-
czesc Kitola
widze że mamy podobną wage i cel ja tez bym bardzo chciala do sylwestra 5 kg sie pozbyc od niedzili znow sie odchudzam i jest ok
trzymam za Ciebie kciuki
-
Witaj
Widze, że choroba dalej Cie meczy grrr, chyba lepiej bedzie jak polezysz troche w łózku i sie wygrzejesz A co do nutelki to jak jesz z chlebkiem to moze byc (byle nie za duzo) i to nie jest slodycz, a jedzoną "sama" bez chlebka tylko łyzeczką ze słoiczka to juz slodycz, może tak byc?
-
Ratujcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kręce się ciągle i szukam czegoś do pomaszkecenia, już mi się kasza gotuje na drugie śniadanie, ale to za jakieś 15 min dopiero będize, a mnie zaraz skreci z chęci napchania się
zjadłam banana, plaster kiełbasy, i dalej bym jadła jadła jadła......
Na pomoc !!!!!!!!!!!!!
MarieAntonine witam na pewno ci się uda. MI też, o ile dzsiiaj zapanuję nad sobą
Jarominek nie wiem, ciągle nie wiem, najbezpeiczniej bedzie jak nie kupię tej nutelki popatrze sobie na reklamy, pooblizuję się i musi mi wystarczyć
-
kitolek masz racje, ja tez bardzo lubie nutelke i nigdy nie moglam poprzestac na jednej łyzeczce tylko jadlam i jadlam az mnie zaczęło mulić po tych slodkościach. Nigdy w pore nie moglam sobie odmowic, zawsze przsadzalam Teraz nie kupuje i sprawa zalatwiona, chc w ciązy to ja nie mam za bardzo ochoty na slodycze. teraz ze slodyczy to ja najbardziej lubie ... śledzie hi hi.
-
Kiitola napewno nad soba zapanujesz - bedzie dobrze- pomysl ze zostało tak niewiele dni do sylwestra
-
nie jedz mam nadzieję, że dałaś radę?
chociaż ja Ci powiem, że też coś mi dzisiaj ciężko nawet nie chodzi o słodycze, ale ogólnie o żarcie. śniadanie zjadłam, potem owsiankę, potem cappuccino i teraz czekam na obiad. a już pół godziny po owsiance głodna byłam
ale mam nadzieję, że dam radę
miłego dnia :*
-
Mam nadzieje,że zapanowałaś nad swoim ciągotkiem do jedzenia.Ja niestety uległam no i na koncie mam już 1570,10kcal,a tu jeszcze 15 nie ma.No i wtym Twixa zaliczyłam.Qrcze coś ze mną nie tak chyba,że to z powodu @ bo na dniach mam ją dostać.
-
Marie i Agassek dzieki za wsparcie, chociaż po czasie
Dałam rady , udało się i nie dam się więcej lodowie.
Zjadłam ta kaszę, co się gotowała, i nawet nie całą torebkę, jak miałam ochotę, tylko pół. Czyli jest ok. Przed chwilą zjadłam pomarańczkę, bo głodna znowu jstem, a jeszcze nie pora na obiad. Zas nie mam pomysłu na obiad. Kupię go
Jaromina ech, śledzie, nie lubię.
Apropo słodyczy, to dupa kurde zupełnie zapomniałam że niedugo są urodziny męża i jak ja mam wytrzymać ?? upiekę trzy ciasta i nie zjem ani kawałka ????
-
Arletap dzięki, ale jakoś na razie trzymam się. Akurat jestem w trakcie @ i może to dlatego. A może dlatego ze już od dłuższego czasu nie było żadnego poważnego ataku głodu i powoli zaczyna mnie nosić ??
Najchętniej pozarłabym wszystkie słodycze jakie mam w domu . Naprawdę mnie to męczy. Kuba dostał pełno słodyczy na mikołaja, ja jeszcze się dobiłam tym że kupilam męzowi ptasie mleczko (oboje je uwielbiamy). Nie wyrabiam, po prostu nie wyrabiam. Mam ochotę rzucić się na chleb i wyjeść wszystko z lodówki. Już chyba z 10 razy byłam w kuchni i zaglądałam do lodowki co by tu zjeść. Ale nie wziełam nic. Teraz się woda ugotowała i zroibę sobie kawę, to się nią zaleje.
-
u mnie w domu lezy duza otwarta milka i juz tak 2 dzien a ja nic bo wiem ze mi nie wolno teraz tego robic, bo mam dosyc swojego odbicia w lustrze..... a slodycze szczescia nie daja za to piekny wyglad tak
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki