ciacho rozgrzszone...dawka humoru przyjęta...poprawiła mi go księgowa, ktora dwie stówki doliczyła do wypłaty za urlop i szef premią...hehe...jest git...
a mam pytanko, twoje dzieci są dwujęzyczne?, bo mam ciotkę która nie pozwoliła dziecku w domu mówić po polsku a są w niemczech...i mała już prawie nie umie...tragedia...
buźka
Zakładki