Aiu !!! Trzymam za ciebie mocno kciuki , napewno Ci się uda Pozdrawiam gorąco i uciekam do łóżeczka spaać bo padam po pracy Co z twoimi fotkami? doczekam się jakieś? pa*pa**
Aiu !!! Trzymam za ciebie mocno kciuki , napewno Ci się uda Pozdrawiam gorąco i uciekam do łóżeczka spaać bo padam po pracy Co z twoimi fotkami? doczekam się jakieś? pa*pa**
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Witaj Aia, pierwszy raz tu zajrzałam do Ciebie i co widzę Ktoś z Olsztyna...ja też pochodzę z Olsztyna, tyle, że już od 4 lat tam nie mieszkam ale bywam
Trzymaj się kochana, ja dziś mam pierwszy dzień okresu i tez zazwyczaj przed mam apetyt nieposkromiony, ciężko było ale wytrzymałam cały ten czas w 1000Kcal i warto było Dziś musiałam się pilnowac, żeby zjeśc ponad 900 Kcal Taka różnica w apetycie Gratuluję, bo widzę, że baaardzo duzo schudłaś, 11 kilo to świetny wynik Powodzenia!
Aiu
Trzymam mocno kciuki, wytrzymaj to ssanie
Jeśli to może cię pocieszyć i dodać ci sił, to przyznaję się , że walczę z tym samym.
Narazie niestety mało skutecznie, ale w końcu muszę zaskoczyć
Dzisiejszy dzień musi już być dobry w całości
Niech nam się uda
Szane, niech niech niech!!!!! Bo mnie wczoraj ni cholery się nie udało.... Mamy w pracy kurs i co chwila na stole kuszą ciasteczka, kawa i inne smaczności..... Jestem trąba.....Jak patrzę na inne babki, to je podziwiam i sama się utwierdzam w przekonaniu, że jestem jełop.....
Ale dzisiaj też jest dzień. I też będą ciasteczka....A jutro kolacja....Nie tak uroczysta, jak ta w zeszłym tygodniu, ale zawsze coś....Muszę się zmobilizować do licha jasnego! Poproszę o szybką dostawę dobrej mobilizacji!!!!!
Yagnah, a gdzie teraz mieszkasz? Gdzieś w pobliżu?...Gratuluję przetrwania ciężkich dni w założonym limicie! A u mnie do suwaczka na wykresie brakuje 2-3 kg, bo schudłam tak ładnie w styczniu... i od tamtej pory okresy mobilizacji przeplatają się z okresami obżarstwa i jest mi wstyd i jestem głupia ciota i ciągle się odchudzam...
Jupimorku, już szukam zdjęcia i dam Ci mailem.....A jak u Ciebie? Jesteś na SB?.....
Dziewczyny! Oby ten dzień był w limicie! I niech nie pada, bo ja chcę iść z sierściuchem na długi spacer!
Aia teraz mieszkam w Warszawie, także neizbyt blisko niestety
Dzisiaj szczególnie ciesze się, że wytrzymałam, bo zważyłam się i kolejne dwa kilogramy poszły sobie daleko w dal życzę wytrwałości!
Pędze piec obiad
Yagnah, co upiekłaś? ....
Babki, u mnie dalej marazm słodyczowy....Zlejcie mnie i nie wiem co zróbcie, bo durna jestem jak but.......
Cześć Aiu!!! Wielkie dzieki za fotki Z czego Ty się odchudzasz? jak tylko znajdę chwilkę to wyślę Ci moje bo narazie czasu mam jak na lekarstwo Dalej trwam na SB i nawet nie jest tak źle. Ważyłam się w niedzielę i waga pokazała 2 kilosy mniej Bardzo mnie to ucieszyło Pozdrawiam gorąco i uciekam do pracy Pa*pa**
A odemnie masz kopa w ... za te słodycze i za to że tak brzydko o sobie piszesz Jesteś super dziewczyna tylko masz chwilowo dość dietkowania Ale mam nadzieję że dziś już wróciłaś na dietkę
Trzymaj się słonko
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Justynko, bardzo Ci dziękuję....Ale i tak jestem stara i głupia jełopka....
A te dwie starsze panie koło mnie na zdjęciu to mój dotychczasowy opiekun (ta siwa), i moja Mama (ta ruda na pazia).
2 kg mniej, no no no......Brawo!!!!!!
Ja pewnie ze 4 do przodu, ale kurs już się kończy i codzienne ciasteczka z kawą też....No jeszcze jutro zebranie, też ze słodkościami, ale rano będzie, a mnie rzuca na słodycze nieco później....O matko....Nałogowiec jestem.......
Hej, hej....
też bym chęntie Twoje fotki AIU oglądnęła, ale nie mam czym się rewanżować, bo żadnych cyfrowych nie mam.
Skanera tyż brak, więc z takich zwykłych nie da się wprowadzić.
Ale pamiętaj, gdy nastąpi zadławienie się strony i nie da się jej otworzyć, to będzie to wina..... hmmm Dorfy.
Po koncercie U2 mam się z nią, Anamat i Lorilaj spotkać na grillu.
Dorfa ma cyfrówkę i strzela fotki non stop. Pewnie i tutaj też coś strzeli a potem na swoim wątku umieści, a że ja waże duuuuuuuuużo , więc obciążenie będzie znaczne i stonka może mieć kłopoty z uruchomieniem się
Acha, a zamiast słodyczy weź sierściucha na smycz i spacer. Może po powrocie o słodyczach zapomnisz?
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie , paaaaaaaaa
Zakładki