Strona 217 z 924 PierwszyPierwszy ... 117 167 207 215 216 217 218 219 227 267 317 717 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,161 do 2,170 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #2161
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    a my postanowilismy zrezygnowac z seksu bo wg mojego meza byl monotonny i nudny i powiedzial ze woli masturbacje ze jest lepsza chyba se kochanka znajde (żart)

  2. #2162
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Agassku baw się dobrze i wracaj szybciutko z tego Wrocławia

    Pipuchna odpisałam ci u Nusi jakie jest moje zdanie.

    Ja dzisiaj na wadze zobaczyłam znowu 65 kg z hakiem. No nie , ja się wykończę z ta wagą, i po co ja jadłam tyle tego drożdzowego ciasta wczoraj ??

    Śniadanie : pół torebki ryżu brązowego na ostro.

    II śniadanie: trzy kawałki mojego gniota z jagodami. Ciasto się za mocno spiekło i bez popijania ciężko zjadliwe.
    Gorący kubek.

    Obiad: będzie pizza, ale może kawałek zjem nie więcej.

    Deser: mam nadzieję , ze nie to cholerne ciasto, bo jakoś nie moge przestac wcinać ciast

    Kolacja: ryż brązowy na ostro.

    Ostatnio uwielbiam ryż, i ciągle go jem.

  3. #2163
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    brazowy, tak? ja też jem brązowy, ale rzadko, bo zbyt długo się gotuję. wolę makaron gryczany

  4. #2164
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xixa bardzo lubię brązowy ryż, i nie przeszkadza mi długość gotowania. A nigdy nie spotkałam się z makaronem gryczanym, razowy jest niejadalny, ale gryczany ?? ciekawe czy w polsce jest tez dostępny. Jutro będe w Auchan to poszukam.

    Uwielbiam kaszę gryczaną

  5. #2165
    Kitola Guest

    Domyślnie

    kurcze, chyba w ciaży jestem, bo mam smaki różne co chwilę
    dopiero zjadłam obiad a już mi się szpinaku chce

    Obiad składał się z dwóch małych kawałków pizzy (gyros ze sosem tzatziki), i sałatki greckiej zjedzonej do połowy. Niesmaczna ta sałatka była, dodali do niej sos z tytki, nie cierpię sosów tego typu. Najadłam się jak głupia, ledwo dycham. Idę się zdrzemnąć. Korzystam z tego że Kubuś śpi.

  6. #2166
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitola! Zgodnie z obietnicą - podrzucam, co by było w co tłuc, hihi:

  7. #2167
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochaniutkie - jutro wyjeżdzam więc już teraz si.ę żegnam

    Będę zaglądała ale nie wiem czy będę mogła pisać

    Buziaczki

  8. #2168
    Kitola Guest

    Domyślnie

    o rany
    niby tak niewiele zjadłam, ale sobie policzyłam kalorie, oj wyszło ponad 2000, i jak ja mam schudnąć ?????

    Az napisze wam co takiego zjadłam
    Śniadanie: pół torebki ryżu brązowego z oliwą i przyprawami. Kawałek ciasta z jagodami.

    II śniadanie: dwa kawałki ciasta z jagodami, gorący Kubek, pół sera pleśniowego brie.

    Obiad: dwa kawałki pizzy i pół sałatki greckiej.

    Deserokolacja: dwa pączki.

    no można się wściec, co ja mam z tymi ciastami ???? do niedawna mogło ich nie być, musze powiedziec tacie ze ma mi ich nie przynosić. Bo kurde przytyję za niedługo, jutro pewnie waga pokaże 66 kg. a to chyba bym się zabiła jakbym tak zobaczyła. Już dzisiejsze 65 mnie podłamało.

    Cocci ja naprawde zacznę strzelac do wagi, albo ją zostawię na pastwę Kuby i nich ją zniszczy.

    Agabie baw się dobrze, najlepiej jak umiesz

  9. #2169
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, Kitolku! Ciasto, pizza, brie i pączki w jeden dzień... dobrze że się na 2000kcal skończyło... . Chyba rzeczywiście lepiej poprosić Tatę żeby nie przynosił... . Ja jutro wyjeżdżam od Rodziców do siebie z powrotem to też jeść będę przyzwoiciej :P .
    A z wagą to różnie bywa - Peszka jak się raz wkurzyła to (jeśli dobrze pamiętam) swoją przez okno wyrzuciła, hihi. Potem musiała nową kupić :P !

  10. #2170
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Piękna niedziela, a ja znowu walka z nocnikiem, Kuba wczoraj wieczorem uparcie sikał w majtki, ech, przejdzie mu, bo dzisiaj ładnie nocnikuje, ale to chyba dlatego że wczoraj Adam sie wkurzył i zabrał mu wszystkie autka co do jednej sztuki. teraz za każde siusiu w kibelku albo nocniku dostaje jedno autko.

    Dzisiaj już grzecznie.

    Śniadanie: pół torebki ryzu brązowego (na ostro).

    I to na razie wszystko, nie jem żadnego ciasta, chociaz to z jagodami jeszcze jest, ale nie mam zamiaru przytyć. Chęć na ciasto to nic w starciu z moją silną wolą. Wcale nie mam ochoty na ciasto, wcale.

    Cocci trzymaj się u rodziców, i nie sprzątaj wiecej im lodówki, sami sobie poradzą
    Mój tata jest kierowcą w piekarni i ostatnio szalał z przynoszeniem mi ciast i pączków. Ale teraz koniec z tym. ciastek nie ma.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •