-
Witaj!!!!!!!!!!!!!
Fajnie napisałaś o rodzinnej wizycie w restauracji . A filiżaneczka..........cudna.
Jeszcze raz napiszę, że bardzo dzielna kobietka z Ciebie. Radzisz sobie sama z problemami, którym większość z nas nie dałby rady.
Wiem, z autopsji, że twoja córka jak się wyprowadzi doceni jak wiele dla niej robiłaś. Wyprowadziłam się na swoje mając 24 lata. I po jakimś miesiącu, kiedy napawałm się całkowitą wolnością, zaczęlam bywać u mojej Mamy, częściej, niż gdy mieszkałam razem z nią.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!
-
Mirilko przyszlam poczytac co u ciebie a teraz juz ide spac bo u mnie juz po 12 w nocy a ja jutro do pracki wczesniej wstaje
-
Mirilko przyszlam poczytac co u ciebie a teraz juz ide spac bo u mnie juz po 12 w nocy a ja jutro do pracki wczesniej wstaje
-
Tydzień stabilny. Waga ciut spadła, ale nie tyle, by było się czym chwalić.
Tydzień pracowity. Fucha tłuczona uparcie osiągnęła rozmiar 2,5 ryz papieru i 3 tuszy do drukarki. A w niedzielę zamiast sprzątać po całym tygodniu fuchowania zrobiłam sobie Dzień Dobroci dla Zwierząt Roboczych i pojechałam na półfinały turnieju w nowo otwartej Akademii Snookera Pogapiłam się na kulki patyki, odświeżyłam emocje, pogadałam sobie ciut z ludzikami, wypiłam darmową kawkę i zmarzłam dziko na przystanku w drodze powrotnej. Gdybym wiedziała, że mam autobus dopiero za pół godziny zostałabym na dekoracji
A Precious już sędziuje mecze i ma bardzo dobrą opinię
Parę dni temu wyszłam do sadku z futrzakami i spotkałam dawno nie widzianą panią z bostonem. Zagadałam do niej - popatrzyła na mnie zaskoczona kto ją zaczepia, a w końcu stwierdziła, że mnie nie poznała, bo się bardzo zmieniłam! I oczywiście pytanie jak ja to zrobiłam. Zaznaczam, że Pani jest mała a pakowna. Więc jej opowiedziałam o ograniczeniu węglowodanów. Pani zrobiła unik ciałem jakby koło niej przeleciało coś niebezpiecznie drapieżnego, popatrzyła w bok ze smutkiem takim mówiąc "Aaaaa". Od razu założyła pewnie, że to nie dla niej metoda, że za nic nie da rady bez ciastek, ciasteczek, bułeczek, kluseczek itp. Szkoda - nawet nie dała sobie szansy POMYŚLEĆ o tym. To już drugi taki przypadek i chyba muszę zmienić metodę. Zacznę od zapraszania na Forum Dieta.pl - pewnie dopiero jak poczytają kilka wątków to coś się przetrze w głowie.
-
Wystraszylas kobitke
-
Takie ludzkie reakcje stopniowo zmusily mnie do ograniczania podawanych informacji o sposobie mojego chudniecia. Do tego stopnia, ze w tej chwili mowie mniej wiecej tyle:" Aaa, tak jakos poszlo..."
Mirielko, cudnie piszesz...
Co to jest ta Akademia, bo ja ze wsi jestem i ni w zab nie kumam.
-
Devoree witam słonko kochane
Spieszę donieść, że Warszawska Akademia Snookera to nowy klub, w którym w rzeczonego snookera się gra. W dużym uproszczeniu snooker to taki bilard Jest 15 czerwonych bil i 6 kolorowych i biała bila, którą się gra grzmocąc w nią kijem do snookera Gra polega na naprzemiennym wbijaniu białą bilą czerwonych i kolorowych bil do dziur w stole, zwanych tu kieszeniami - dziur jest 6. Dlatego nazywamy tę grę "kulki-patyki"
Waga stanęła na 91 kg i po wczorajszej przesolonej sałatce (feta - a miałam małpy nie kupować) nie spodziewam się na jutro rewelacji.
.. Hybris mnie zabije .. zabierze bałwanka .. CHLIP!
-
-
Dzieki za wyjasnienia.
Alez ja jestem zapozniona... Za to blisko natury. Prawie codziennie widuje bazanty, sarnieta, a ktoregos dnia to nawet jastrzebia.
Mierielko i tak jest dobrze. Feta sie strawi, woda zejdzie i waga pokaze swoje prawdziwe (balwankowe) oblicze.
Caluje mocno.
-
Mirielciu,
ale babę załatwiłaś.
Nie oddawaj bałwana, jest Twój i Ty się z nim rozpraw.
pozdrawiam jeszcze weekendowo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki