Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

czekolade zostaw w lodówce!!!!!!!
czy chcesz zaprzepaścić co dzisiaj zrobiłaś?? no wiesz

hehe, byłam ciekawa kto da się nabrać

Baaaaaardzo śmieszne
humorek to Ci dopisuje widzę







udało Ci się mnie nabrać... :P niestety :P
tak jak ja wtedy Cię nabrałam z tym pyt. że nie rozumiem po co mi buźki wysyłasz :P hehe

ja za to wcinam vase....

no to już wystarczy wcinannia vasy, jak jeszcze masz w ręku to zostaw sobie na jutro , na noc nie warto nawet vasy jeść .

witam, z tym kibicowaniem nie bylo wcale zle, mecz trzymal w napieciu no ale cóż... było minęło...

chcialam sie o cos zapytac. czy ktoras w was dzoewzyny brala jakies wspomagacze diety w postaci np tabletek??? ja uslyszalam wczoraj o kwasie jablkowym w tabletkach (cidrex) ponoc wspomaga spalanie tluszczu itd itp moja kolezanka po ponad dwoch miesiacach schudla po tym, oczywiscie w polaczeniu z dieta ok 8 kg.
ja nigdy nie stosowalam takich gadzetow, no chyba ze jakies tam herbatki typu figura, ale t mnie zastaniawia.

ciekawa jestem co o tym sadzicie i czy ktoras z was stosowala cos podbnego bo az mnie korci zeby sróbowac. pozdrawiam

Pandolina ja nie brałam niczego z octem jabłkowym, ale jadłam apptrim, i bardzo mi pomagał , ale drogi jest i uznałam że sama sobie poradzę bez chemii. Podobno jeszcze chrom dobrze działa (zmiejsza apetyt na słodycze), u mnie podziałal odwrotnie, jeszcze bardziej mi się chciało słodkiego.

Zrobisz jak zechcesz, ale mi się wydaje że pijąc np. Slim Figurę, albo jeszcze lepiej zwykłą pu erh, tez spalisz tłuszcz a oszczędzisz pieniądze. No i oczywiście bez gimnastyki nie ma nawet o czym mówić.

Pozdrawiam

Nusia5 poproszę śliczną naklejkę za dzisiejszy dzień bo nie mógł być lepszy

tej slim figury juz probowalam i nie wiem czym sie tak wszyscy zachwycają. widocznie nie na wszystkich to dziala...

Pandolina na mnie też nie podziałała nic. Ale czytałam że na wiele dziewczyn działa.

Dzisiaj waga już pokazała równe 65 Poszło w dół prawie o kilogram. I proszę ile daje taki super grzeczny dzień dietkowy Kurde, właśnie w radiu słucham o salmonelli na naszych kurzych fermach. I znowu trzeba będzie uważać Ale i tak będę jadla jajka, bo w gotowanych to chyba ta salmonella ginie.

Nie umiem sobie zrobic planu na dzisiaj, a nie chcę jeść bez planu, bo wtedy jem wszystko co znajdę w lodówce.

Śniadanie :
dwie vasy
II śniadanie :
truskawki
Obiad:
rosół z makaronem
Deser:
najlepiej nic
Kolacja:
jogurt

Cwiczonka:
pół godzinki na stepperku
czwarty dzień 6AW
pompki

mam nadzieję, że tym razem też plan się powiedzie

Życzę miłego, chociaż pochmurnego dnia

zaczynam wątpić że mi się uda schudnąć, i mam takie mgliste wrażenie, że taka zostanę jak teraz Już nie umiem tak ładnie schudnąć jak wtedy kiedy miałam 20 lat. Teraz już organizm stary i uparty jest. I sama się zastanawiam czy ta walka to ma jakikolwiek sens.