-
Hejka, Ajka, masz rację z tymi powidłami. Ja się chyba za bardzo pospieszyłam, powidła wyszły mi ciut za kwaśne i musiałąm dosłodzić, a normalnie robie bez cukru.
Czarna, odezwij się, martwimy się o Ciebie, na pewno jest wszystko OK
Elana, jeśli możesz zjeść w pracy sałatkę, to pewnie i musli, co nie? Ja mam w robocie większy luz, ale myślę, że i bez luzu się da. Ja robię tak: sypię musli do miseczki, zalewam wrzątkiem i odstawiam na 15 minut. Po czy sypię na to mleko granulowane, mieszam i jem. Po takim śniadaniu (za ok 350 kcal) nie jestem głodna aż do obiadu, który zazwyczaj jem dopiero około czwartej po powrocie do domu. Ten patent na musli też tutaj gdzieś na forum znalazłam.
A gdzie reszta towarzystwa? Krysial, Jokojamamokojoto, Elach, Szane?
Krysial pewnie jest wyjechana, a Elach już się nie odchudza
, bo już jest laska jak się patrzy
No to papa - batorek
-
[/b] Witam dziewczynki cieplo bo dziś tak kurcze ...wieje i ziąb straszny!Wzięłam sobie zmiany do "dyjety" do serca i dorzucam jeszcze do brzuszka (a jest do czego) kefirek ew.serek ale nie miałam okazji kupić chudego więc waniliowy-kazda wymówka jest dobra,no nie?
Ajka; nie sowam bynajmniej tylko wieczorami mam trochę swobody i wytchnienia
Batory: dzięki,ale musli i mleko czy jogurt to nie pasuje do niełączenia.Raczej takie to mi pasują do rannej kafki ale może wymyslę coś na temat,dziękuję Ci
OHO19:czy jak idziesz to naprawdę liczysz do 10000? Czy masz takie kółko jak np.policja drogowa?
Kończę już i życzę wszystkim kolorowych snuf!
PS>Ale dzis wczesnie no nie?
-
Witajcie!
Dziś szybciutko, bo zaraz wychodzę. A właściwie to powinnam zostać pod kołderką, bo oboje z dzieckiem jesteśmy przeziębieni... Ale odrobina powietrza może się przyda 
Limit wczorajszy zachowany - 1400kcal, chociaż niestety wiekszość popołudniu. RUchu zero, bo jak ćwiczyć, pływać i w ogóle, jak leje sie z nosa?! Ech, te jesienne chłody...
OHO19 - podobno takie spacery potrafią zdziałać cuda
A więc miłego dreptania ! 
Batorku - mówisz, że jeszcze są węgierki? Tak czy siak, w sobotę robię powidła, bo to ostatni mój wolny weekend w tym miesiącu.
pozdrawiam
-
kroki
elana: policzyłam jeden raz ilość kroków w miejsca , gdzie najczęściej chodzę.Na podstawie orientacyjnych odległości, np. na rynek 1300 w jedną stronę. do piekarni 250 w jedną, i tak dalej. teraz już wiem mniej więcej doką jest ile kroków i wiem oi południu ile jeszcze muszę przejść. Jak 2000 to jeszcze raz na rynek po 1/2 kg jabłek np.
Wczoraj oglądałam program w TVN Style o odchudzaniu. To chyba jakiś znak dla mnie bo zwykle wieczorem oglądam Discovery, a tym razem przy przełączaniu kanałow usłyszałam jak pani mówi do mnie "nie przełączaj, mam dla ciebie super sposób na odchudzanie przez oddychanie." Pomyślałam, że przecież i tak już oddycham, to co szkodzi spróbować. O metodzie opowiadał bardzo ważny pan doktor z wyrażnym wschodnim akcentem, wlewał balsam na moją duszę, mówiąc ,że im kto więcej waży tym lepiej metoda na niego działa i zdarza się ,że chudnie aż za bardzo.
I co wy nato? Jestem na forum od niedawna, więc może ominęło mnie omawianie takiego odchudzania, ale jeżeli ktoś próbował to proszę skrobnąć słówko!
Podczas odchudzania trzeba trochę inaczej pddychać, robić śmieszne ćwiczenia tzw. pingwinki i przyklejać na ucho miedziane kuleczki ( tylko zapomnieli pokazać gdzie, ale podobno można też z powodzeniem bez kuleczek).A najpiękniesze w tym wszystkim jest to, że nie trzeba zmieniać sposobu odżywiania .
-
Witajcie!
Podniosę ciut nasz wątek, bo zaraz nam zniknie z pierwszej strony 
Chyba tylko na tyle mam dziś siłę, bo coraz bardziej drapie mnie w gardle, jem wiec miód, piję maliny, doliczyłam się 1350kcal, ale nie wiem czy dobrze, bo jakaś ociężała jestem. Cóż, okaże się po całokształcie tj. po wadze 
OHO19 - Noooo, zdasz relację z tego chudnięcia przez oddychanie
Ja tam jestem bardzo sceptycznie nastawiona do takich metod, bo jak piszą na pierwszej stronie - tyje się z nadwyżki kalorii, chudnie z ograniczenia - cudów nie ma
Ale może, może... o czym nie śniło się filozofom?
Idę się powygrzewać, bo nie mam czasu na przeziębienia 
pozdrówka
-
GWIAZDY MOJE!!!!!
Mam W Y N I K I !!!!!!Są w N O R M I E!!!!!
Nie Uwierzycie.Wszystkie hormony w normie.Jestem zdrowa!!!!!
Wprawdzie poziom wolnej tyroksyny jest na granicy dolnej referencji,ale jednak ciągle norma!Nie mam ani guza ,ani niedoczynnosci tarczycy.Tylko,cholera,czemu tak trudno schudnąć?
Widać po 40-stce tak musi być.To niesprawiedliwe
Bueeee!!!!!
Ale jakos tak mnie te wiadomosci pozytywnie naładowały,że jestem pełna zapału do walki z cielskiem.Dzis tradycyjnie zaliczyłam 1 godz. gimnastyki z płytą DVD,potem jeszcze córka wyciągnęła mnie na 2 godz. do siłowni,pożezbiłam sobie trochę.
Kurczę,jak takie podejrzenie o chorobę może zdołować...A potem jaka radocha i ile wigoru.To jak godzenie sie po kłótni z facetem....Swoją drogą byłam ostatnio nieznośna.W domu.Musze im to jakoś wynagrodzić.A ten mój kochany cierpliwy chłopina wczoraj to mi nawet dwie pary butów kupił-kozaczki z cudownie miękkiej hiszpańskiej skórki i cudenka od Baty-szpileczki w kolorze korala.Chyba go strasznie kocham i to nie za te buty,ale za tę cierpliwość.I w ogóle...
Dziewczyny,dzięki za wspieranie mnie,to wspaniałe uczucie,jak tak czytasz,i wiesz ,ze myslicie o mnie.Ja tez o was mysle i opowiadam nawet swoim kolezankom-sasiadkom ,ktore nie maja netu,o waszych osiagnieciach,jak o kolezankach,ktore znam osobiscie i z ktorymi sie widuje co jakis czas.Bo tak czuję.
Ooooo!Ajka,Ty tez tutaj?Oj,weż moze sobie aspiryne na noc,wit.c duzo-mnie z reguly to pomaga.A jak nie to idz moze lepiej do lekarza nim jakas angina cie dorwie lub inne swinstwo.Czego rzecz jasna ci nie rzycze.Wrecz przeciwnie,badz zdrowa.
Ja tez mam Cindy,ale na video,ktore mam w sypialni,a ze cwicze z sasiadka,ona mowi,ze glupio jej w mojej alkowie,wiec cwiczymy w salonie,a tam tylko DVD.Kupilam jednak kilka roznych plyt,a ten Fat Burning daje naprawde w kosc.Cindy cwicze razem z corka-obydwie kasety i tez Fondę-aerobik-troche skomplikowane,ale mozna sie nauczyc.Tez obie chodzimy na basen-ona trenuje,ja plywam rekreacyjnie.Robie wiec duzo a efekty zadne.Ale cierpliwie poczekam.A tobie gratuluje z calego serca i ci bede udawac-zazdraszczam
Wracaj szybko do zdrowia!!!
OHO19 nie wierz w takie szarlatańskie metody.Nie bede pisala jeszcze raz tego co Ajka,ale podpisuje sie pod tym.A takie oddychanie to moze byc dobra forma relaksu.Tez potrzebne.Skup sie jednak na diecie i ruchu,zacisnij zeby a zobaczysz,ze z nami sie uda.Zreszta sama czytalas,jak dziewczyny walcza i maja efekty.Sama tez juz przeciez zauwazylas,tak dalej i wiosna twoja!!!
Batorku,milo cie widziec!Ja chyba tez w ten łikend zrobie powidla ze sliweczek.Mam jeszcze co prawda z ubieglego roku kilka sloiczkow,ale malo.uwielbiam twarozek z powidlami.Z ta waga to masz racje-przetrwac do wiosny.Ale uda nam sie! Zobaczysz.Ja to nawet licze na jakies tyły.
Elach,Jado,Joko,pozdrawiam-gdzie sie podziewacie????
Na dzis juz wystarczy,mam jakis filmik do obejrzenia,pakuje sie wiec do wyreczka.Ciemno na dworze,zimno,a kominek tak slodko trzaska....Pa,pa.
-
No pewnie że chciałam napisać życzę a,nie rzyczę i rzezbić zamiast żezbic..A beee dziewczynka.
-
Witajcie dzieweczki,
uffff, ledwo sapię i ledwo zipię, a jeszcze palacz we mnie węgiel wciąż sypie....
Dziewczyny, mam strrrrraszne tyły ze wszystkim!!!!
W pracy nie mogę nawet skraść mojej przerwy śniadaniowej żeby zaglądnąć choć na 1 wątek, a w domu wieczorem jestem już umarnięty trup i oczy już nic nie widzą.
Dziś zrobiłam sobie luzik i wróciłam o normalnej porze do domu. Teraz mąż ogląda mecz, ja grzyby poszykowałam do suszenia, no i mogłam wreszcie zagłebić się w lekturze naszego wątku.
Bardzo się cieszę CZARNA, że Twoje wyniki są w normie. Super!!!!!
Ja idę za miesiąc do endokrynologa na kontrolę i zobaczymy co piszczy w kikucie
. Tak moja endokrynolorzka mówi na to czego już nie ma, ale USG za każdą wizytą robi, bo z wolem tarczycowym to różnie bywa i może się draństwo na nowo budować. A tego to nie chcę!
AJKA , oj bidulko , paskudne są te jesienne przeziębienia. Kuruj się , kuruj! Może spróbuję "poczarować" , bo podobno to pomaga
. A kysz, a kysz złe choróbsko idź precz od Ajki, a kysz!
Hmmm, a te Twoje wymiary to , noooo , są superowe. Ech, aż łza się w oku kręci z radości, że takie zgrabne dziewczyny po świecie chadzają, ach!
OHO, tak teoria 10000 kroków jest wspaniała. Sama się przekonałam, że chodzenie w odpowiendim tempie i przy odpowiedniej prędkości daje znakomite wyniki a nie nadwyręża stawów, kręgosłupa, serca. No a taki ruch wzmacnia siły, mięśnie i serce właśnie dodajć przy tym wytrzymałości, aw ruchu też o to chodzi, prawda?
Dlatego gratuluję sposobu i trzymam bardzo mocno kciuki za efekty, które będą, zobaczysz!!!!
BATORKU, tak masz rację , że sukcesem będzie utrzymanie tej samej wagi przez zimę aż do wiosny. Już odczułam skutki braku ruchu. Zaczęłam ostro ze sportem, a od kontuzji stopy ruszam się tylko tyle co w sobotę lub niedzielę na spacer. Efekt tego taki, że waga się zmieniła, ale niestety na niekorzyść. I nie wiem co jeszcze w tym siedzi, ale dziś ważąc się oniemiałam, bo waga pokazała 85,5 kg !!! A tyle nie ważyłam startując tu na forum, bo moja wyjściówka to było 83 kg. HORROR!!!!!
Trzymajcie się cieplutko w te mroźne już dnie, papatki
-
Cze.Mam doła.Wy macie czas na takie rurzne dyrdymały-zjeść obiadek a co na obiadek?Albo pujsć na spacerek-może jeszcze z kolerzanką.I siąść do kompa o kólturalnej poże a nie w nocy.Kupiłam sobie 100g boczku i zjadłam(bez chleba).A na śniadanie zjem plaster gararetki takiej kilkukolorowej.No i co z tego?Wojna w Iraku umilknie?Czy bezrobocie zmniejszy się?Guzik!
-
czytam i czytam ....!!!!!!
A tu żadna z was prawie mnie nie wspomina.Szkoda ,bo to fajny był ten post.Zyczę Wam powodzenia w odchudzaniu ,cierpliwości ,wytrwałości,pogubienia tych niepotrzebnych kilosków na zawsze.,Dużo uśmiechu i radości niech góra rozmiar M -ka w waszych szafach zagości.
papatki Fita
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki