Krysialku co racja to racja...ja tez uwazam ze dzieczyny maja racje...A jak dzisiaj u Ciebie? Mnie jedyne co dzisiaj wprowadza w dbry nastroj to to ze jest cieplo... hihihi...kocham taką pogode (wiem wiem...powtarzams ie :P ) buziaczken
Witanko
Szane Ty sie mnie nie dziw -bo ja tylko moge wieczorkami .
Nikt już mi nie mędzi -jest cisza ,moge sobie poczytać i popisac.
Po za tym wzrok mi coraz bardziej nawala ,więc też nikt nie widzi
A co do posiłków -to ja jem 1 raz dziennie cały fczas coś przeżuwam .
Aia grzeczna dziewczynka --jak Ci sie to udało ?
Katson -szczęśliwe wagi nie liczą.
Aganna --to sie bedzie dopiero działo już Ci współczuje.
Ja mam w domu malowanie to wole już nie komentować ,ile razy my sie rozwodzimy.
WITAJ!
JA TEZ TAK ROBILAM . JEDEN POSILEK A OD 22 ZACZYNALAM NOCNE ZYCIE I PODJADANIE.MAZ DO DZISIAJ MOWI O ZAMYKANIU LODOWKI. TO BYL MOJ NAJWIEKSZY BLAD. TERAZ ZMUSZAM SIE DO ZJEDZENIA SNIADANIA ,OBIADU , A OSTATNI POSILEK PRZED 22. TRUDNO SIE PRZESTAWIC ALE JAKOS MI TO ZACZYNA WYCHODZIC. DZISIAJ SIE DOWIEDZIALAM ,ZE ZA MOJ BRZUCHOLEK ODPOWIEDZIALNE SA GENY. DOBRZE ,ZE KTOS JEST WINNY A NIE MY HAHA.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Krysial, jak to raz dziennie? Koniecznie musisz jeść 4-5 posiłków! Posiłek to np. miska truskawek ze śmietaną. Ale nie możesz jej jeść godzinę po śniadaniu, tylko 3-4 godziny po nim. I wtedy nie masz pojadania, a już dwa pełne posiłki. Przy odchudzaniu to podstawa!
Jak mi się udało? Nie wiem, jakoś się powstrzymałam...I niedługo będę wyglądała tak:
Więc sprężaj się, kochana, bo Tobie mniej brakuje do wymarzonej figurki, niż mnie!
A nie chciałabyś wyglądać tak: ?....
No tak Aia -mam ostatnio handre ,bo nic z bioder nie chce schodzić
nawet gorzej ,bo brzuch coraz wiekszy --przestałam ćwiczyć to mam
Co do śmietany to nie masz racji -lepiej nie mieszać ,nie łączyć -bo węgle z tłuszczami są bardzo tuczące . Mnie nawet byłoby szkoda psuć sobie smaku truskawek
Co innego zrobić sobie takie lody . ,ale już sie kończą za to jagody widziałam na rynku
Psotułka ze słoneczkiem razniej ,a z genami to masz racje -bo jak
moge sobie wytłumaczyć ,ze bratowa wogóle nie zna słowa odchudzanie
wierzy w to ,ze mało je a ja widze ,ze przy jednym posiedzeniu zaliczy wiecej niż ja przez cały dzień .
buziorki
Cześć Dziewczynki!
Właśnie mi się skasował psot
A teraz juz nie mam czasu
Widzę na szczęście światełko w tunelu - kończę obowiązki, zaczynam przyjemności Jeszcze tylko ten dzisiajszy wyjazd do Kalisza, a potem zaczynam higieniczny tryb życia.
POza tym zazdroszczę siostrze, która wybira się na całe lato na wyprawę rowerową na Krym (Litwa, Łotwa, Białorus, Ukraina). Rany, ileż będzie miała wrażeń!!!! Jakie przywiezie zdkęcia (a robi śliczne, same zobaczcie:
Juz nie mówiąc o tym, z jaką wróci figurą!
Też bym tak chciała, ale - nie mam sprzętu, nie pracowałam wytrwale i z pryzjemnoscią nad kondycją (jak siostrzyca), nie mam dorosłego dziecka. Ale jak tylko Mały podrośnie, to też zacznę się realizować w trampigu!!!
pozdrawiam
krysialku my chyba mamy nie tak z przemiana materii...moja przyjaciolka potrafi zjesc calego kebaba porcje frytek i lody na dodatek...i jej posilki tak wygladaja codzxienie...i chuda jak patyk...
No ale my tez ladnie dietkujemy i nie zabardzo sie forsujemy ...wiec chyba jest ok
Ajka, kocham Cię za stwierdzenie "Właśnie mi się skasował psot".....
Uwielbiam literówki!
Zdjęcia faktycznie piękne, jak widokówki. Ale masz aktywną siostrę, no no....Ja po godzinie rowerka jestem wypompowana....
Fajnie, że kończysz pracę, to będziesz tu częściej....
Krysialku, nie dziwię się Twojej depresji nic a nic, jak pomyslę o planowanym (od 3 lat) remoncie u mnie w domu, to coś mi się robi w środku....normalna furia rośnie.... Nie cierpię remontów! Ja chcę już mieć po remoncie!!!!!!
Jupimor, też mam taką kolezankę, chuda jak patyk, a wcina jak chłop po ciężkiej orce....
U mnie ok. Smacznie, ale w granicach. Muszę dzisiaj poćwiczyć. Ciekawe czy dam radę, skoro czeka mnie posiadówa w pracy i lecenie z psem do weta na zastrzyk...Aaaaa, zaliczę godzinny spacer i siłowanie się z psem! To duże spalanie, mówię Wam, zwłaszcza to trzymanie go w lecznicy (waży 45 kg... )
WITAJCIE DZIEWECZKI
O to widzę, że AJKA i ja finszujemy z pracą, a za to dopada jej nadmiar AIĘ.
Hmmm, czyli sprawdza się zasada, że w przyrodzie musi być równowaga, bo jak jedne będą miały mniej zajęć to wtedy szala przesuwa sie na kogoś innego , ech
Ja jeszcze w pracy, ale zrobiłam sobie przerwę, a wieczorem jakieś świetowanie się chyba zorganizuje albo i nie, bo jak mój słuby zapomniał, że dziś nasza 10 rocznica ślubu , to .... ja mu nie będę przypominać, bo jeszcze się przestraszy i zwieje Nie zwiać nie zwieje, bo gdzieżby dostał taką drugą kochaną, jedyną, najwspanialszą żonę, jaką jestem mu, co :P
Dzis dopadły nas upały,uch, nie lubię takich skoków temparatur,bo pracuje mi się wtedy źle i muszę ciągle włączać wentylator, który szumi, owiewa i zawiewa, a potem dziwię się, że mnie gadło boli
No, miłe moje, już 4 lipca zaczynam urlop i wyjeźdżam na koncert U2. Cieszę się, jak gwizdek
Trzymajcie się cieplutko i chudziutko, paaaaaaaaaaaa
witajcie - wpadłam na troszke aby was poczytać
bo chyba przez głupie odchudzanie załapałam jakiegoś wirusa
Bardzo mnie ucho boli: no i popołudniu musialam sie położyć
taka byłam spiąca .a w domu sajgon po malowaniu
Jutro napisze więcej
Zakładki