Witajcie Kochani
Melduję posłusznie, ze moja silna wola zaglada do mnie i zmyka ...szukam jej na rowerku i czuje że ja doganiam
Czwartek był całkiem ok. bo pedałowałam 45 min., a wczoraj tylko 25 min, ale ważne ze ruch był . Strach pomyśleć jak by wygladała moja waga gdyby nie te ćwiczenia, bo wieczorne jabłuszko, jogurcik, albo twarożek to niby mało, ale ja śpie raczej spokojnie i kiedy mam to spalić
Ewuniu - sama widzisz, jak to s tą moją siłą jest , a słodycze mnie specjalnie nie ciągną (czasami sie organizm domaga ale nieczęsto)...wiesz, ja ze słodyczy to najbardziej lubię schabowego
Ramzesku - Ogromnie sie cieszę, ze jak piszesz daje Wam dobrego kopa, bo dla mnie takie słowa są właśnie pozytywnym "kopem" ,...masz rację z tym zeruniem i ruchem, ale to mnie wkurza, bo to jak grabienie liści w czasie wichury ,...a powinno byc tak: ruch bez żerunia = spadek wagi i tak będzie jakem Poziomka
Krysialku - to był twarozek z rodzynkami mojej roboty a nie serniczek chociaż taki opty chętnie bym zjadła tylko robić mi sie nie chce i chetna do jedzenia tylko ja bym była
Alex - gratuluję, ważne zeby jednak troche ruchu było, sam wiesz dobrze jakie to ważne dzieki za zyczenia i Tobie życzę tego samego, a wiec kosteczki w ruch a tłuszczyk niech spływa
Pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkicm pieknego weekendu ...no i przypominam o raporcikach do tabelki - zrobię ją jak zwykle w niedziele późnym wieczorem i mam nadzieje, ze troszke przytyła w tym tygodniu bidulka
Zakładki