moje śniadanie![]()
moje śniadanie![]()
W sumie na 154 wzrostu to waże jeszcze o 4 kilogramy za dużo problem u mnie polega na tym że tych ostatnich kilogramów nie mogę zrzucić - dietki nie trzymam. Co do brzucha to jak go wciągne na czczo to kręgosłup widać hihihi a jak wypuszczę powietrze to flak wisi i wychodzi z ubrania w postaci dużego brzuchola ale jest naprawdę coraz lepiej. Cwiczę callanetics i wierzę że mi pomoże. Wstydliwą sprawą jeszcze dla mnie są piersi jedna większa od drugiej i nic w nich nie ma. Z mojej głupoty bo karmiłam więcej jedną piersią tak mi było wygodniej a teraz za to odpokutuje.
Moje sniadanie, hehe dobrze, że tak z rana to spale:
wstałam pobiegać, ale nie poszłam, bo byłam mega nie przytomnaNic po pracy pójde na basen, bo musze zacząć na niego łazić.
YYYYhhhhh padam.
Pozdrawiam![]()
e, Catti ty coś się lenic zaczynasz, na ten basen pewnie też nei pójdziesza przypominam ze egzaminy za pasem
![]()
Ale taką kawusie to bym wypiła , bo na pączka to nie mam ochoty
raczej to bym zjadła
ale mi nie wolno, zjem dopiero za 9 kilo, i to kebaba a nie hamburgera, co nie znaczy że bardzo bym chciała, od kiedy jestem na diecie (czyli od lutego) nie zjadłam ani jednego, co dla mnie na początku było nie lada wysiłkiem, bo uwielbiam hamburgery, ale już się przyzwyczaiłam ze nie jem i jakos bezboleśnie przechodzę obok budki z fast foodami.
Juem no, u mnie nie jest tak dobrze, bo ja nawet jak wciągne brzuch to i tak jest duży, ostatnio mi mąż poweidział żebym wciągneła brzuch, a ja miałam go wciągnięty![]()
![]()
![]()
Flaczek też kiedyś zniknie, i bedziemy miały fajne brzuchy. Ale uważajmy co piszemy, bo zaraz Catti nam doslodzi ze flak nigdy nie zniknie.![]()
a co do piersi , to mam bardzo nieładne, z rozstepami, dalej duże, naciągniete od karmienia. Ale to schowam pod stanikiem i się nie przejmuję, i tak topless nie wyjdę, a z moim rozmiarem stanika, to bez niego i tak ani rusz.
No ja znów fast foodów nie lubie błeeeeee czasem od wielkiego swięta zjem kebaba, ale niezmiernie rzadko. Wole juz czasem pączka, a dzis miałam na niego mega ochote.
Na basen musze iśc, bo egzaminy za pasem. Mam strój w pracywiec hehe nie mam wyjścia tylko iść. Gorzej, że znów mi sie cos z reka dzieje i oby basen tego nie pogorszył jak w zimie
Biegam w sumie co drugi dzień, więc nie jest źle.
Pozdrawiam![]()
Z moim mężem jest na odwrót jak kiedyś leżałam to kazał mi wyciągnąć brzuch a ja wcale go nie wciągałam ale jak się leży to sam rozchodzi. A do mojej mamy powiedział że jeszcze trochę schudne i mnie podtłuczy. Muszę uważać przy nim i wyciągać brzuch bo mi jeszcze odchudzać się zabroni!!!
buziaczki, potem wpadnę.
CZesc Kitolka
Ciesze się ze humorek Ci poprawiłam z rana samegoJejciu DZiekuje, za to, Ja też Ciebie Bardzo Lubie
Ale nielubie jak smutna jestes, więc, SMUTEK PRECZ
Ciesze się ze nieprzerwałaś A6W
A nawet wieczorem ciwczyłaś
JA tak ogolniej A6W cwicze wieczorkiem, a moim pomocnikiem w upale jest wiatraczek
No a na loda to wkońcu można sobje w taki upał pozwolic
Lepiej mniejszego, lub małą porcje, bo potem już ochota będzie zaspokojona
Tak to z nami jest, ze jak się ma ochote na coś słodkiego raz na jakiś czas, lepiej zjeśc, mały kawałek, ochote zaspokoic, niż później rzucic się na przykład na całą czekolade
No i widze Kitolko, ze nadal truskawkowo
Ale racja, samymi truskawkami człowiek życ niemoze
Za fast foodami też nieprzepadam, choc mam pewnien wyjątek, ale to powiedzmy raz na dwa miesiące
Jest nim kebab, ale oczywiście nie w kazdej budce, jak popadnie, a w jednym takim miejscu, naprawde sprawdzonym, raz na jakiś czas można sobje pozwolic na jednego
Wszystko jest przecież dla ludzi, ale z umiarem rzecz jasna
![]()
A tu coś odemnie, śliczny piesio![]()
POZDRAWIAM![]()
te brzuchy to okropne są, co? ;P
ja swojego nie lubię, nawet jak leżę na pleckach :]
ale to wszystko zależy od budowy. Ja np.na samej górze brzucha(pod piersiami) mam taki skrawek wypukły, nie wiem czy wiecie o co chodzi, ale tego się nei da zlikwidować.![]()
buuuuziaczki :**********
PS no właśnie gdzie PAJĄCZEK??????? pytałam się jaks czas temu też.... może nie ma już dla nas czasu...ale nei wysuwajmy pochopnych wniosków!
![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki