Strona 130 z 663 PierwszyPierwszy ... 30 80 120 128 129 130 131 132 140 180 230 630 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,291 do 1,300 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #1291
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Witajcie dziewczynki....

    Czarna
    nie prawda, ja już nie śpię. Przygotowuję się do wyjścia i postanowiłam zajrzeć. Przeczytałam list Krysialka i......coś mnie zasmucił. Ja chcę schudnąć a nie utrzymać wagę na Atkinsie. A już o przytyciu nie wspomnę. nie ma mowy.
    Ciekawa jestem jak przeżyję dzisiejszy dzień.

    EwaWT dzięki za stronki ...przydały mi się wczoraj studiowałam do pózna.

    No narazie dziewczynki. Całuski poranne.
    Wpadnę pózniej.

  2. #1292
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    No naprawdę mamy jak widzę "Czas Atkinsa"....
    Ciekawa jest ta dieta, a właściwie styl żywienia, ale martwi mnie trochę to, że tak jak umiem liczyć kalorie, to kompletnie nie umiem liczyć białek, tluszczy i węglowodanów. Musiałabym ostro zabrać się za studiowanie tabel i etykietek na produktach. Poza tym nie mogłabym jeść u siebie greckich z dołu....Ile ma węglowodanów biała bułka wielkości tej od hot-doga?....Z pewnością więcej, niż dzienna ilość dozwolona......A na 1500 kcal jak na razie chudnę i mogę jeść dosłownie wszystko. I nie chodzę specjalnie głodna...Na Atkinsie mogłabym jeść kalorycznie w zasadzie podobną ilość, a musiałabym się pilnować i odmawiać wielu rzeczy. Więc na razie (dopóki chudnę) pozostanę na 1500 kcal, a później może do Was dołączę (jak mnie zdopingujecie swoimi sukcesami... ).
    Ale ten styl żywienia generalnie mi się podoba, jest dość podobny mimo wszystko do Montignaca.

    Trzymam mocno kciuki za Atkinsowe dziewczyny, za pracę Agemy, za wyzdrowienie córki Czarnej, za chudnięcie Krysialka, za "Atkinsowość" Ewy i Aganny , za fuchy i projekty Ajki, za częstsze wizyty Jado oraz za siebie samą w wytrwałym dążeniu do celu.

    U mnie ok, wczoraj w 1500 kcal się chyba zmieściłam, mimo pysznych naleśników z serem z naszej stołówki... A zgadnijcie o której ćwiczyłam?...Jak na mnie, to o szokującej godzinie, bo o 23.10. I robiłam to przez 35 minut!
    Dzisiaj jestem po porannej kawie w domu (z książką oczywiście), po 5 suszonych śliwkach, 2 szklankach wody, kubku herbatki czerwonej (a zaraz wypiję drugi), na śniadanie zaraz zjem 2 kromki razowca z Almette, sałatą i wędliną oraz pomidorem, a na II śniadanko może pozwolę sobie na grecką?..... Owszem, będę miała do 16 zjedzone 800 kcal, ale obiad zjem około 16-17, a że mam dzisiaj o 18 aerobic, to kolację już sobie podaruję zupełnie, lub zjem tylko owoca albo wypiję kubek maślanki.... I dlatego właśnie mam wątpliwości co do Atkinsa i Montignaca, bo zobaczcie że na liczeniu kalorii się chudnie, a je dosłownie wszystko....
    Zobaczymy co będę gadała, jak przestanę chudnąć.....

    Buziaczki wszystkim!

  3. #1293
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witajcie!

    Na moment wpadłam do domu na obiad (ryż z warzywami i kurzą piersią), teraz popijem herbatę z cutryną i zagryzam kruchym ciasteczkiem (co to jest, że zaraz po obiedzie mam dziką ochotę na słodkie?) Frakcja Atkinsonowska nie będzie więc miała mnie w swoich zwartych szeregach, bo ja muszę węglowodany, zaś tłuszcze i mięsiwa w nadmiarze bardzo mi szkodzą. WIdocznie nie wywodzę sie od drapiezników :P Wyznaję więc zasady jak wyżej podała Aia, niemniej Wam kibicuję, bo ważne, żeby każdy żywił się tak jak lubi, a jego organizm przyswaja. Czy z tym Atkinsem to jest tak, że to już zmiana stylu odżywiania na całe życie, czy to dieta typu "akcja"?

    Może uda mi się poćwiczyć dzisiaj z Cindy... Może... Aha, któraś z Was pytała o te kasety (Czarna?) - mam Cindy "Powrót do formy" (beznadziejne moim zdaniem), "Kształtuj swoje ciało" (2 x 45min. + szybki program na 10 min - bardzo fajne, zazwyczaj ćwiczę któryś z tych po 45min), "Nowe wyzwanie" (1,10 - najtrudniejszy, najdłuższy i najlepszy ). Mam jeszcze aerobic Jane Fondy, ale nie lubię, boi nie nadążam za choreografią, "Pilates" - strasznie nudne tempo, te płytki z gazet: ABS (czy jakoś tak), joga z Kidman (wyższa szkoła jazdy), no i jeszcze kasetę Marioli Bojarskiej, która byłaby fajna, gdyby była całością, a to niestety jest zlepek 10-minutowych programów, tak więc nie ma szans na przećwiczenie wszytkich mięśni. Dlatego większość tych kaset i płytek leży, a korzystam tylko z Cindy. Widziałam ostatnio kasetę Kurnikowej, ale nie wiem czy jest coś warta? Może któraś z Was ma to?

    Czarna - trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Twojej córki! Mam nadzieję, ze nie bedziecie musiały zmieniać planów!

    pozdrawiam

  4. #1294
    EwaWT jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Kobietki

    Dzisiaj starałam się przestrzegać zasad Akinsa :

    Węglowodany – około 18,5g
    Kalorie – 115

    Z tymi węglowodanami to prawdziwy problem nawet nie wiedziałam, że to diabelstwo jest prawie wszędzie i trzeba bardzo uważać. Dobrze, że 20g to ograniczenie tylko w pierwszych 2 tygodniach a potem stopniowo się dodaje po niewielkiej ilości.
    Jak na razie książkę Atkinsa przejrzałam tylko pobieżnie, aby coś wiedzieć na temat fazy początkowej.

    Czarna – Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla córy i aby plany wyjazdowe udały się wyśmienicie.
    Z rannym wstawaniem tu u mnie jest tak: 5:10 mój budzik zaczyna terkotać, dostaje w łeb i ponownie terkocze po 10 minutach. 5:55 wychodzę z domu a 7:00 zaczynam ciężko pracować na kawałek dietetycznego jedzonka i obecnie na naprawy różnych urządzeń w domu, które postanowiły się zbuntować i odmówiły posłuszeństwa Czas na komputer mam dopiero wieczorkiem i to po ciężkich bojach z mężem i synem. Za to w niedzielę śpię do oporu i jeśli by ktoś spróbował mnie obudzić to chyba bym pogryzła.

    Pozdrawiam,
    Ewa

  5. #1295
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczątka,

    hihihihi wstawanie poranne.

    Tak, EWUŚ, ja to znam. Dzień w dzień 5.30 pobudka i na baczność, bo do pracy trzeba zdążyć na czas. A sam dojazd zajmuje mi niemal godzinę

    AJECZKO,
    to Ty masz niezłą kolekcję zestawów ćwiczeniowych. Ja mam płytkę z Kidman (ale siostrą Nicol) z jogą, lecz jak do tej pory jej nie przeglądnełam i mam książkę Bojarskiej "Cudowny ruch" Trochę ćwiczyłam kiedyś układy z niej, ale jak to bywa po zapale zaczęły się wymówki i.... książka leży na półce i kurzem zarasta.

    CZARNA,
    oj to się porobiło. Mówisz, że Ci córcia rozalię do domu sprowadziła, a tu wyjazd już zaplanowany. No to niech się malucha kuruje, aby Wasze wspaniałe zimowe wakacje się udały.

    Ech, te węglowodany.... Nie wiem, co zrobić żeby je ograniczyć, bo lubię je bardzo, lecz zwykle z dodatkami czyli białeczkiem i tłuszczem, a ta kompozycja powoduję, że łaknienie wzrasta i tyję...
    Wg diety zgodnej z grupą krwi jestem roślinożercą, więc powinnam przejść na zielsko. Tylko kto w naszych warunkach klimatycznych wyżyje na samym zielsku
    Soja w moim wypadku odpada, bo gdy ją jadłam niegdyś to dopomogła mi w wychodowaniu wola i koniec końców trafiłam pod nóż z tarczycą.

    No i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze....eeeeeeeee tam, co się będę dręczyć, męczyć.
    Będę gruba i już....ale proszę Was nie wyrzucajcie mnie za to, że będę wyznawała inną "wiarę" niż Wy.

    Serdeczności i papatki

  6. #1296
    czarna40 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny.
    Ajka,jasne,ze nie zmieniam planow,bede w Piwnicznej jak nic.
    To ja pytalam ciebie o te kasety,bo ja wlasnie mam wlasnie ten powrot do formy,ktory tez uwazam za beznadziejny-pozyczylam sasiadce,bo urodzila niedawno-mam tez "Nowe wyzwanie"-tez mi nie lezy,a bylam ciekawa,czy jest cos jeszcze i jak widze,jest.Musze to gdzies znalezc.Te plytki z gazet mam-to jest TBC,czubku (mam nadzieje ,ze sie nie obrazasz ),ABS-to w samochodzie jest takie czary mary,ze nie wpadasz w poslizg przy hamowaniu.I bardzo lubie te plytki,nauczylam sie juz ich na pamiec,lacznie z pomylkami prowadzacej,Fondy to mam kaset do diabla i często je zmieniam.A do Kurnikowej tez sie przymierzalam,moze jednak kupie,zeby zobaczyc co tam jest.Powinni w sklepie dac mozliwosc obejrzenia jakos na podgladzie.
    A te 45-cio minutowki Cindy to gimnastyka bardziej,czy choreograficzne uklady?Choreografii mam dosyc duzo w swojej kaseto-plyto-tece.
    Ewa,tez zdazylam sie zorientowac,ze prawie wszystko zawiera weglowodany i na razie postaram sie nie laczyc ich z bialkami i pokaznie ograniczyc.Ale dla mnie istotniejsze jest ile kalorii zjadam,bo boje sie przekraczac 1500,a staram sie 1200 nie wiecej,choc dzis pewnie mi sie nie udalo.Bylam zcora duza zrobic troche zakupow przed jej wyjazdem nan narty-ona to se w Alpy jedzie-i cholera jakie to wszystko drogie,chociaz staram sie nie kupowac z gornej polki,te z calkiem niskiej tez budza groze-no wiec bylam na tych zakupach i wrocilam do domu tak glodna,ze rzucilam sie na zarcie jak zwierz,ale spokojnie,poskromilam w pore apetyt...
    Aia,uwazam ,mimo wszystko,ze twoj sposob odzywiania,czyli wszystko,z ograniczeniem kalorii,jest naprawde ok,no moze z bialego pieczywa powinnas zrezygnowac,bo taka biala bulka mampewnie z 60 g a z tego 50 to weglowodany,nie wiem tego na pewno,tylko tak mi sie wydaje.
    Eh,byc szczuplym,tak o tym marze..........
    Pozdrawiam,caluski.

  7. #1297
    czarna40 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    O!Ewa,ty tez na forum.
    Ja przesunelam suwaczek na swoim wykresie o jeden kg ,bo mi ubylo od poczatku roku.Taki maly sukces a jak cieszy.
    Mam nadzieje,ze wykresik wkleil sie prawidlowo.

  8. #1298
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    witajcie kobitki
    Ja jak zwykle póżna nocką ,bo w dzien nie dosć ,że ciągnie jak muł ,to
    zawsze jest coś do zrobienia no i stary taki upierdliwy ,zazdrosny o kompa czy co
    Agema a znasz diete ,ktora nie wymaga wyrzeczeń? nie sugeruj sie tym co ja przechodze ,bo ty jesteś mlodsza i masz inne zapotrzebowanie .
    Aia jaka kolwiek dieta by nie była kalorie też trzeba liczyć ,ja wiem ,że są ludzie ,którzy chudną jedzac ale nas to prawdopodobnie nie dotyczy Ja niby jestem na optymalno -podobnej ,ale bez przesady!!!nie jestem ortodoksem i też czasami grzesze niewłaściwymi węglowodanami. Co do słodyczy to nie przypominam sobie ,zeby
    zdrowe żywienie komuś polecało .W każdej diecie -nieeeeeeeeeeee.
    a to greckie--co to jest ?,bo nie zajarzyłam?
    Ajka to właściwie jest zmiana stylu życia -Ty jak chcesz utrzymać wage tez musisz przestrzegać regół -bo szkoda męki na jojo. :P wszystkie musimy zmienić niezdrowe nawyki
    Ewa nie czytałam Atkinsa ale slyszałam ,że chwalą -próbuj aż znajdziesz dla siebie właściwą proporcje.,bo tak naprawde ,każda z nas ma inna przemiane materii
    i inną tolerancje na odpowiedni pokarm . Kalorie i spalanie to umowne liczby -
    Taaaaaak mało węglowodanów?? ,ale jak będziesz miała skurcze to zwiększ.
    Ja już od3 tygodni na 1300 do 1400 cal ale niestety nie zgubiłam jeszcze zarobionego kilograma przez świeta
    W miesie i tluszczu ,węgli niet a taka buła 100g ma 56 g w a wiec dobowa dawka
    ale ,żeby węgle były najlepsze to -warzywka ,owoce -ale niewiele tego wolno :
    trzeba sprawdzać w tabelach .
    Czarna --ważne ,ze suwaczek chodzi w prawidłową strone
    Jado -jak sie postarasz to dasz rade i nawet nie mysl o odejściu, nas lączy
    wiara w odzyskaniu szczupłej sylwetki -a w to musisz uwierzyć i dojrzeć do
    do tego. Wszystkie mamy trudności i to wielkie ,ale będziemy trzymać sie razem i
    wymieniać doświadczenia . Co do grupy krwi to ja akurat nie jestem
    do tego przekonana --to tak jakbym szukała przodka -a przecież wiadomo ,że oni
    na mchu jadali a potem było tyle najazdów tatarow tez ....
    przez tysiąclecia wymieszała sie troche
    A dzisiaj ogladalam powtorke programu Odety Figurskiej--było o dietach
    Taki nawiedzony facet z babką ,mówili ,ze wogóle nie jedzą i żywią sie energią z kosmosu ,jakąś poraną? chca do 4000 lat życ bo podobno tacy ludzie ,żyja
    nawet na psycholi nie wyglądali -- wiec do dzieła dziewczyny -może i my na naszych dietach tyle dożyjemy ,a zobaczcie ile mamy czasu na wyrzeżbienie figurki
    dobranoc

  9. #1299
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    O matko, Krysial, ja też oglądałam ten program. I się załamałam zarówno tym gościem, który w ogóle był jakiś dziwny i podobny do ufoludka, jak i panią, która na wszystko patrzyła z takim dobrotliwym, kpiącym usmiechem. Oni żywili się praną, ale nie usłyszałam, co to jest, bo robiłam sobie kawę w kuchni. Ale wystarczyło mi, jak pan oświadczył, że on sam sobie wytwarza energię w jamie ustnej (z szyszynki), oraz że umie wsadzić sobie do gęby jedzenie, a potem je zdematerializować. Wkurzył mnie kompletnie i najchętniej zamknęłabym ich oboje w jakimś pokoju na miesiąc i zobaczyła jak to się czują wytwarzając i spożywając energię z kosmosu.... (bo oni twierdzili, że człowiek nie musi jeść w ogóle, że wystarcza mu energia kosmiczna... ).
    Najbardziej podobał mi się lekarz, który gasił ich kulturalnie i fachowo....
    Po raz pierwszy oglądałam program Pani Odety (Odetty?...) i nie wiem, czy zawsze zaprasza do studia takich dziwaków?....

    Ale się rozgadałam.....
    U mnie ok, jem tyle, żeby nie chodzić głodna i chyba zmiesciłam się wczoraj w 1500, a nawet jeśli nie, to przekroczyłam ten limit nieznacznie (wiecie, kalorie liczę "na oko").
    Byłam na aerobicu, a wieczorem zjadłam 2 plastry wędliny i kawałek sera pleśniowego z żurawinami, zupełnie bez chleba. I o dziwo najadłam się.
    Dzisiaj mam picie wódki z moimi kumpelami i mam nadzieję, że będę twardo się ograniczać i pogryzę do tego zakupione przeze mnie własnoręcznie śliwki suszone i ewentualnie Corna. Babom kupiłam herbatniczki digestive z czekoladą, pełnoziarniste co prawda, ale mam nadzieję, ze nie będę po nie sięgać. Wiecie co? Ja właściwie od 2 tygodni prawie nie zjadłam słodyczy? I nawet mnie nie ciągnie.....Hurra!!!!!

    Pozdrawiam gorąco.

  10. #1300
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Cześć, czołem, wróciłam. Bez Was nie daję rady. Zaczynam się zbiżać spowrotem do 90 (od dołu tym razem na szczęście). Założyłam sobie nowego posta, ale i tu będę zaglądać. Mam nadzieję, że pomożecie mi tak jak w zeszłym roku, oby moje osiagnięcia były jeszcze większe czego i Wam z serca życzę.
    I to by było na tyle na początek, całuski dla znajomych (Krysial, Jado, Czarna, Aia, Ajka, a co z Szane - znowu znikła?), pozdrówka dla pozostałych - batorek
    P.S. Nie pójdę do stołówki, nie pójde do stołówki, NIE

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •