Strona 94 z 98 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 931 do 940 z 980

Wątek: Koniec przyjaźni z nadwagą !

  1. #931
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Mirielko, ośmielam się odezwać, choć czytam na bieżąco

    Mnie też zostały tylko 3 dni urlopu, więc Cię rozumiem, choć zazdroszczę dziewczynom tego wyjazdu bardzo.

    Chciałam Cię bardzo serdecznie pozdrowić i wyrazić swój zachwyt nad Twoim stylem pisania, jest taki cholernie inteligentny (przepraszam za to 'cholernie' ), że wiele razy chciałam się wpisać, ale ... ale nie byłam pewna, czy będzie to na Twoją miarę

    Przełamałam się i oto jestem


  2. #932
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Kasieńko .. A ja mam wrażenie, że jesteśmy na forum o diecie a nie na konkursie krasomówczym .. kraso-piszącym .. Lepiej by było dla mnie, gdybym gorzej pisała a więcej (tak pięknie jak Ty) trzymała się dietki i ćwiczyła Nie doceniasz siebie - swoich naprawdę MOCNYCH stron
    .. Czy ja naprawdę jestem taka straszna .. czemu się mnie boicie .. ja nie gryzę ..

    ...

    Jestem przygnębiona. Paskudny sen miałam dziś w nocy .. nie wierzę w sny .. ale zadzwoniłam tam rano .. cisza .. próbowałam parę razy .. nie mogłam sobie znaleźć miejsca .. No i mam już wiadomości .. i drugi pogrzeb w tym roku ..

  3. #933
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Mirielko ... przykro mi ....
    Przytulam......
    .................
    -----------------------------------------------


    Nie! Nie jesteś straszna! Ojej, przepraszam bardzo, nie chciałam Cię urazić

    I absolutnie nie gryziesz, to mogę potwierdzić

    ... że już o Twoim przeuroczym uśmiechu nie wspomnę :P

  4. #934
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Mirielko, strasznie mi przykro, że otrzymałaś takie smutne wiadomości
    Cały czas podczytuję licząc na to że zaczniesz wpisywać coraz lepsze wiadomości - nie tracę nadzieji że w końcu los się odmieni.

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  5. #935
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Zaglądam tu, a Ciebie nie ma Mam nadzieję, że to tylko brak czasu, a nie świadome porzucenia. Bo ja się na takowe nie zgadzam i już.
    Jeśli możesz i chcesz to napisz co u Ciebie.

    cieplutkie buziaki zostawiam

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Wieści z frontu...

    Podziel się z nami swoimi przepisami
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  6. #936
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Mirielko co u Ciebie?

    Bardzo podobał mi się fragment o zamieszkaniu w Pcimiu Dolnym . Powiem Ci szczerze , że chciałabym tam mieć taką sąsiadkę jak Ty . Podobałoby mi się takie zycie , mogłabym Ci pomóc odkurzać książeczki. Uwielbiam je i też jestem maniaczka w tym temacie. Jest to jedna z niewielu rzeczy z którą nie umiałabym się rozstać. Niedawno nasza znajoma chciała sprzedać cały swój ogromny zbiór książek za 2000 zł. Ogromnie żałowałam, że nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek ( swoją drogą nie wiem gdzie bym je trzymała ).

    Kłopoty z pracą niestety mnie również nie omijają, samo życie.

    Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i mam nadzieję,że niedługo sie tu zjawisz.

  7. #937
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Hej babeczki

    Nie porzuciłam miłościwie nam panującego Forum .. tzn nie tak na amen i już. Ale czasu na posiadywanie tu mam za mało. Poza tym tak ciężko jest coś pisać, jak wkoło same negatywy Ja tak nie lubię. Jestem z natury optymistką i jak mam tak wywalać kłopoty to mnie skręca, bo co czytający winni temu? A wysłuchiwać .. ehem .. wyczytywać muszą .. No niby nie muszą ..

    Plusów w dalszym ciągu nawet na lekarstwo brak. Dlatego mam infekcję znowu - typowa dla mnie wrześniowa cholera, ni to ni sio ni ryba. Drapanko w gardle mimo stosowania intensywnych zabiegów płukaniowo-ssaniowo-czosnkowych zlazło wgłąb i bez antybiotyku nie daję rady. Za nic już nie kupię tych wszystkich rewelacji do ssania - tylko wyrzucona kasa. Jak mnie łapie trzeba walić z grubej rury i już.
    A swoją drogą miałam fajne skojarzenie. Lekarze co jakiś czas strajkują? Strajkują. A dziś podchodzę do przychodni, a tam młot pneumatyczny schody rozwala. Wejście znalazłam gdzieś od tyłu, ale skojarzenie było, że nawet FIZYCZNIE chcą nam odebrać dostęp do leczenia
    Tak więc polegiwać sobie będę, to i więcej czasu na Forum się znajdzie. Byle do soboty wyzdrowieć. Bo w sobotę zaczynają się Mistrzostwa Polski dla zawodników poniżej 16 roku życia. Snooker oczywiście Precious sędziuje, a ja mam pod opieką małolata z Poznania Odebrać z dworca, dostarczyć do klubu, odebrać po eliminacjach, przenocować z nakarmieniem, odstawić do klubu, odebrać (oby z pucharem ), wysłać do Poznania. W międzyczasie odcedzać pieski, wpaść na dyżur do ojca. Od poniedziałku mogę znów się leczyć
    Ploteczki domowe.
    Precious walczy z papierami wyjazdowymi. Wymiana studencka - pisałam? Chyba tak. A to nie taka prosta sprawa. Np takie ubezpieczenie. Żeby wyrobić kartę trzeba mieć zaświadczenie z uczelni, że się jest studentką. Do tego trzeba rozliczyć indeks, co panie zrobią pod koniec października. Oraz trzeba mieć potwierdzenie z ZUS o rencie rodzinnej. Żeby ZUS wypłacał rentę potrzebne zaświadczenie z uczelni, a panie .. ehem .. no pisałam. NFZ czeka na ZUS, ZUS czeka na dziekanat, dziekanat czeka na .. kopa chyba ..
    Do tego akademik - Precious pisze do nich po angielsku, oni przysyłają papiery po .. niemiecku. Ona do nich, że nie wszystko rozumie - to oni jeszcze więcej .. po niemiecku. Uparty naród.
    W domu pobojowisko. Machnęłam ręką i czekam, żeby już pojechała i wtedy doprowadzę sobie wszystko do porządku. Coraz częściej myślę o wycofaniu się ze sprzedaży. Ludzie przychodzą, zwiedzają (raz na tydzień) i .. nic. To ja może jednak wynajmę ten jeden pokój. Odetchnę trochę finansowo (mniejszy czynsz), w końcu z jedną "lokatorką" jakoś wytrzymuję to co mi za różnica. Muszę pomyśleć ..
    W pracy cisza. Nowy dyrektor ma się pokazać na naszym terenie w piątek, ale mnie nie będzie. Nie raczę go zaszczycić. Nie będzie miał możliwości "pochylenia się" nade mną Bo tak zapowiadali po połączeniu, że nowa dyrekcja "pochyli się" nad każdym pracownikiem (i w domyśle: zdecyduje o zwolnieniach).
    Vectra dostała nowe amortyzatory, klocki i cylinderki - jeden był pęknięty i stąd był wyciek. Na autoalarm jeszcze muszę zapracować. Za dużo poszło na leki.

    To tyle chwilowo. Idę pospać - jak się wygrzeję to sprzątnę trochę kartonów z pokoju, bo mi się małolat zagubi w ich labiryncie Ruszać się muszę pooowoolii, bo kaszel dusi. Więc te trzy dni to akurat.

    Bez cmoków dziś .. nie są sterylne ..

  8. #938
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Mirielko,
    zgadzam sie w stu procentach co do niemców. Zakute łby. I to dosłownie, zero elastyczności i myślenia. Niby tacy postępowi i wykształceni, ale to tylko przykrywka. Tak na prawdę to oni potrafią działać tylko na schematach i wtłoczonych procedurach. Wygodniej i bezpieczniej.
    No i sobie poużywałam za pracowe zgrzyty

    A Ty zdrowiej i odpoczywaj. chociaż trochę.

  9. #939
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Dziś Precious wyjechała. Po ciężkich bojach z administracją i tp. Teraz jestem tylko JA i psy dwa A jak było?
    Pakowanie - wiadomo, że to moja działka, bo w tym domu tylko ja mam w tym klasę mistrzowską. Do dyspozycji: nieduży plecak z kieszeniami, mała torba. Do spakowania: ciuchy na dwie pory roku na półroczny pobyt, czyli sterta dobra wszelakiego zwalona na biurko i tapczan. Wątpliwości: kurtka zimówka na misiu i pościel. Wpakowałam kurtkę do plecaka. Tragedia - połowa od razu zajęta. Wyjęłam. Najwyżej wyślę pocztą jak przyjdzie listopad. Pakuję ciuszki, przekładam drobiazgami. Wyjmuje z powrotem, bo na dnie jest bluzka, którą Precious akurat TERAZ wymyśliła do włożenia na drogę. Pakuję z powrotem. Tu leki, tam toaletowe, tu na nocleg, tam papiery. Plecak pełen, została mi nawet jedna kieszeń z wierzchu pusta. Mała torba z napchanymi kieszeniami, ale pełna tylko do połowy. Opróżniłam ją z powrotem. Wpakowałam zimówkę, na to resztę - zmieściło się. Na to wchodzi Precious i oczka brązowe wybałuszyła "A gdzie pościel?!" Spakowana, odpowiadam spokojnie, posapując lekko, bo upychanie jest jednak czynnością męczącą, a ja świeżo po chorobie. "A zimówka?!" Spakowana - poziewuję nerwowo, bo pora późna a boję się korków po drodze. "I zmieściło się?!" Jak widać .. Dołożyłam jeszcze dwie puszki, dwie zupki chińskie i papier toaletowy, zestaw kuchenny (gąbka szorstka i paczka torebek foliowych). Ostatni cmok pieskom i wyłazimy do samochodu. Po drodze szukamy kantoru. Zamknięty. Dobrze, że na dworcu czynne wszystkie 14 Prezent dla mamy Wiktora, bo Precious nocuje po znajomości w Poznaniu. Rewanż za nocowanie Wiktora u nas w czasie Mistrzostw Polski U16 (czyli poniżej 16 roku życia .. oczywiście w snookera). Fajny małolat Spadamy na peron. Teoretycznie odjazd 17:25 a tu stoją przy peronie dwa pociągi z terminem odjazdu 17:28 i 17:30 .. Nerwówka, bo może trzeba będzie peron zmieniać .. Za chwilę sie wyjaśnia - pociągi oba odjeżdżają. NIC nie rozumiem, ale w końcu nie muszę. Wsadzam Precious do wagonu, pociąg rusza.
    Zanim dojechałam samochodem do najbliższego skrzyżowania dostałam pierwszego sms'a "Daj telefon do Wiktora". Zatrzymałam się z boku, skopiowałam, wysłałam. Ruszyłam dalej. Po 5 minutach kolejny sms. A myślałam, że wystarczy wsadzić ją do pociągu i mam pół roku spokój. O naiwności .. "Już wiem co zapomniałam - doładować telefon" zasugerowało moje dziecię. Tkwiłam właśnie w korku. Nie odpowiedziałam. Po 6 minutach kolejny sms "Ukradli ci komórkę?" Warknęłam, zaklęłam szpetnie po francusku przepuszczając jednocześnie autobus z przystanku. "Nie mam zestawu głośnomówiącego i JADĘ" Myślicie, że dała za wygraną? Nie .. Po dwóch minutach sms "To nie odpowiadaj Myślałam, że skoro ja już jadę pół godziny to i ty dojechałaś" Na zgrzytanie zębami mam ich za mało więc sobie tylko westchnęłam hamując gwałtownie przed wciskającym się na pas taksiarzem.
    Dojechałam. Wentylator w silniku wył już na pełnych obrotach.
    Odcedziłam pieski, doładowałam telefon.
    A przed chwilą dostałam kolejnego sms'a .. od Wiktora: "dobra, mam Twoją córkę, chce 50k na konto w Szwajcarii" ..
    Chyba nie zapłacę ..

  10. #940
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Kochana

    Poryczałam się ze śmiechu normalnie. Pół firmy się zleciało tak się śmiałam. Uwielbiam do Ciebie zaglądać. Wiesz za pare lat - kiedy będę miała tyle lat co Ty chciałabym być podobna do Ciebie. Chciałabym zachować dystans do tego co mnie otacza i poczucie humoru, które pomaga nam dziś nie zwariować.

    Mieć mamę z tak otwartym umysłem to wielkie szczęście. Można tylko pozazdrościć Twojej córce

    Domyślam się, że od kilku dni cieszysz się cisza i spokojem jaki masz teraz w domu
    Tylko uważaj, bo jak się przyzwyczaisz to córka nie będzie miała gdzie wracać.

    pozdrawiam cieplutko

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Wieści z frontu...

    Podziel się z nami swoimi przepisami
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

Strona 94 z 98 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •