Ślicznie no to jeszcze 3 dzień i tak dalej
Ślicznie no to jeszcze 3 dzień i tak dalej
Dzień dobry
Madzix - na pewno nie jest tak źle, nie martw się - ja na pewno niedługo też zawalę, znając życie.
Migotka - dzięki kochana biorę z Ciebie przykład :P
Cherry - o. Wróciłaś. Dzięki za kciuki. A co u Ciebie? Nic nie napisałaś w swoim wątku
Madame - Olu - nawet ładnie, chociaż teraz 1400... nic trudnego. Boję się 1200.
Pseutonim - właśnie ten 3 dzień rozpoczęłam 20-minutowym spacerem, kaszką manną i jabłkiem, a teraz biorę się za generalne sprzątanie 'początkoworoczne' w moim zasyfionym [no może nie aż TAK] pokoju xD
Dlatego wybaczcie, ale Wasze wątki poodwiedzam później...
ładnie rozpoczęty dzionek
Ja trzy dni sprzątałam swój pokój - stanęło na tym że wtłoczyłam wszystko bez ładu do szafek i tyle
Czasami najdzie mnie taka ochota na sprzątanie i wszystko wykładam na środek pokoju.Zaczynam sprząąąąąąąątaaaaaaaanie ... Po 1 h odechciewa mi się i wszystko spowrotem upycham byle jak . I tak się kończy każde moje takie sprzątanie ... Udaje mi się tą akcje dokończyć tylko przed świętami no chyba że już na serio strasznie mi się nudzi to jakoś się udaje ... Moja siostra cioteczna jest na tym punkcie psychiczna bo musi mieć wszystko posprzątane zanim w ogóle cokolwiek zrobi dla siebie i każdy wazonik czy inne pierdołki musi mieć co do centymetra ułożone tak jak tam sobie wymyśliła
pedantka :P
Dokładnie ... Aż do tego stopnia że jak jej mama coś odłoży na później np odkurzanie w salonie to sama to zrobi bo mówi że ją coś trafia
ja wczoraj sprzatalam troche, zaraz id esie myc i dalszy ciag :P
moja mama tez pedantka :P
dlatego nie dyskutuje i odkurzam i myje podlogi jak poprosi
ojoooj.. mawa o sprzatankuu... hcyba najwyzszy czas je zrobic
Zakładki