Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

Agniesia gratuluję kiloska w dół

Fajnie fajnie fajnie że od jutra tez cwiczysz Weidera, ja namówiłam u Magi jedną dziewczynę tez do ćwiczen

Oparłam się obżarstwu i w dodatku bylam teraz u teściowej na chwilkę i chociaż mnie namawiała to nei zjadłam pyszniutkiego rogaliczka wolę potem z Adamem zjeść sobie lodzika

No i brawo Oby tak dalej dzisiaj się trzymaj, a od jutra Weider, dzisiaj jeszcze zwykłe brzuszki planuję Ogólnie ostatanio za dużo planuję i się nie wyrabiam z czasem Ale dzisiaj sądzę,że dam radę

Mnie mama kusiła ptasim mleczkiem,ale się nie dalam a uwielbiam je

brawoooooooo Agniesiu nie damy się łakociom !!!!!!!!!!!!!!!!

A jasne,że nieeee Wszystko pokonamy i nawet lenia też i z żarciem wygramy - bo i tak potem gó**o z niego jest

Kitolka Ty znowu zmienilas temacik ... kurcze nie nadazam za Toba

To jest Ciekawe, ze w weekend az tak bardzo nie zalezy mi na diecie, to znaczy pilnuje sie (STARAM SIE) ale podchodze do tego jakos tak na chlodno, natomiast w ciagu tygodnia mam tyle sily i dobrej energi, ze moge góry przenosić. Wystarczy ze poczytam to forum i juz wiem ze moge wszystko. To chyba jakies czary

Jaromina nudzą mnie ciągle te same tematy mojego wątku, musisz mnie szukać po autorze

Podliczyłam sobie co zjadlam i co zjem. to mi kurcze wyszło niecałe 1300
Oczwiście lody są wliczone
najwięcej mi wyszła ta pasta z makreli , zaraz sprawde ile ona ma gramów, rany takie maleństwo 80gr ma prawie 500 kalorii
o nie , wiecej tego nie kupię !!! takie malenkie pudełeczko, nie moge wyjść z szoku, a ja oczywiście całe zjadłam na raz
nie nie nei , nie kupie wiecej tego cholerstwa, zwłaszcza że poczytałam skład, ryby tam jest 24%. A reszta chemia. I w dodatku smaczne to nie było za bardzo.

Ale za to obiadek był pyszny zjadłam sobie fasolke szparagową z czosnkiem i posypaną żółltym serem. Ostatnio codziennie jem czosnek, no nie moge, nie zjem niczego bez czosnku. Smierdzę pewnie, ale muszę. Niedługo mi się przeje mam nadzieję.

A wiesz ja tez lubie pasty ostatnio wynalazlam paste jajeczna z lisnera pychotka, ale pewnie tez ma duzo kalorii. Czosnek fuuu nie lubie czosnku, no chyba ze w miesie

Ja wogóle nie ruszam czosnku..bleeee:P

mniam mniam czosnek jest the best