Strona 62 z 98 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 72 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 611 do 620 z 980

Wątek: Koniec przyjaźni z nadwagą !

  1. #611
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    [b] To ja sie rowniez wtrace do rozmowy

    Ja jestem jedna z tych osob co lubia czesto wstawiac obrazki ,ale nie czuje sie za to winna ze to lubie ,za to nigdy nie wklejam na watki gdzie nie sa mile widziane bo szanuje ludzkie zdanie i upodobania.
    Jesli chodzi o wpisy to panicznie boje sie bledow .Po tak dlugiej nieobecnosci w Polsce (juz jest 20 lat w tym roku ) nie jestem pewna czasami czy zdania ktore buduje sa poprawne Dlatego nie zawsze jestem pewna w pisaniu ale za to w gadce nikt mnie nie przegada
    Mysle jednak ze kazdy na forum znajdzie ludzi o podobnych upodobaniach i zainteresowaniach z ktorymi sie latwo dogada .Rowniez spotka ludzi z ktorym bedzie sie roznil bardzo i nawet jak bedzie sie staral bardzo, to blizsza znajomosc bedzie niemozliwa
    Ja staralam sie odwiedzac duzo ludzi na poczatku .Teraz widze ze poznalam duzo forumowiczow i nie nadazalam z wpisami.Czulam sie na poczatku troche nawet winna jak nie odpisalam albo nie odwiedzilam kogos ale wytlumaczylam sobie ze nie moge caly dzien przy kaputerku przesiedziec
    Rowniez zauwazylam na forum ze czasami ludzie panikuja jak ktos odchodzi z forum .Ja tak sie zachowywalam na poczatku ale doszlam do wniosku ze przeciez nie moge komus pisac tekstow typu " Nie odchodz bo nie dam rady bez ciebie" .Przeciez jak to mialo by decydowac o moich rezultatach w dietkowaniu to nigdy bym do celu nie doszla

  2. #612
    Awatar Kefa
    Kefa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-07-2006
    Mieszka w
    Wielka Wieś
    Posty
    109

    Domyślnie

    Dagmaro, wydaje mi się, że patrzysz z punktu widzenia tego, kto bierze przykład. Mi chodziło raczej o stan psychiczny tej drugiej strony. I tego, że są osoby, które nie mają żadnego umiaru ani wyczucia. Ideał nie może być eksploatowany bez końca, bo tak naprawdę nikt nikt idealny nie jest. Do tego potrzeba ogromnej odporności psychicznej, albo po prostu dobrze się czuć w blasku jupiterów. Szukanie przykładów jest zupełnie naturalne, wzorowanie się także - kto tego nie robi? Ja raczej mówiłam nie o treści, ale o formie. Kiedyś spotkałam się z określeniem człowiek – śmietnik. Tym dosyć szokującym terminem został nazwany człowiek, który dla innych był rodzajem terapeuty, pocieszyciela, przyjaciela do wypłakiwania się, i maszynką do rozwiązywania problemów. Bardzo dosadnie określiła to jedna z moich znajomych, która takim ideałem i wzorem była dla innych, ale nie przytoczę, bo będzie zbyt wulgarnie. Wersja zmodyfikowana: „ludzie przychodzą do mnie z koszami pełnymi śmieci, wyrzucają je u mnie, i sobie idą, a ja zostaję z tym wszystkim”.
    Bezmyślnie, egoistycznie, jednostronnie kontaktują się ze swoim przykładem i motywacją, tylko od nich żądając.
    To takie uogólnienie, nie mówię w tej chwili o jakiejś konkretnej sytuacji na forum.

    Co do niepotrzebnych postów i pustosłowia, to parę razy zdarzyło mi się czytać ciekawy list, konkretne pytanie na baaardzo popularnym wątku i oczekiwałam z niecierpliwością na odpowiedź właścicielki, ale jej się nie doczekałam, bo w powodzi postów typu achy ochy ojeje cmok cmok nie zostało zauważone. Tak było parę razy. To nie mój styl, nie moja bajka, i nie zamierzam w czymś takim uczestniczyć. I jakoś wyrzutów sumienia, że jestem niedelikatna w tej chwili, nie mam .

    Napisałaś: „nie wiedziałam , jak iść w tę stronę , patrzyłam tylko tęsknie . Stałoby się to może prędzej , gdyby ktoś ŻYCZLIWIE I WPROST rozmawiał ze mną o tym , powiedział , że można , powiedział , jak to zrobić , i że nie ma granic . I ŻEBY POTWIERDZAŁ TO SWOIM ŻYCIEM !!!!!!!!!!”
    Przecież mówiłyśmy o tym, że nie każdy czuje się na siłach, a przede wszystkim nie jest gotowy na takie „potwierdzanie swoim życiem”. Ja to przynajmniej tak rozumiałam. Może stawiasz zbyt ostrą granicę między wzorem a tym naśladującym go? W którym momencie człowiek z tego który szuka, staje się tym, który znajdzie już wszystko? A co będzie, jeżeli zbyt wcześnie, kiedy jeszcze nie jest pewny swego osiągnięcia, zostanie okrzyknięty zwycięzcą?
    A jak myślisz, że wszystkim wystarczy porozmawianie życzliwie i wprost, to idealistka z Ciebie.
    Ja tam takich złudzeń nie mam, a forum to niestety potwierdza.

    A Mirielka, wydaje mi się, nie wrzuciła wszystkich „satelitów” do jednego wora, przeczytaj raz jeszcze.

    W ogóle to jesteś brylantem.Ty umiesz korzystać z przykładów, dając też dużo w zamian. I jesteś autorką swojego życia. A nie każdy to potrafi. Powoli szykuj się na trudną rolę ideału, do którego dążyć będą zbłąkane owieczki. O ile taka rola będzie Ci odpowiadać.

    P.S. Moim celem także nie jest atak, a wszelkie podobieństwo do osób czy zdarzeń jest czysto przypadkowe.
    Tak było trzy lata temu
    A to teraźniejszość
    Jestem jak skała - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  3. #613
    Awatar Kefa
    Kefa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-07-2006
    Mieszka w
    Wielka Wieś
    Posty
    109

    Domyślnie

    Katson, a która to u Ciebie godzinka? Nie czas spać?
    Uwierz mi, nie masz się co martwić o swój język i błędy. Piszesz bardzo dobrze, nie widać, że już 20 lat nie było Ciebie w Polsce.
    Pisałaś o zdjęciach. Chciałam tylko po cichutku powiedzieć, że jakbyś była jeszcze kiedyś przypadkiem na moim wątku, to jak będziesz miała ochotę, śmiało wklejaj, byle bez efektu rozciągania stronki.
    Rozumiem osoby, które lubią wklejać zdjęcia i obrazki. Są różne rodzaje okazywania uczuć, wyrażania siebie, komunikowania się. Nie muszą być to tylko słowa. A dobrze wybrany obrazek potrafi rozśmieszyć, rozczulić, rozładować napięcie, zrelaksować. Są ludzie wrażliwi tylko na tekst, są też wzrokowcy, do których przemawia obraz.

    I jeszcze raz - nie martw się o swoje pisanie :P
    Tak było trzy lata temu
    A to teraźniejszość
    Jestem jak skała - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  4. #614
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Nie dało rady wczoraj - byłam skonana.
    Przeczytałam jeszcze raz i mam wrażenie, że pisząc zbyt skrótowo nie dałam wyraźnie do zrozumienia, że to co pisałam w drugim akapicie nie dotyczyło odejścia Hybris, ale było OGÓLNYMI przemyśleniami po podróżach po Forum. To raz.
    Po drugie - sama mam tendencję do mówienia ludziom pozytywnych rzeczy, z małymi wyjątkami. Mądrzę się też ALE lubię też cudze opinie i zastanawiam się nad nimi, przyglądam i w razie czego dokonuję modyfikacji u siebie. Bo tylko krowa nie zmienia zdania, a ja jestem Raczek Forum jest po to, by motywować, dodawać odwagi, by czerpać od innych wiedzę, skorzystać z doświadczenia, czasem oberwać po uszach czy dostać kopa na rozpęd. Forum jest dla gadania, obrazkowania TEŻ - tylko jeśli chodzi o te ostatnie to nie przepadam za osobami, których posty składają się li tylko z kolejnych wklejanych obrazków czy pozdrowień. Czyli jestem raczej admiratorką słowa I przyznaję, że niektóre obrazki są BARDZO fajne
    Jestem wrażliwa na ortografię, ale NIC nie przeszkadza mi w czytaniu postów osób piszących z błędami, bo moje wymagania dotyczą MNIE, a nie innych. Ot czasem pożalę się, że topik trudno czytać, bo tyle błędów, że trzeba się wręcz domyślać słów. Nie dotyczy to Katson, bo choć daleko od kraju rodzinnego wciąż piszesz bardzo dobrze, kotku Wioletta Villas po 5 latach w Las Vegas miała manierę tak potwornego kaleczenia języka i mówienia "u was" i zapominania słów, że aż śmiech ogarniał Przeszło jej na szczęście. A są tu na Forum osoby, które będąc w kraju piszą dużo gorzej - pewnie z pośpiechu
    Po trzecie - Kefa nieźle mnie rozszyfrowała Ale zgadzam się też z każdym zdaniem Dagmary ALE nikogo nie skreślam, nikogo nie dyskryminuję - to nieporozumienie. Żadnej wypowiedzi nie traktuję jako ataku na moją wielce czcigodną osobę, tylko jako zdanie w intensywnej dyskusji, co uwielbiam Nie jestem polonistką, więc czasem swoje myśli na klawiszkach wystukuję dość chaotycznie, w głowie co innego a słowa się układają ciut nie tak. A na bardziej obrazowe pisanie, przemyślane i treściwe nie mam zbyt wiele czasu. I czasem - tak jak teraz - gubię się w tym, co chciałam napisać, bo chcąc się tym razem precyzyjnie wyrazić wpadam w meandry tłumaczeń, że nie jestem żyrafą ..

    Przykładów NALEŻY szukać. Nie ma JEDYNIE słusznych dróg. Jedni szukają wiedzy, inni motywacji, a inni zainteresowania. Po prostu. Jedni przyjmują słowo krytyki, zmieniają coś u siebie by uniknąć błędu, a innych to zabije. Jeszcze innych niesie na skrzydłach słowo pochwały, podczas gdy innych samozadowolenie pcha w otchłań błędów. A są tacy co proszą o radę, ale nie chce im się ruszyć i proszą o następną, i następną i nic się nie zmienia - a tak naprawdę chodzi im o jedyną radę "nic nie rób a samo się zrobi". Tyle, że to nie działa. Takich ludzi miałam na myśli, takich ludzi mi żal. Bo o ile tylko proszą - nie ma sprawy. Ale gdy absorbują sobą zbyt mocno osoby szczerze i chętnie angażujące się - to są jak pijawki wysysające siły. Spotkałam takich - nie tylko tu na Forum, ale i w życiu. I w pewnym momencie zrozumiałam, że to MNIE zależy bardziej, niż IM. Że angażując się w ich sprawach tracę siły na walkę z wiatrakami i brak mi sił i czasu na moje własne cele. Teraz działam inaczej - mogę pomóc, jeśli zrobisz krok.
    Słowa "na pewno ci się uda" są bez znaczenia, jeśli są postami pisanymi masowo przez tę samą osobę w 55 wątkach i to czasem zupełnie bez związku z treścią poprzednich postów. Wykopałam post znajomej z otchłani przeszłości. Pół roku milczenia, wiadomości o diecie i wadze żadnej, więc pytam co jest. I zaraz za moim jest wpis "na pewno ci się uda ah jak pięknie chudniesz" Owszem - pół roku temu. Czytam mnóstwo wątków - mogę sobie na to pozwolić, bo szybko czytam Wpisuję się rzadko, chyba że mam coś do powiedzenia. Samo podpisanie listy obecności to bezsens - ale to standard DLA MNIE Moja tolerancja jest bezgraniczna. Jeśli mi coś przeszkadza - usuwam się. I mam spokój.
    Motywacja - mam TONY sił do motywowania innych. Jestem doświadczoną kobietą w sile wieku, mądrzyć się lubię i umiem, może czasem robię to z wdziękiem słonia, ale wciąż chudnę, więc będzie lepiej Bez Forum nadal bym ważyła 103 lub więcej, więc WIEM, że Forum to siła nie do przecenienia. Ale i pułapka czasem. Jak zabiera za dużo czasu - staje się wrogiem tego, po co tu przychodzimy.

    Tak bałaganiarskiego postu dawno nie napisałam, ale nie mam siły tego poprawiać. Najwyżej znowu wsadziłam kij w mrowisko - SUPER Będzie ciekawiej
    I jak widzicie wyłazi moja pozycja życiowa .. "Always in the middle" czyli zawsze pośrodku. Ten typ tak ma - zawsze widzę obie strony. Argumenty za i przeciw. Dlatego często stoję w miejscu, a w kontaktach z innymi często też obrywam od obu stron ("nie ze mną toś przeciw mnie, więc łomot!") ..

  5. #615
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Cześć
    Dzięki za odpowiedzi .
    Po pierwsze odetchnęłam po nich , bo czułam się pokreślona . Po drugie właśnie liczyłam na ciekawą dyskusję . Teraz myślę .
    Nie wybiegam w tak daleką przyszłość , co będę odpowiadać przychodzącym do mnie po radę , którzy chcą rady "nic nie rób a samo się stanie" , ale faktycznie tak jest , że osoba podziwiana innym wydaje się wspaniała , a sobie zwyczajna , daleka od doskonałości jak każdy .
    Co do wyrażania podziwu , to teraz jeszcze bardziej będę uważać , żeby nie przytłaczać osób , które podziwiam , moimi słowami . No bo gdy słowa przytłaczają , to znaczy , że są nieadekwatne . Ale co tu kryć - myśli i metoda Pewnej Osoby tak dokładnie mi pasują , że ja niczego lepiej nie wymyślę , najlepsze co mogę zrobić to działać tak samo jak Ona .

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  6. #616
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Musze sie przyznac ze ja sama jestem wrazliwa na bledy ortograficzne Tak ,tak ja ktora sama napewno robie wiele .Lubie natomiast nasladowac i uczyc sie od ludzi mandrzejszych od emnie .Dlatego zawsze uwielbiam madre wateczki na forum bo zawsze mnie czegos naucza.To forum mi strasznie pomoglo nie tylko z dietka ale i z ortografia Mam nadzieje ze jeszcze sie wiele naucze w przyszlosci od was bo lykam wszystkie madrosci co piszecie a pozniej je przemyslam
    Ciagle mi przeszkadza jakis chlopak z Indi i chce gadac ze mna Co za ludzie ja go w ogole nie znam a ten sie nadrzuca na skype
    Wreszcie chyba zrozumial jak mu podziekowalam za przyajzn ktora mi zaoferowal
    Mirielko u was niedlugo jesien ,piekna polska jesien a u nas wiosna i znow upaly.Sama nie wiem czy sie cieszyc czy nie
    Dzisiaj bylam z pieskiem na spacerku w parku bo pogoda byla przesliczna.Sloneczko swiecilo ze przyjemnie bylo polazic.Tylko troche wiatr byl silny .
    Ide teraz zrobic sobie herbatke australijska ziolowa na odchudzanie .Kupilam ja juz dawno a teraz kilka dni temu sprobowalam i bardzo mi ona smakuje

  7. #617
    Awatar Kefa
    Kefa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-07-2006
    Mieszka w
    Wielka Wieś
    Posty
    109

    Domyślnie

    Mirielka, muszę Cię rozczarować: żadnego kija w mrowisku nie widzę. Podpisuję się pod każdym Twym słowem. Nie, zaraz, jest światełko w tunelu! Napisałaś:
    „Nie jestem polonistką, więc czasem swoje myśli na klawiszkach wystukuję dość chaotycznie, w głowie co innego a słowa się układają ciut nie tak. A na bardziej obrazowe pisanie, przemyślane i treściwe nie mam zbyt wiele czasu.” Oraz: „Tak bałaganiarskiego postu dawno nie napisałam”.
    Gdy dowiedziałam się, że jesteś inżynierem, spadłam prawie z krzesła z wrażenia, bo sądząc po umiejętności operowania słowem i tekstem stawiałam na wykształcenie humanistyczne.
    A co do polonistek... piszesz o wiele lepiej od niejednej. Obawiam się, że na studiach polonistycznych nie uczą, jak przelewać swoje myśli na papier. Z tym darem trzeba się urodzić, potem co najwyżej można go szlifować i nabierać wprawy.

    Jeśli chodzi o posty typu „na pewno ci się uda”, to mnie denerwują także kwiatki typu „odkurzam wątek”, gdy właściciela chwilowo nie ma. Gdy wróci, będzie miał co czytać: parę stron tego samego zdania.
    O, albo kiedyś właścicielka oznajmiła, że udaje się spać. Gdy wstała rano, przeczytała sobie tak z dwadzieścia postów „dobrej nocy, śpij dobrze”.
    Można by zapytać, a co to komu szkodzi? MI szkodzi. I nowym osobom, które nie znając forum klikają na chybił trafił i jak będą miały pecha, natrafią akurat na takie.
    A ja nie mam zbyt dużo czasu. Wchodzę sobie na ciekawy wątek, żeby POCZYTAĆ, a tu takie rozczarowanie, bo ABSOLUTNIE NIC do czytania nie ma. Dlatego wolałabym jak najrzadziej widzieć takie posty.

    Przyznam, ze nie jestem bezgranicznie tolerancyjna. To forum jest bardzo wartościowe, ale zawsze boję się równania w dół. Nie chciałabym, żeby główny jego cel, ba!, misja, utonęła w powodzi takich absolutnie nic nie wnoszących zdań.

    Strasznie jestem od wczoraj krytyczna, mam wrażenie, odzywa się w końcu kryzys dietowy, stąd tak mnie wszystko drażni. Wczoraj ten list do Dagmary pisałam w odruchu rozpaczy, żeby odciągnąć myśli od głodu, a dzisiaj od rana chodziłam z duszą na ramieniu, czy aby nie jest zbyt agresywny, zgodnie z moim wczorajszym samopoczuciem. Ale to dlatego, że stanęły mi w przed oczami sytuacje i osoby z mojego życia.
    Tak było trzy lata temu
    A to teraźniejszość
    Jestem jak skała - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  8. #618
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Bo Pewna Osoba to SKARB nasz własny Forumowy I nie tylko Ty Dagmarko chłoniesz każde jej słowo Jej metodę mam zapisaną i stosuję po przystosowaniu do moich potrzeb. Nic na ślepo. A Twoim postom można tylko zarzucić stawianie spacji przez znakami interpunkcyjnymi zamiast po Treść jest smakowita Dobrze, że się od tego nie tyje A swoją drogą - muszę znaleźć gdzie mieszkasz .. tzn tu na Forum. To będzie pyszna lektura

    Kefa - ale za to jak szybko nadrabia się taki wątek ..

    Teraz domowo. Zapowiedziana wizyta z noclegiem dodała nam skrzydeł Dostałyśmy dziś niezłego "szwungu" sprzątaniowego i duży pokój można pokazać ludziom. Nawet wersalkę zreperowałam. Oczywiście oryginalna śruba kucnęła gdzieś w tajemniczym kąciku i jak już (po zastosowaniu śruby zastępczej) złożyłam całość i Precious skończyła odkurzać - znalazłam to małe wredne metalowe świństwo. NIE BĘDĘ rozbierać jeszcze raz Jedyne miejsce do którego zaglądać NIE należy to pudłowisko, czyli mój pokój. Jeszcze się mieszczę.

    A teraz biegnę obierać patisony gapiąc się na snookera Finał dziś - O'Sullivan kontra Junhui O'Sa jest niesamowity - jego gra to wrodzona lekkość i finezja z domieszką ironii i zadzierania nosa. MISTRZ. Chińczyk zaś to młodość i świetne techniki, finezyjna gra i swoisty spryt TALENT. Nie przepadam za O'Są, ale cenię jego grę. Lubię chińczyka. To będzie cudny mecz

  9. #619
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Jeszcze o podziwianych :
    Poczytałam sobie dziś podziwiany wątek . Jest tam tyle podziwu , że pewnie podziwianej brak nowych słów na odpowiedzi .
    A co by lubiła widzieć ta osoba na swoim wątku ? Pewnie coś nowego , ciekawego . Pustosłowie out !
    Więc żebym miała tam bilecik wstępu , chciałabym wnosić takie nowości ... W temacie diet nowych hitów za często nie widzę ... Wielki hit ostatnich lat dla odchudzających się to indeks glikemiczny , tak sądzę po liczbie książek mających to w tytule lub streszczeniu . No i sprawdzam rolę wapnia w odchudzaniu . Szczęśliwie się składa , że mam 10 kg wagi przeznaczone na te próby . Ale są to rzeczy już znane .
    Ponieważ bardzo mi się to podoba , że moje wypowiedzi mogą z czasem nabrać głębszych treści , będę sobie przemyśliwać . Bardzo to lubię zresztą . Wyniku nie jestem pewna , ale wpisów na pewno będzie mniej . No bo zanim co wymyślę ... Właściwie w niniejszym poście też nie ma nic specjalnie godnego publikacji . Taki do połowy pusty . No i melancholia z niego wystaje , a lepszy byłby optymizm .
    Mój wątek jest też w Pamiętnikach . Treść tam jest chyba zdewaluowana , tak sądzę . Odstępy między słowami lubię większe dla czytelności , dlatego te przecinki i kropki tak piszę .

    Pozdrawiam

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  10. #620
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    .... no i wyszła ze mnie kolejna cecha która po uświadomionym braku asertywności zaczyna być poprawiana... jakyś odgadła mirielko mój nastrój... chwilę wcześniej napisałam parę przemyśleń u mnie i powtórzę je tu ciut inaczej... ale najpierw ta cecha z którą walczę... biorę wszystko do siebie, nawet jeśli do mnie to nie zostało skierowane (a może było...? załóżmy że nie... choć??)
    Pisałaś o tych satelitach, o ludziach którzy myślą że od samej obecności na forum stanie się cud... i załóżmy że ja takim satelitą nie jestem, choć może z niektórych moich wypowiedzi może to wynikać... narazie o sobie...: wydaje mi sie że forum daje mi możliwość odnalezienie własnej drogi, właśnie przez podglądanie zmagań innych i szukanie podobnych motywacji, ale myślę że właśnie tu o to chodzi, bo w przeciwnym razie nie byłoby tu nas, tylko każda by siedziała nad zeszytem i liczyła kalorie i co najwyżej pisała do szuflady... nie ukrywam że napisałam że tu się chudnie od bycia na forum...ano chudnie, a chudnie dlatego że nieustannie przypominam sobie po co tu jestem...bo nie chcę być tu tylko dla prawienia innym komplememtów, albo biegania po stronach i pisania : jak świetnie ci poszło, trzym tak dalej...
    w sumie masz racje, na mnie też to działało na początku, kiedyś ten mądry kuzyn o którym pisałam u siebie powiedział mi że szukam na siłę aprobaty u innych i teraz mając tego świadomość powtarzam sobie, że nie wszyscy muszą mnie lubić...tak jak ja nie muszę lubić wszystkich, czasem to boli jak ktoś rzuca w moją stronę chłodne spojrzenie, ale ja już nie biegnę do tej osoby i nie tłumaczę się i nie staram się jej przypodobać, tylko kulturalnie odwzajemniam bazyliszkowy wzrok...ale cóż...wychodzi mi to na dobre... w każdym razie przez to bieganie, i chwalenie innych, które mi samej przynosiło na początku otuchę i powodowało wzrost motywacji faktycznie zgubiłam gdzieś siebie, wchodząc tu zaczęłam po prostu przechodzić w ilość a nie w jakość...byle by mnie było wszędzie pełno... i zapomniałam o sobie...zapomniałam o tym co sugerowałam innym...aby pisali co myślą... ale już się poprawiłam, po powrocie nie weszłam do tego miliona nowych tematów...przywitałam się tylko ze starymi znajomymi... i nie żałuję...
    a co do autorytetów, to jesteś dla mnie dużym autorytetem, i mam nadzieję że nie czujesz że się podwieszam pod ciebie, że jestem satelitą który zachowuje się jak pijawka i oczekuje cudu... ja jestem po prostu istotą złożoną która się poprostu zgubiła i nie potrafi znaleźć... szukam siebie i swojej motywacji, ale jestem świadoma że nie będzie ze mną tak łatwo, ja po prostu wiem, że musze się komuś wygadać, komuś mądremu, kto będzie starał się przynajmniej mnie zrozumieć, a nie w skrycie myśleć że jestem po prostu cienias i tak na serio to nie chcę schudnąć, tylko mi się wydaje że chcę... a ja chcę...(zaraz się poryczę... ) tylko muszę uporządkować swoje życie i swoją głowę...

    oj wygadałam się... acha jeszcze, czytając o problemach innych wydaje mi się że moje to nic w porównaniu np z chorobą roksanki (hiii) itp... ale niestety to co mnie nęka jest dla mnie na tyle istotne że nie pozwala mi chudnąć...

    mam nadzieję że spojrzysz na mnie innym okiem i wybaczysz że nie potrafię w pełni obiektywnie spojrzeć na mój inteligenty pyszczek i powiedzieć że siebie kocham...

    (oj już ryczę...)

    dzięki za twój wątek i mądrości w nim zawarte... może w końcu zrozumię siebie

    i jeszcze jedno... piszę w stylu: kali jeść mięso...ale tak mi śpieszno przekazać to co mam w głowie że zapominam o formie... mam nadzieję że wybaczone
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Strona 62 z 98 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 72 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •