Strona 22 z 924 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 522 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #211
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witam
    po dlugim tygodniu oczekiwania, pełnym mąk i tortur, weszłam dzisiaj rano na wagę i co się okazało? jest dokładnie tyle samo co w zeszłym tygodniu
    Jestem strasznie rozczarowana, bo byłam PEWNA, że kilo na pewno zejdzie, a tu nawet pół kilo nie jest mniej.

    AAAAAAAAAAAAA

    Dzisiaj mam okropnego doła, mam w planach mycie okien, a nie chce mi się,

    Mid4, mi też jeszcze zęby mądrości nie wyszły, zawsze na święta zaczynają po troszku wychodzić wszystkie naraz, zęby bolą jak diabli, a po świętach zawsze mija, aż do następnych świąt.
    Nie poddawaj się kochana, nawet jak masz doła, nie możesz dać teściowej, szwagierce i szwagrowi tej satysfakcji, że ci się nie udało. Będą się czuli lepsi od ciebie, a przecież tego nie chcemy, prawda????????


    Dlaczego ta waga nie spadła????????
    Taki długi tydzien czekałam, wyobrażałam sobie Bóg wie co , a tu dupa blada, nic
    ech...

  2. #212
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    biedactwo!!!!!!!!!!!
    masz pewnie ten slynny zastoj potem powinno ruszyc z kopyta! tylko wytrzymaj!
    moj zab troche sie uspokoil nie wyszedl calkiem - moze tylko sie drazni ze mna? ehhh...
    zobaczymy.
    wiesz Kitola, nie sie ostatnio w ogole nic nie chce... takze rozumiem Cie ze do tych okien sie zabierasz z taka niechecia...co moge poradzic- chyba tylko tyle zebys poszukala ile kalorii spalasz myjac okna moze pomoze
    pozdrawiam!

  3. #213
    Kitola Guest

    Domyślnie


    nie wiem ile to kalorii mycie tych okien, umyłam jedno duże w sypialni i jedno małe w kuchni. Poza tym wysprzątałam baaardzo dokladnie te pomieszczenia i teraz ze zmęczenia ledwie piszę bo tak mi się ręce trzęsą. W nagrodę (żeby uzupełnić sobie poziom magnezu) zjadłam dwie kostki MLECZNEJ czekolady. Więcej nie zjem. Potem obiadek jakiś leciutki, zresztą od dwóch dni jem to samo, bo ugotowałam więcej i moj kochany małżonek jakos nie mial czasu jeść, więc dziś to samo co wczoraj i przedwczoraj.
    Ale przynajmniej nie musze gotowac obiadu, tylko Kubie zrobię coś świeżego.

    Nie mam zamiaru rezygnowac z diety, chociaż takie myśli już się pojawiały, ale się nie poddam, niemniej jednak ten zastój mnie zdołował. Bo kurcze, ograniczam się, nie podjadam, nie jem słodyczy, NIE ĆWICZE, pije Slim Figure tak jak każą, a tu waga ani drgnie.
    Wiem jednak że ruszy w końcu i że czasami taki zastój może potrwać nawet 2-3 tygodnie. Ale ja sobie tego nie wyobrażam. Mam ochotę drastycznie zmniejszyć ilość kalorii, tak ok. 600-700. A z drugiej strony czy warto sobie zdrowie rujnować?

    Zeby mądrości lubią się drażnić z ich właścicielami, możesz spróbowac posmarować sobie go żelem dla niemowląt na bolesne ząbkowanie, przynosi odrobinę ulgi.

  4. #214
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitola! zastoj...no kazdej chyba sie on zdarza ale trzeba go przetrzymac i bedziesz wtedy mocna jak tego dokonasz !!!
    i misiek cwicz- ja ci dałam o******* na moim watku! bo tu juz nie chce sie denerwowac naprawde warto jak jeszcze ma sie duzo wolnego czasu postaraj sie ja tam wierze w ciebie
    buzka

  5. #215
    Kitola Guest

    Domyślnie

    No i jeszcze poprasowalam, padnięta już jestem, posprzątałam w salonie, Kuba jeszcze śpi, więc chyba wykorzystam ten czas na odpoczynek ,bo potem to będę musiała się nim zająć, jeszcze spacer, obiad itp.

    Malinko kochana, za słaby ten kopniak, i tak nie chce mi się ruszać, a przynajmiej dzisiaj, ale może się zmobilizuję

  6. #216
    Kitola Guest

    Domyślnie

    ech, no i się nie zmobilizowałam,ale za to wyprasowałam prawie wszystkie zaległe ciuchy, nie zdołałam wszystkich, bo już ledwie się na nogach trzymałam. Byłam z Kubusiem na dwugodzinnym spacerze, aż jestem w szoku że on tyle wytrzymał bez wózka i w dodatku nie musiałam nosić go na rękach.

    Dzisiaj już nie poćwiczę, nie dam rady, może jutro mi się uda. Teraz jeszcze tylko czekam aż zmywarka skończy pranie, wykąpię się i do łóżka lecę.

    Zawsze wydawało mi się, że jak się calutki dzień sprząta, jest się na nogach non stop, to to jest jakby gimnastyka. BZDURA TO JEST WIERUTNA. Bo po intensywnych (nawet bardzo) cwiczeniach jest się owszem zmęczonym, ale tak inaczej, dostaje się zastrzyk energii. A po całodziennym sprzątaniu to tylko znużenie okropne jest, to wszsytko.

  7. #217
    Kitola Guest

    Domyślnie


    witam wszystkich
    och, jakie pyszne śniadanko zjadłam, mmm pychota, postanowiłam że raz w tygodniu pozwolę sobie na zwyklą grahamkę (zamiast wasy) i właśnie przed chwilą zjadłam ową grahamkę z MASLEM I SZYNKĄ, do tego salata, papryka i rzodkiewka. W sumie zdrowe pożywne śniadanie. Ale to tylko raz w tygodniu tak będzie, dopóki nie schudnę.
    W końcu węgle to podstawa diety, pod warunkiem że nie żre się chleba jak ja kiedyś, ile było w domu tyle zjadłam, nawet stare suche kawałki. Ech, jak można tak było i stąd ta nadwaga.

    Ale koniec z tym. Ten wstrętny zastój też minie, dalej będę piła herbatki Slim Figura i pilnowała diety, może też zmuszę się ponownie do cwiczen. Ale na pewno się nie poddam. I tak sobie myślę, żeby raz na dwa tygodnie robić sobie jeden dzien oczyszczania. Częściej nie chcę.
    Malinko, ty robisz sobie dni sokowe, napisz mi coś więcej o tym.

    Na przekąskę i obiad w jednym zjadłam dwa tofuburgery ze slonecznikiem, a po chwili duże jabłko. już straszne dlugo nie jadłam jabłek, ciągle były zakazane na jakiejś diecie którą stosowałam. Ale stwierdziłam, że jak nie zjem natychmiast czegoś słodkiego, to pochłonę wszystko co jest w barku. Zapchałam się tym jabłkiem tak bardzo, że aż jest mi niedobrze. Chyba codziennie będę jadła po jednym jabłku, w ogóle pora włączyć owoce do diety. Witaminki są potrzebne, a nie mam zamiaru wspomagac się chemicznie.

    Byłam przed chwilą na dluuuugim spacerze z Kubusiem, teraz śpi, zmęczony juz był. Po południu chciałabym iść do lasu, ale nie wiem czy mąż wróci, bo sama do lasu nie pójde.

  8. #218
    Kitola Guest

    Domyślnie

    aaaaaaaaaa
    co się ze mną dzieje, przecież ja nie chcę zaprzepaścić diety i tych kilogramów co już straciłam.

    Do tego obiadu co wspomniałam to już zdążyłam rzucić się na jedzenie, dwie czekoladki (snickersy mini), gruuby plaster szynki, 3 rzodkiewki, pół czerwonej papryki, i to chyba koniec.
    W sumie nie duzo to jest, ale zirytował mnie fakt, że nie mogłam się powstrzymać , nie było tego w planie, boje się strasznie, że któregoś razu się poddam i znowu zaczne się opychać jak kiedyś. Teraz piję kawe z chudym mleczkiem, okropnie zimno u mnie w domu, muszę sie czymś ogrzać.
    GRRRRRRRRRRRRR, nie chcę przeklinać na forum, szkoda ze nie wolno, jakby mało było ww rzeczy, to jeszcze właśnie mucha mi wpadła do kawy
    rany co za dzień

  9. #219
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Helko!
    fajnie ze spedziąłs milo dzien dzis...szkoda ze tak krotko sie cieszyłas ...to pewnie te niskie cisnienie ja akurat od kad jest wiosna mam dobry humorek no moze niekltroe bzdury na tym swiecie mnie denerwuja ...ale uporam sie z tym
    i nie grzesz !! musmimy i bedziemy piekne nie ma bata w miescie

    Buziaki slonko:-*

  10. #220
    Kitola Guest

    Domyślnie


    wczoraj był taki cudny dzień, udany i fajny, a dzisiaj zaczął sie o szóstej (jak zwykle zresztą) i szaro buro na dworzu, w mojej głowie podobnie jest. Piję już drugą kawę, z tym że ta druga jest potwornie mocna, z ekspresu ciśnieniowego, ale nie umiem sie obudzić.

    Chociaż nie ma jeszcze ósmej ja już jestem po śniadaniu, zjadłam śliwki suszone, trochę dużo, dlatego uznam je za śniadanie. Potem dopiero będzie przekąska.

    Nie umiem sobie dzisiaj dnia poukładać, co kiedy jak zrobić.

Strona 22 z 924 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 522 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •