Strona 557 z 924 PierwszyPierwszy ... 57 457 507 547 555 556 557 558 559 567 607 657 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,561 do 5,570 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #5561
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aneczko no niestety już zajrzałam do Ago i poczytałam o dołkach ale ja Ci kiedyś mówiłam że dołki zakopuję sie w ogrodzie
    A co do kasy to Cię dobrze rozumiem u nas jest jej ciągle brak a na dodoatek jeszcze Krzyś chory i poszły już z nowego miesiąca a w kwietniu ciężko będzie bo święta - a przyjeżdzają teściowie - i Krzyś ma 5 kwietnia urodzinki 6 zresztą i zrobię je w niedziele wielkanocną bo wtedy będzie cała rodzinka i prezenty itd więc nie jest wiesoło
    Ale musi byc dobrze nie ma innej rady trzeba będzie zacisnąć pasa i już
    Wiesz chciałabym kiedyś tak się nie martwić o kasę nie chcę mieć jej duzo ale tak żeby starczyło na wszystko bez problemów i kombinowania ale życie jest takie jakie jest może znajdę kiedyś lepszą pracę iw ięcej będę zarabiać bo przy mojej pensji teraz to ...... zresztą sama wiesz
    Ale dośc marudzenia nie marudzimy dzisiaj jest piękne słoneczko za oknem i wiesz co wyjdź z Kubulkiem na mały spacerek dobrze Ci zrobi :P ja niestety nie mogę ale pójdę jak Arek wróci z pracy chociaz się przejść
    Buziulki słoneczko

  2. #5562
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    są takie dni niestety że ze wszystkim pod górę też nienawidzę, jak mi mąż przypomina że nie mamy kasy :/ Rozumiem doskonale że można sie wkurzyć.
    Ale najważniejsze że sie trzymasz dalej i jesteś z nami
    U mnie tez nie majlepiej było wczoraj. Wyciągnęłam już wnioski i zwiększam liczbę kcal i jem ostatni posiłek o 18ej Zobaczymy co to da, jak dalej ni epomoże będę szukać przyczyny gdzie indziej. A w ostateczności udam sie do specjalisty
    No i chciałam sie przyłączyć do odradzających sie z popiołów Feniksów
    Trzeba tamto oddzielić grubą krechą i zacząć kolejny etap
    Zaczęłam też myślec ciut inaczej o odchudzaniu, a raczej stylu życia jaki przyjęłam ;D To jakie dązenie do harmonii i zamierzam dążyć

    A Ty trzymaj sie dzielnie i nie dawaj sie juz wiecej dołkowi. Wyjdź na słoneczko i uśmiechaj sie jak najwięcej

    Buziaki

  3. #5563
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    nom kitola ruszaj na dwór, ale już
    jest cudnie, ciepło i rześko
    jak nie wyjdziesz, to jade do Ciebie i znajde sposób, by Cie przekonać, że ten spacer jest Ci dzis potrzebny

    magi juz Ci napisałam u siebie, że kitola jest w spółce z corsic i knuja spisek przeciwko mnie
    krzycza na mnie tylko i dogryzają, a ja bidulka skuliłam sie w kącie i pochlipuje sama

    a co do kasy to nie martwcie sie dziewczynki, dzien za dniem i powolutku damy radę, my mamy 200 tysięcy w banku (kredyt) więc mój dołek jest koshmarny, ale co tam co ja się będe martwic, mój Michał mówi, że życie jest po to, by się usmiechać a nie żeby się zamartwiać

    sara wiesz, ostatnio była dietetyczka w "Pytaniu na śniadanie" i mówiła, że to nieprawda, że posiłki trzeba jeść do konkretnej godziny. Ostatni trzeba zjeść na 3 godziny przed snem.

  4. #5564
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hahaha Ago a to Ci dopiero numer Kitola jest w zmowie i tworzy spółkę a Ty biedulko obrywasz już ja sobie z nią porozmawiam jak można tak traktować biedną niewinną i przestraszoną AGO beee nieładnie nieładnie
    A co do kredytu to my też mamy na mieszkanko i go spłacamy zostało nam jeszcze 14 lat ale mamy własne i to jest najważniejsze :P ale czasami bywa trudno

    A co do dietetyczki to mój dietetyk powiedział że ostani posiłek o 18 i przerwa między posiłkami trzy godziny :P i ja się stosuje

  5. #5565
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    magi uśmiechaj się, bo zostało Wam jeszcze TYLKO 14 lat. My mamy przed sobą 29
    Super, że macie cos swojego
    to cieszy, prawda?
    ja, jak byłam w sobotę na budowie i taka styrana i cholernie zniechęcona po pracy w ogrodzie weszłam do domu, to aż mi sie cieplutko zrobiło tak fajnie popatrzeć, że jest tak, jak sie chce żeby było. Fakt - na wiele rzeczy sobie nie można pozwolić, człowiek chciałby znacznie więcej, ale co tam ważne, że ma się cos własnego. Najważniejszy jest swój kąt.

    a z tą dietetyczką, to sama nie wiem
    na pewno tak mówili, bo ja to szybko i dokładnie zapamiętuję i przyswajam te fakty, które sa mi na rękę
    :P :P :P
    ale skoro dajesz radę nie jeśc po 18.00 to tak trzymaj. Ja nawet wczoraj zjadłam około 22.00 eehh głupol ze mnie
    i to ma być dietkowanie

    aż mi wstyd

  6. #5566
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No Ago uśmiechnę się a co mi tam tak szczerze i całą gębą hahahaha

    No super mieć swój własny przytulny kącik ja wczesniej wynajmowałam mieszkanie ale to porażka w swoim można sobie poszaleć urządzić tak jak się chce żeby było :P
    No ja nie jem już tak późno przynajmniej się staram :P a te jedzenie o 22 no cóz raz nie zawsze ale żeby mi to było po raz ostatni
    Buziaki

  7. #5567
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Ago i dobrze ze ci wstyd, bo kto to widział jeść o takeij godzinie

    ja generalnie staram sie nie jeść po 20, tak mi jest wygodnie i mysle że dla mnie to najlepsze rozwiązanie. Zwłaszcza że chodzę spać w okolicach godziny 23 czesto znacznie później.

    Maguś tak sie zastanawiałam i może wybiorę sie do tego dietetyka, poczekam az rodzice remont skonczą i wyskocze do rodzinnego po skierowanie (znajać życie to pewnie jest potrzebne), ale znacznie wazniejsza jst wizyta u ginekologa, jakoś nie moge sie tam wybrać, chyba rok temu byłam
    wysłałam ci dzisiaj tą niespodziankę, najdalej w poniedziałek bedziesz ja miała :P

    Sara wiem wszystko czytałam u ciebie, ale len okrutny jestem i nie napisałam jeszcze nic u ciiebie, ale napisze
    też uważam ze za mało jadłas, i cieszę sie że to zrozumiałas
    Feniksy, cieszę się że ktoś czyta tego bloga
    Zazdrsozczę ci że chodzisz biegać sama tez bym chciała,ale nie mam kiedy najlepiej mi sie biega rano (około 6-7) ale nie mam z kim zostawić Kuby. Ale własciwie to Adam na ósmą chodzi do pracy, to do tego czasu sie może zająć bąblem
    tylko czy mi sie uda wstać tak wczesnie
    przemyślę sprawę i moze wróce do biegania, kiedyś uwielbiałam poranny jogging


    Byłam na spacerku, niedługim, ale byłam, i czuję sie taka zmęczona i zniechęcona
    jestem już po obiedzie, najadłam sie aż za bardzo, ale za to kolacja będzie lżejsza.

    Zrobiłam tą zupę z soczewicy, mi smakowala, ale Adam stweirdził że jakaś taka "trawiasta" i mam jej nie gotować (przynajmniej dla niego )
    a wczoraj na kolację zrobiłam takie fajne grzanki - przepis z Super linii.
    dwie grahamki przekrojnoe na pół , na to plasterek szynki, krążek ananasa, na to plastek żółtego sera i do piekarnika na chwilę to zapiec. Pychota

    no to ja spadam na razie

  8. #5568
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    cieszę się że u Ciebie już nieco lepiej i mam nadzieje że samopoczucie idzie w górę (w te lepszą górę ). No i zachęcam do biegania Na pewno dużo lepiej sie poczujesz i pomyśl - zacząc dzień od energetycznego joggingu i orzeźwiającego prysznica Świetny pomysł. Może raz spróbuj, najwyżej powiesz nie
    Daj znać jak z tym dietetykiem jest, jak będziesz wiedzieć. Choć u mnie, tak jak u Ciebie pilniejsza sprawa to ginekolog. Obiecałam sobie zrobić cytologię A narazie sie zebrać nie mogę (i wymiguję sie brakiem czasu). No i chciałabym zrobić USG piersi, bo od dłuższego czasu boli mnie troszkę prawa pierś, ale sie badam i niby ok . Kurcze, będzie trzeba sie wybrać. To kiedy Kitolka to załatwimy

    Co do Feniksów, dzięki. Faktycznie czytam Twojego bloga i bardzo mi sie podoba. Tzn. wywiera wrażenie, bardzo fajnie piszesz i dobrze sie to czyta. Mam tylko nadzieje że treści będą coraz bardziej pozytywne, bo będzie Ci coraz lepiej

    Dobrze że wyszłaś choć na chwilkę. Wiem, że jest cięzko, ale zrób sobie jakiejś pysznej herbatki, posiedź chwilkę sama ze sobą. Pomyśl co możesz zrobić, żebyś sie lepiej poczuła i to zrób
    Trzymam kciuki żebyś się lepiej poczuła i zapał wrócił ze zdwojoną siła

    Buziaki

  9. #5569
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Kitola!
    Dobrze ze poszlas, ale glupio, ze dalej zniechecona. W sumie dziwna pogoda bo jak wracalam z zajec to zaczelo kropic
    Caluje i niech wroci nam wesola Kitolka!

  10. #5570
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kitola
    bo jeszcze jesienią, to siedziałam cicho i starałam się zeby mnie nikt nie zauważał
    o rety, kurde, kitola, to ty bardzo ghotycka byłaś?!?!?!?!

    Cytat Zamieszczone przez kitola
    Spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą te słowa zawsze wprawiają mnie w przerażenie i okropny strach
    .......................................ja uwielbiam ten wiersz............choć pisze pracę o wierszach twardowskiego dla dzieci...heheh, ale mój ulubiony to chyba Drzewa niewierzące, znam go na pamięć

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •