Kolejny dzień.
Trochę spokojniejszy. Wczoraj wróciłam do domu o 18. Skonana. Padłam do łóżka o 22.
Dzisiaj rano mały sukces. Trzy kilogramy obalone.Trochę mi lżej na duszy i ciele.
Za każdym razem obiecuję sobie że już nigdy nie będę tyle ważyć. Teraz mam strażnika-wagę. To pozwoli mi kontrolować sytuację i nigdy więcej nie dopuścić do tego co było.
Jutro tłusty czwartek, będzie obżarstwo w pracy. Zjem jednego pączka, takie mam postanowienie.Poćwiczę silną wolę. A dzisiaj upiekę stos obważanków, kilka zostawię w domu a resztę do pracy.
Trudna sprawa to odchudzanie. Trzeba włozyć w to tyle wysiłku. Wczoraj w sklepie gapiłam sie na półkę ze słodyczami i na nic specjalnie nie miałam ochoty. Ale wiem że wystarczy mała czekoladka żeby chęć, a właściwie chcica wróciła.
Alibabko.Bo to tak jest że przeżywamy to samo, czy to jest dziesięciokilogramowa nadwaga czy trzydziestokilogramowa. Przygnębia nas obwisły brzuch, grube uda ,biodra.Każda chce się podobać. A w tym wieku to jeszcze być zdrowa. Ach. Trzeba brać się do roboty. Za bardzo się nad sobą roztkliwiam. Trzeba tego grubasa załatwić raz na zawsze.
Evitko droga. Juz są efekty. Mam lepszy nastrój, a na wadze minus trzy. To zawsze coś.
Pola !Gratuluję!Tak trzymaj!
Witaj Pola
Wspaniale, moje gratulacjeDzisiaj rano mały sukces. Trzy kilogramy obalone.Trochę mi lżej na duszy i ciele.
nareszcie wyrzeczenia i ciężka walka opłaciły się i to jak
Ciężko jest sobie odmawiać dobre jedzenie, tym bardziej jak się lubi jeść ( np ja ) ale te wejścia na wagę i i to spojrzenie na wskazówkę gdy pokaże mniej ....to fantastyczne uczucie. Teraz już wiesz , co jeść żeby tak było częściej .
W czwartek też zjem pączka , jednego, mimo że to góra węglowodanów . A co ... odpuszczę sobie ten jeden raz
Życzę Ci dalszego spadku wagi
szczęśliwego dnia, trzymaj się
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Hej Polu
Trzy kilogramy,to na poczatek na prawde juz cos.
Trzymam kciuki za nastepne
Pola, sloneczko moje , widze, ze sobie dobrze radzisz
Trzymaj tak dalej
Ja mialam paczki piec, ale zrezygnowalam , bo wiem ze brzuch by mnie bolal i kac moralny meczyl
Wole nie draznic mojej slabej woli
Zycze dotrzymania postanowienia i zjedzenia 1 paczka w dniu jutrzejszym
Jutro sprawdze jak sie udalo
Pozdrawiam i zycze powodzenia
WITAJ POLU
GRATULUJE ZE CIE UBYLO TO JEST JASKOLKA ZWIASTUJACA WIOSNE
A JA POSTANOWILAM ZE NIE ZJEM ZADNEGO PACZKA ALE MOWIA ZE TRZEBA ZJESC NA DOBRA WROZBE
POZDRAWIAM WALENTYNKOWO
Suuuuper, wpadłam z gratulacjami
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
no no... jestem pod wrażeniem... gratulacje Pola ; sama widzisz - dla chcącego nic trudnego ; chyba przydała się ta terapia szokowa po zakupie nowej wagi powodzenia
Zakładki