
z gory dziekuje za odpowiedz:*

kredkova przedewszyskim witam cię gorąco. Ja dzisiaj będę miała 5 godzinę i mam podobny problem ważyć się nie ważyłam ale widze że mój brzuch jakby spóchł i wyszły mi boczki nie martwie się tym bo wiem że tak formują się mięśnie. Autorka ćwiczeń mówiła że tak moż być i żeby nie przerywać ze strachu ćwiczeń tylko dalej je ciągnąć pomału wszystko się wyrówna.Taka jest cena sukcesu na początku się tyje i wygląda nieproporcionalnie w późniejszym okresie tworzy się piękna sylwetka. Ile to potrwa nie umem ci odpowiedzieć myśę że to sprawa indywidualna. Tylko ćwicz dalej a zobaczysz będzie dobrze.

Ja też mam na razie 4 sesje callan. za sobą.Teraz mam weekendową przerwę, ale jutro znowu sie za to zabieram. Fajnie :P

Ja się postanowilam nie ważyć, tylko czekać na luz w ubraniach. Mam zamiar za miesiąc przymierzyć spodnie, które się na mnie zapiać po praniu nie chcialy w zeszlym tygodniu

kredkova - witaj wśród nas Chyba mogę już napisać "nas", bo sama się już tu trochę zadomowiłam