cześć Kochana!
cieszę się, że u Ciebie już lepiej a wagę masz ładną, bmi całkiem niezłe
więc tym się nie martw
jak Ci wróci ochota to się ładnie zabiarzesz i schudniesz :*
buziaki
cześć Kochana!
cieszę się, że u Ciebie już lepiej a wagę masz ładną, bmi całkiem niezłe
więc tym się nie martw
jak Ci wróci ochota to się ładnie zabiarzesz i schudniesz :*
buziaki
hej
Magulku no, może masz racje, może ktoś da mi szansę zdobyć to doświadczenie. Ale i tak powoli się załamuje i nie mam już ani trochę tej energii i zapału co na początku szukania roboty. W każdym razie jest na pewno jakaś minimalna szansa, że kiedyś ktoś mnie przyjmie.
Tłuściutkamisiu dzięki za pocieszenie cały czas próbuję się zebrać do kupy, ale nie mam takiej zalety jak cierpliwość Bozia zapomniała o mnie jak rozdzielała
Czarnasmoczyca witam
jak chodzi o moją "piękną wagę" to zajęło mi to pół roku, były wzloty i upadki, ale efekt w sumie zadowalający. W każdym razie ja nie chudłam w mądry sposób i wypróbowałam wszystkie nierozsądne i wyniszczające diety. Głupia byłam i nie polecam naśladowania mnie. Sama teraz płace za swoją głupotę. Jak tylko jem ciut więcej waga zaraz leci w górę, włosy same lecą z głowy. I dieta niskowęglowodanowa jest po części winna temu ze głupieję. Po prostu powoli trace pamięć. I teraz na gwałt próbuję to naprawić.
Agassku strasznie się cieszę, ze tak wiernie do mnie zaglądasz i nawet jak ja do ciebie nie piszę , to i tak zawsze zastanę jakiegoś pościka od ciebie. No, nie tylko od ciebie, trzeba oddac honory innym. A moja waga mi się nie podoba, ale nie mam siły nic z tym zrobić. Byle nie poszlo do góry. Za jakis czas pewnie znowu nabiorę chęci i energii na odchudzanie.
Jarominek hehe, ani mi się śni pomagac komukolwiek w prasowaniu. Ja strasznie nie lubię tego robić. oj jak ja tego nie lubię. Ale co zrobić. Pół dnia się męczyłam ale zmęczyłam to dziadostwo. Pozdrawiam
A jak ci sie mieszka w swoim ślicznym mieszkanku ?? bo coś nic o tym nie piszesz ?? już się nacieszylaś ??
A ja najedzona jak bąk, między ósmą a dziewiątą pochłonęłam dwa naleśniki z dzemem. Mniam pyszne były
Spać mi sie chce.
Mieszka mi się fantastycznie, tym bardziej ze mam juz wszystko zrobione, brakuje mi tylko lustra w łazience i jednej lampy w przedpokoju, bo przedpokój mam strasznie dlugi A lustrem tak strasznie sie nie martwie, bo mam ogromne w drzwiach szafy w przedpokoju
Pomalowane mieszkanko jest na sloneczny żółty kolor, ale pastelowy, dzieki czemu sprawia wrazenie bardzo cieplego
W ogole to caly czas bym latal tylko ze szmatka i wszystko czyscila Swoje mieszkanko to coś fajnego, choć niewielkie, ale swoje. Mam ogromny balkon bo prawie 6 metrow co bardzo mnie cieszy, to tak w skrocie o moim gniazdku
Hej witam
Dzisiaj pod względem dietki to nawet cacy cacy
nie objadłam się, zjadłam w miarę zdrowe rzeczy ale niestety nie najadłam się obiadem i głodnawa się czuję, najchętniej pojadłabym sobie ciekolady, ale nie, spróbuję wytrwać.
Jarominek, cieszę się , ze dobrze ci się mieszka. Na pewno jesteście bardzo szczęśliwi we dwójkę i może za jakiś czas pomyślicie o szczęściu we trójkę ale nie goń się, wszystko w swoim czasie
Spać mi się chce, a czeka mnie cięzkie popołudnie, bo Kuba nie zasnął i wariuje teraz. Naprawdę robi się nieznośny, ale na razie demoluje górę (czyli część teściów) to mnie mało obchodzi. To oni go tam pilnują, nie ja. Byle sobie krzywdy nie zrobił.
To na tyle. Wieczorkiem się jezcze odezwę.
czeeeeeeeeeeść opisałam co nie co na temat tego, że do mnie wpadłas u siebie
To biegaj za Kubusiem :P pospalasz kcal
buźki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
hehe, Jen, wiem że napisałaś, bo czytałam, zawsze czytam, ale czasem nie mam czasu odpisać. Bo to jednak trzeba czasu na napisanie i wysłanie posta. A jakbym chciała do wszystkich codziennie pisać, to już w ogóle moge od kompa nie odchodzić. Ale zajrzę jeszcze do ciebie
hej
ja tez byłam coś śpiąca dzisiaj, połozyłam się, zasnęłam od razu
teraz właśnie wstałam, lepiej już mi
ale coś nie wiem co ze sobą zrobić... pewnie wypadałoby na rowerek wskoczyć...
ale mi się nie chce. no cóż, trudno. pojeżdżę i tak.
a Ty co tak teraz robisz całymi dniami? nadalk te podania roznosisz?
buziaki
Hej Agassku
teraz już nie roznoszę cv po całych dniach, ale w weekend mieliśmy najazd rodzinny i nie byo mnie prawie cały czas w domu, dopeiro we wtorek wyjechali. A chciałam z nimi spędzić dużo czasu to prawie cały czas spędzałam u rodziców. Poza tym każdą wolną chwilę poświęcam na sprzątanie, chce doprowadzić dom do ładu. A nawet nie zdawałam sobie sprawy ze tyle jest ciągle do zrobieina. Jak już uporam się z prasowaniem to muszę wstawić kolejne pranie i znowu prasowanie. Co dzien gotowanie, sprzątanie, przed chwilą odkurzyłam. I umyć podłogi potem muszę. I pobawic sie z Kubusiem. I na forum posiedzieć. A dużo czasu mi schodzi na przeglądaniu neta w poszukiwaniu ofert pracy. Moj komp dość powoli chodzi więc pół dnia siedze i szukam. Nic nie ma .
A dzisiaj pewnie znowu pojdę spać ok. północy, nie umiem wcześniej. Nie wiem co ze mną jest nie tak. Ale chociaż sobie zawsze obiecuję, to i tak się nie udaje. Mam w planach trochę ogarnąć Kuby zabawki i powyszywać sobie trochę. Chce teściowej na gwiazdke wyszyć obrazek i jesli chce zdążyć to muszę się przyłożyć.
Dobra, idę dalej biegać ze ścierą.
Czy wy dziewczyny też tak macie ?? że choćbyście nie wiem ile sprzątały to za chwilę i tak trzeba to zrobić ?? Syzyfowa praca, kurde. Ale może jak kuba dorosnie to nei będzie az tak bałaganic.
u mnie nikt nie ma świra na punkcie sprzątania. mamy duży dom i przychodzi raz w tygodniu pani, która sprząta. wtedy siedzi kilka godzin. na drugi dzień już jest syf, ale jakoś nikt się tym nie przejmuje jest znośnie do tego następnego razu.
wiadomo, że jak ktoś ma przyjść, są święta to troszkę też robimy, ale tak to nie
co ładnego jej chcesz wyszyć?
fakt, trzeba by o prezentach gwiazdkowych pomyśleć i zacząć zbierać kasę
Ja dzisiaj dostałam takiej chęci do sprzatania, ze teraz rąk i nóg nie czuje, samą podloge przelecialam trzy razy najpierw na mokro, potem mleczkiem do paneli a na końcu polerowanie dywan przeleciałam szczotka na mokro, wyszorowalam piec , zlew kibel, brodzik, w przedpokoju szafe wszystkie parapety, balkon, szafki w kuchni ... Narobilam sie jak wół, ale jestem zadowolona z efektu Jutro może przetre okna i bedzie git
Zakładki