Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

Ejj Nika, mi też ; DDD Kiedyś zjadłam z 5 takiiich meeega dużych i tak mniej więcej z 10 minut zajmowało mi obranie, umycie i zjedzenie jednej. I starałam się wolno jeść ; DD
Ojj jak się cieszę, że fotki, mierzenie i co najważniejsze wracanie do normy ; *** bardzoo ładny jadłospis, jak zawsze u ciebie

Czekam również na fotki...
Aj, jak ja dawno marchewek nie jadłam

Ja marchewki w dużych ilościach szamam ostatnio codziennie - to mój taki eksperyment, chcę zobaczyć czy mi sie trochę cera pomarańczowa zrobi

nie mam marchewuuus
a zjadalabym taka surowa
(tzn teraz to ja bym wszystko zjadla.. )
cherryyyyy luk na pw! :PPPP

Tylko żeby to coś dało to trzeba do marchewki coś tłustego

no jakoś mi tak zeszło z tą marchewką bo maiłam ją w małych kawałkach, jadłam wolno i długo gryzłam

Zamieszczone przez Grzibcio

Tylko żeby to coś dało to trzeba do marchewki coś tłustego

A mogą być zdrowe tłuszcze? Bo ja mieszam tą utartą marchewkę z pestkami słonecznika

Dzisiaj jak obiecałam zważyłam się i zmierzyłam. Waga - pół kilo wiecej...
A wymiarki różnie się zmieniły - gdzieś jest wiecej, gdzieś jest mniej.
Pozmieniam zaraz na pierwszej stronie
A na fotki musicie jeszcze troszkę poczekać

Chyba mogą być, grunt to po prostu tłuszcz do tego warzywa

No to ja czekam na fotki .

Dziewczyny ratujcie
Cherry wydawało mi się ze Twoje rady mi pomogą, ale one chyba jednak szkodzą
Tak się najadłam, że teraz mam gigantyczne wyrzuty sumienia....
I to jeszcze na wieczór....buuuuuuuuuu
Co mam zrobić??
Bo te wyrzuty mnie zaraz zjedzą chyba...