ciekawa teoriaZamieszczone przez MarieAntonine
boshhh ale jestem głupopl
dopiero teraz zajarzyłam co chciałaś napisać że piękny wygląd daje szczęście :P
bo myślałam, że słodycze dają piękny wygląd
cześć, no ja jak zwykle nie nadążam, kitola, ywój wątek leci jak burza!!! jestem z ciebie dumna, że oparłaś się pokusie. ja też czasem tak robię, otwieram lodówkę i myślę, co by tu zjeść, ale najczęściej dochodzę do wniosku, że TAK NAPRAWDĘ NIE JESTEM GŁODNA, i zamykam lodówkę ale jesli mam ochotę się przejeść, nic nie pomoże
dziś bez słodyczy [pochwaliłam się już u yasmin i agassi, zaraz idę do siebie]
Kitola proponuje wyjsc na spacer lub gdzies indziej!! lub zajac czyms glowe (i rece!!)
Wiem ze pisze oczywiscie z opoznieniem i Ty to wszystko wiesz. Tez tak czasem mam. Wiem ze bez sensu cos jesc. Tak naprawde nie jestem glodna. Ale mam OCHOTE! no i czasem jem czasem nie... Pozdrawiam
Hej słoneczko
Nie jedz nie jedz nie jedz wiem ze dasz radę i ładnie schudniesz do Sylwestra obiecaj mi to
Dasz radę a ja Ci pomogę jak Ci się zachce jeść to puść mi strzałkę
No tak te słodycze Krzyniu też ich pełno dostał ale ja ich nie jem schowałam do szafki wysoko i ich nie widzę i nie jem Ty też je schowaj :P
A tak to pięknie Ci idzie naprawdę gratulacje oparłaś się pokusie a to naprawdę bardzo dużo trzymaj tak dalej i bądź grzeczna a Mikołaj napewno Cie nagrodzi :P
Buziaczki słoneczko i całuski dla Kubulka :P
I zdrowiejcie szybciutko :P :P :P
Witam wieczorową porą
Udało się przezwyciężyć GŁODA
Zaraz zjem kolację, tylko Adam wróci z piekarni.
Corsica nie bardzo jest jak wyjść na spacer, bo mnie atak głodu łapie jak Kuba śpi, a ja zawsze jestem wtedy sama w domu.
Teraz sobie poradizłam przy pomocy szczotki i szmaty. Całe mieszkanko aż lśni
właśńie jem grahamkę z pasztetem sojowym
Xixa wiesz, ja muszę gonić do przodu bo jeszcze mnie Yasmin wyprzedzi
Brawo za niesłodyczowy dzień ja też pięknie
Agassek
MarieAntonine masz rację , słodycze to be ale ja jeszcze z innego powodu nie jem ich. Bo to takie moje postanowienie adwentowe. I nie tylko moje. Połowa forum też z tego powodu nie je słodyczy
Ajej, jeszcze Magulek mój kochany
cieszę się że zajrzałaś
ucałuję Kubulka
i obiecuję ci że do Sylwestra schudnę chociaż kilogram
oj, dziewczyny, jakie to trudne jeśli nie ma w domu słodyczy, spoko, przetrwam, ale mama akurat kupiła moją ulubiona czekoladę nie, no, ja muszę się jej oprzeć
miłej nocki
Kitola nie bój nic , nie ma szans zebym cie przegoniła Energai cie rozpiera, dieta idzie, dziecko zdro( juz tak?) czego chciec wiecej? a i jeszce mąż róże [przynosi
Xixa a ja własnie siedze sobie obok barku który nie domyka sie z nadmioaru słodyczy i ani mnie to ziębi ani grzeje. Fajowe uczucie
Zakładki