puk, puk
kitola, gdzie zniknęłaś?
zhej. no, gdzie jesteś?
pozdrawiam
Aga
zhej
Anka wyłaż z tej lodówki i zostaw ten baleron, no
Mam nadzieje że sie myle, co?
Buziaki
Zhej żyję i mam się świetnie
Dzisaj mam dzień świadomego obżarstwa. Ciągle jem, i nie mam ani krzty wyrzutów sumienia. juz dawno tego potrzebowałam. Oj dawno. Myslę, że ten jeden dzien mi pomoże. I jutro już będe grzecznie dietkować.
Nie żebym zjadla niewiadomo ile (Yasmin, baleronu nie kupiłam). zjadłam trzy grahamki z masłem i kiełbaską, dwie kromki chleba, trochę kukurydzy z puszki, czekoladę nadziewaną całą, marsa (pierwszego od roku), kubek rosołu z kluskami lanymi.
Hmm, rzeczywiscie dużo zjadłam, zwłaszcza ze gotuje się mi teraz kiełbaska.
Ale nie bede sobie psuć humoru ilością zjedzonego jedzneia. Raz się żyje.
Jutro już będe z nową energią dietkować.
Nie będe pisać dzisiaj u was, bo jezcze sobie pewnie podjem conieco, ale czytalam sobie co sie dzieje i jestem na bieżąco.
A nie moge pisać, bo bym nie miała czasu na jedzenie.
Pa pozdrawiam
jutro wróce
E, już nie jem. Nie ma miejsca. Ale zjem jeszcze chyba z Adamem późną kolację, moze, jak odpocznę od jedzenia.
Kurcze jaki świetny wkleiłaś Kitola obrazek Świetny
niom, blackrose tez mi sie podoba mąż mi dzisiaj przysląl ten i żyrafe co mam w podpisie do żyrafy byl jeszcze napis :IF Giraffes lived in USA
Aha, Blackrose, tą piosenke co wszędzie ze sobą nosisz mam na kasecie, odświezyłam sobie jej piosenki. Uwielbiam jak E.Geppert śpiewa, ale i tak najbardziej lubię Kocham Cię Życie
Właśnie wypiłam kubek czekolady na goraco, karmelkowej
świetne obraaazki i z żabkami i żyrafką
nie mogłam się nie zasmiać
buźki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki